#28 Wreszcie z tarczą

Nowy sezon, nowe wyzwania. Nie tylko przed naszą drużyną. Nowe wyzwanie postawiłem tez sobie. Moi redakcyjni koledzy po każdym spotkaniu piszą recapy, ja postanowiłem w tym sezonie w pewnym stopniu usystematyzować cykl „Statystycznie patrząc”. Po każdym spotkaniu dostaniecie taką analizę jak dzisiejsza. Przyjrzę się grze naszego zespołu i poszczególnym zawodnikom bardziej szczegółowo. Opis meczu i podstawowe informacje o zdobyczach punktowych to jedno, a analiza słabych i mocnych stron zespołu i zawodników to inna sprawa. Myślę, że taka forma i wiedza jaką zamierzam wam przedstawić to zupełnie nowa jakość. Startujemy!

Wreszcie zwycięstwo i w dodatku w bardzo ładnym stylu. Celtowie rozpędzili się na początku meczu i wprawdzie kilka potknięć było, ale nawet na sekundę nie bałem się o wynik od połowy pierwszej kwarty. Szliśmy po swoje i u siebie.

Większość tych enigmatycznych danych w tabeli znacie, jeśli będzie coś nowego to wyjaśnię w tekście. W nawiasach ilość zdarzeń do konkretnej pozycji.

 Off Rtg  Def Rtg  Pace  Ast % OReb% DReb%
111,8 98,9 100,6 73,9 28,6 86,4

Nakręcaliśmy tempo, choć nikt z Wilków zwalniać go nawet nie zamierzał. To co w tym meczu imponowało to nasze dzielenie się piłką – coś niesamowitego – skończyło się wynikiem prawie 74% punktów po asystach. Jesteśmy w tym Top3 NBA razem z GSW(identyczny wynik jak BOS), SAS i ATL. Świetnie wyglądaliśmy na deskach, choć Towns to zwierzę.

 0-5 Ft 5-9 Ft  10-14 Ft 15-19 Ft 20-24 Ft 25-29 Ft
Off 51,4(35) 28,6(7) 66,7(6) 71,4(7) 52,4(21) 41,7(12)
Def 62,5(32) 46,2(13) 40,0(10) 28,6(7) 30,0(10) 14,3(7)

Popatrzmy jak graliśmy w ataku i obronie w poszczególnych strefach.  W ataku można przyczepić się tylko i wyłącznie do 2 strefy, gdzie gramy na fatalnej skuteczności i to nie tylko w tym meczu, ale w całym sezonie. W obronie to jednak w 1 strefie dzieciaki z Minny mocno dały nam popalić. Towns czy nawet Dieng wyglądali dobrze w porywach do bardzo dobrze. Jednak i Dieng, i Towns na bronionej stronie parkietu mają jeszcze bardzo dużo do wytrenowania. Choć za Townsa spokojnie można im zaoferować wszystkie picki jakie mamy do 2025 ;)

Avery – z s5 najlepszy rating netto +30,5. Wprawdzie nadal w ofensywie gdzieś zgubił skuteczność, to w obronie był starym Bradleyem, który jest koszmarem dla przeciwnika. W 6 strefie wybronił 6 z 7 rzutów.

David – zagrał bo reszta sie pochorowała, to były dobre 22 minuty, ale zdania nie zmieniam – szkoda minut na Lee. W 2 strefie czyli na 2 metrze od kosza spudłował wszystko.

Evan – prowadził grę, nie rzucał ale dyrygował na parkiecie. Muszę przyznać, że strasznie mi się to podobało – doskonałe asysty zamiast cegieł z dystansu. W obronie Evan fatalnie w 1 strefie, ale dalej od kosza… profesor w 2, 3 i 4 skasował wszystkie akcje a w 5 i 6 pozwolił na 25% skuteczności.

Isaiah – nie usiadły mu rzuty to wziął się za rozgrywanie – nie było dziesiątek rzutów na przełamanie. Azja się zmienia czy wynik pozwalał na taką grę? Tak czy siak – zdecydowanie na plus występ choć najmniejszy dorobek punktowy w Bostonie.

Jae – Crowder od kilku tygodni wygląda doskonale – jest w top10 zawodników na swojej pozycji i zaczyna aspirować trochę wyżej. Świetna skuteczność zza łuku, bardzo dobra obrona i pewne wejście na kosz. Tylko chcę go częściej widzieć jak wchodzi na kosz metodą siła razy gwałt.

Jonas – taki Jerebko jest wart więcej niż 5 mln. Skuteczny, dokładny, agresywny – wprawdzie w 1 strefie i w obronie i w ataku było słabo – ale reszta to czysta przyjemność z oglądania go na parkiecie.

Kelly – Towns zapamięta na długo ich spotkanie pod koszem, jeszcze nikt w NBA nie zafundował mu takiego łamacza kostek :) Słabo było tylko w rim protection i w 2 strefie obrony – reszta to popis KO. Gdyby on tak zawsze…

Tyler – najlepszy mecz Zellera w tym sezonie. Zdecydowanie taki Zeller jakiego pokochaliśmy rok temu – tylko czy będzie tak zbierał, rzucał i bronił w kolejnych meczach? Najlepszy w zespole rating netto +40.

RJ – wprawdzie nie siedziało mu za 3 pkt, ale to właśnie rzutem za 3 pkt przeszedł do historii tej drużyny. Zakończył 1 kwartę z przytupem. Ogólnie typowy występ rookasa.

Reszta zagrała symbolicznie, choć ta minutka Mickeya mnie ucieszyła.

Do następnego spotkania.