#47 POzostało 15 zwycięstw do PO

Nowy sezon, nowe wyzwania. Nie tylko przed naszą drużyną. Nowe wyzwanie postawiłem tez sobie. Moi redakcyjni koledzy po każdym spotkaniu piszą recapy, ja postanowiłem w tym sezonie w pewnym stopniu usystematyzować cykl „Statystycznie patrząc”. Po każdym spotkaniu dostaniecie taką analizę jak dzisiejsza. Przyjrzę się grze naszego zespołu i poszczególnym zawodnikom bardziej szczegółowo. Opis meczu i podstawowe informacje o zdobyczach punktowych to jedno, a analiza słabych i mocnych stron zespołu i zawodników to inna sprawa. Myślę, że taka forma i wiedza jaką zamierzam wam przedstawić to zupełnie nowa jakość. Startujemy!

No i kolejne ładne zwycięstwo. Wschód się trochę zaczyna dzielić i krystalizuje się grupa zespołów walczących o PO. Hornets, Knicks,Wizards i Magic są pod kreską, mają ujemny bilans i oddalają się coraz bardziej od 8 miejsca, na którym siedzi Indiana, która też jest w sporym dołku. Mamy kilka zwycięstw przewagi, ale… nie ma co zwalniać. 26 zwycięstwo – w poprzednim sezonie zanotowaliśmy je dopiero 9 marca. Mamy prawie 6 tygodni przewagi w wyścigu po jak największą ilość zwycięstw. W tym samym czasie, ale rok temu mieliśmy 16 zwycięstw – o 10 mniej.

Gdy w 4 minucie 4 kwarty było 97-77 jasne stało się, że tego meczu nie przegramy. Wprawdzie urwali nam trochę punktów z efektownego zwycięstwa, ale nie mieli siły je wydrzeć. Choć my wcale nie zagraliśmy idelanie np. w ataku. Nie, nie… Dla wielu zawodników w składzie, to był słaby lub przeciętny mecz.

Większość tych enigmatycznych danych w tabeli znacie, jeśli będzie coś nowego to wyjaśnię w tekście. W nawiasach ilość zdarzeń do konkretnej pozycji.

 Off Rtg  Def Rtg  Pace  Ast % OReb% DReb%
106,2 99,0 104,3 70,7 26,4 70,8

Kolejny mecz gdy przeciwnika trzymamy w ratingu defensywnym poniżej 100. No ale zbiórki w obronie znowu na poziomie jednego z najsłabszych zespołów NBA w tym elemencie. W pierwszej strefie oba zespoły zagrały podobnie 62% my -60% oni, w drugiej też 9% my – 8% oni. Tak, tak – oba zespoły nie potrafiły przekroczyć 10% skuteczności rzutów w odległości 2-3 metrów od kosza… Denver miało jeszcze kłopoty w 3 strefie gdzie spudłowało wszystkie rzuty. Skuteczność za 3 punkty bardzo podobna. Wymusliliśmy 20 strat i mieliśmy 15 przechwytów – uwielbiam te nasze statystyki.

Amir – cichy bohater meczu, jak zawsze mało widoczny, ale 9 pkt, 13 zb i 6 asyst wynika z jego pracowitości, poświęcenia druzynie i uniwersalności. Czasami trudno sobie wyobrazić naszą grę bez Amira.

Avery – w 1 połowie był nie-do-za-trzy-ma-nia. Jednak w drugiej sporo pudeł, tylko 6 pkt, 1 celny rzut z dystansu na 5 prób, żadnej trójki celnej i popsuł sobie ratingi. No ale całościowo na propsie choćby za 4 przechwyty.

Evan – po ostatnim meczu go wychwalałem, a on z Denver zagrał jeszcze lepiej. W 3,4 i 5 strefie bezbłedy – trafiał wszytsko co odpalał. Nie odpalił nic za 3 pkt i za to chwała. 6 asyst i 2 przechwyty. Jakby grał tak zawsze – mógłby liczyć na podwyżkę o 5-7 mln??

Isaiah – nie siadło za 3 pkt  ale na szczęście nie szukał przełamania na siłe. To był jeden ze słabszych meczów Azji – taki kompletnie bez wyrazu – ani nie punktował na swoim poziomie, ani nie asystował.

Jae – jemu też nie siadło za 3 pkt i szkoda, że szukał tych rzutów, bo niepotrzebnie ceglił. Najlepszy i jedyny poniżej 100 defensywny rating w wyjściowym składzie.

Jared – można napisać, że typowy Jared – pozbierał, porzucał bez sensu i bez powodzenia, skończył na minusie. Najgorszy defensywny rating w wyjściowym składzie aż 113.

Jonas – 12 minut bez żadnej historii, choć był skuteczny tym razem.

Kelly – najwyższy w drużynie rating netto +25. Najniższy rating defensywny i to aż 79 – no props. ASW jest w Toronto, gdzie urodził się Kelly – no chyba go nie pominą przy konkursie rzutów za 3 pkt tym bardziej, że w ostatnich 10 sopotkaniach ma skutecznośc… 62%. WOW

Marcus – po świetnym meczu przyszedł słaby. Choć oczywiście zaprezentował swoją obronę i był plusowym zawodnikiem, pomimo 5 cegieł.

Tyler – i znowu Tyler nie dał drużynie absolutnie nic. Szkoda.

Do następnego spotkania.