#37 Szkoda…

Nowy sezon, nowe wyzwania. Nie tylko przed naszą drużyną. Nowe wyzwanie postawiłem tez sobie. Moi redakcyjni koledzy po każdym spotkaniu piszą recapy, ja postanowiłem w tym sezonie w pewnym stopniu usystematyzować cykl „Statystycznie patrząc”. Po każdym spotkaniu dostaniecie taką analizę jak dzisiejsza. Przyjrzę się grze naszego zespołu i poszczególnym zawodnikom bardziej szczegółowo. Opis meczu i podstawowe informacje o zdobyczach punktowych to jedno, a analiza słabych i mocnych stron zespołu i zawodników to inna sprawa. Myślę, że taka forma i wiedza jaką zamierzam wam przedstawić to zupełnie nowa jakość. Startujemy!

Właściwie to sam nie wiem na kogo jestem bardziej zły – na drużynę, że roztrwoniła taką przewagę, na sędziów, że gwizdali chwilami mocno skandalicznie, czy na Stevensa, że pozwolił aż tyle zmarnować minut Lee. Procentowo to chyba będzie tak – 25%, 35% i 40% na Stevensa za Lee.

DANNY WYWIEŹ GO NA TACZCE! Lee, nie Stevensa.

Większość tych enigmatycznych danych w tabeli znacie, jeśli będzie coś nowego to wyjaśnię w tekście. W nawiasach ilość zdarzeń do konkretnej pozycji.

 Off Rtg  Def Rtg  Pace  Ast % OReb% DReb%
95,0 99,4 102,4 59,5 22,9 57,1

Tak skandalicznie niskiego współczynnika zbiórek w obronie nie mieliśmy od wieków. Kiedyś pomstowałem tutaj, gdy był około 60%, ale 57%?? Przecież to oznacza łapanie tylko tych piłek co same wpadają w ręce. Znowu kulał atak, no ale sam z siebie nie kulał – Smart nadal nie złapał rytmu po kontuzji, a Lee… Nie – to nie jest na moje nerwy… W moim wieku zawał to już nie heheszki.

 0-5 Ft 5-9 Ft  10-14 Ft 15-19 Ft 20-24 Ft 25-29 Ft
Off 60,0(35) 27,3(11) 25,0(4) 16,7(12) 55,6(18) 0,0(7)
Def 44,7(38) 33,3(15) 50,0(4) 33,3(9) 23,1(13) 25,0(4)

Popatrzmy jak graliśmy w ataku i obronie w poszczególnych strefach. W ostatecznym rozrachunku byliśmy lepsi z gry, czy to za 2 pkt czy to za 3 pkt, ale… 18 więcej punktów Memphis z rzutów wolnych zrobiło swoje. Pod koszem ich ładnie ograniczyliśmy, pomimo tego, że zebrali 10!!!!!!!! piłek w ataku więcej. Na obwodzie, też nie poszaleli co poniekąd cieszy. Lubie jak przeciwnicy cegła za 3 pkt bardziej od nas.

Amir – Azja szalał w ataku, ale to Amir miał najlepszy rating netto w zespole +13,7. Doskonała skuteczność, blok, zbiórki i dobra obrona – cały AJ. Patrzenie na niego sprawia mi naprawdę przyjemność.

Avery – jedyny minusowy z s5 i to mocno minusowy bo -15 to naprawdę sporo. Jeszcze rdza po kontuzji jest, ale też i bliżej dobrej formy niż dalej.

Evan – najsłabszy mecz ET w tym sezonie? Chyba tak – nic się nie kleiło.

Isaiah – 35 punktów i do tego 8 asyst. Skuteczność cudowna, szarpanie w ataku – trochę przez to ucierpiała obrona, bo rating defensywny to 105,3, ale coś za coś jak mówi 11 przykazanie.

Jae – defensywny rating 98,1 więc w obronie zagrał Jea tak jak lubię, choć 2 błędy wyłapałem, ale czepiać się nie mam zamiaru. W ataku słabiej niż w ostatnich meczach. No i swoisty pojedynek – kogo wybieracie po tym meczu? Jae czy Jeff? Dla mnie odpowiedź jest oczywista – Jae to jest to.

Jared – to był dopiero 9 mecz w tym sezonie Jareda, gdzie trafił więcej rzutów niż ich spudłował. No ale na desce wykorzystywał tylko 8% szans na zbiórkę, dla porównania Kelly 12% a Amir15%.

Kelly – najlepszy w drużynie rating defensywny 86,7. 3 bloki i dobra praca na deskach. Rim protection 14,3 czyli bliskie perfekcji bo z 7 rzutów przeciwko KO pod samym koszem Miśki trafiły tylko raz. Dla porównania Gasol 50,0 bo z 4 rzutów wybronił 2.

Marcus – po powrocie z kontuzji skuteczność to największa bolączka, bo jest fatalna a przecież jakoś wyśmienita nie była. Obrona obroną, ale niech powstrzyma się od cegieł, bo traci na tym efektywność.

Grał jeszcze Lee, ale… szkoda prądu na pisanie o nim.

Do następnego spotkania.

#ZAKONCZYĆGŁUPIĄWOJNE