Nowy sezon, nowe wyzwania. Nie tylko przed naszą drużyną. Nowe wyzwanie postawiłem tez sobie. Moi redakcyjni koledzy po każdym spotkaniu piszą recapy, ja postanowiłem w tym sezonie w pewnym stopniu usystematyzować cykl “Statystycznie patrząc”. Po każdym spotkaniu dostaniecie taką analizę jak dzisiejsza. Przyjrzę się grze naszego zespołu i poszczególnym zawodnikom bardziej szczegółowo. Opis meczu i podstawowe informacje o zdobyczach punktowych to jedno, a analiza słabych i mocnych stron zespołu i zawodników to inna sprawa. Myślę, że taka forma i wiedza jaką zamierzam wam przedstawić to zupełnie nowa jakość. Startujemy!
Nie tylko Timi przygotował na nowy sezon kilka niespodzianek. Moja nie odbiega od tego do czego was poniekąd przyzwyczaiłem w swoich artykułach. Będą tabelki, będą cyferki, będzie ciekawie. Mam tylko nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, abyśmy w tej serii artykułów spotkali się ok sto razy. Tak – 100 razy!! Być może czasami z jedno lub dwudniowym opóźnieniem, ale postaram się po każdym meczu przygotować dla was taka porcję informacji. Pisanie dla Was na tej stronie to niesamowita przyjemność, ale nie jest to praca a hobby, które czasami przegrywa z prozą życia.
Skąd pomysł na taki tytuł? W ostatnich 10 sezonach na wschodzie wystarczyło 41 zwycięstw, żeby awansować do Play Off i to tylko raz w tych 10 latach poprzeczka była postawiona tak “wysoko”. Najczęstszym warunkiem koniecznym żeby awansować do gier posezonowych było uzyskanie 37-38 zwycięstw – aż 5 razy tak skromny dorobek wystarczył. Dlatego od tego meczu zaczynam odliczanie – od 41! Bo wierze, że uda nam się zagrać w PO.
Większość tych enigmatycznych danych w tabeli znacie, jeśli będzie coś nowego to wyjaśnię w tekście. W nawiasach ilość zdarzeń do konkretnej pozycji.
Off Rtg | Def Rtg | Pace | Ast % | OReb% | DReb% |
107,8 | 92,1 | 103,5 | 79,5 | 23,8 | 67,4 |
Ostatni mecz Preseason… a nie – to już RS tylko graliśmy z Philadelphia ;) No dobra – koniec żartów. Przeciwnik słaby, to i bardzo sensowne cyferki. Szaleństwo w ataku i bardzo dobra obrona, od 2 kwarty dobra – bo w 1 kwarcie był dramat. Jednak mecz trwa 48 minut i tu wyglądamy dobrze. Fantastyczny współczynnik asyst, dzielimy się piłką bardzo dobrze już od poprzedniego sezonu i teraz jest tak samo. Prawie 80% punktów zdobyliśmy po asystach – perfekcja. Ilość posiadań na 100 akcji dobry – w ubiegłym sezonie mieliśmy 98,4. Zbiórki ofensywne nadal tak sobie, a nawet słabo – słabiej niż w ubiegłym sezonie a tam wcale orłami nie byliśmy, bo 16 pozycja to przeciętna ligowa. Zbiórki w obronie niecałe 8% słabiej niż w ubiegłym sezonie wygląda źle – element do poprawy.
%Pts 2Pt | %Mid | %Pts 3Pt | %Pts Ft | %Pts Off TO | %Pts Paint | |
Boston | 55,4 | 8,9 | 21,4 | 23,2 | 30,4 | 46,4 |
Philadelphia | 56,8 | 2,1 | 22,1 | 21,1 | 18,9 | 54,7 |
Popatrzmy teraz jak zdobywaliśmy punkty i na co pozwalaliśmy przeciwnikowi. Ilość punktów zdobytych z akcji 2 punktowych przeciętna, ani dobrze ani źle. Za 3 pkt też bez rewelacji, bo słabiej niż w ubiegłym sezonie. Dużo lepiej wyglądają punkty z linii rzutów wolnych. Bardzo dobra skuteczność -przy dużo większej licznie rzutów – 27 wolnych a w ubiegłym sezonie średnio 20,4. Sporo punktów z pomalowanego, lepiej niż w ubiegłym sezonie jednak Philadelphia nas w tym elemencie demolowała. Ten element jest szczególnie istotny, bo to sa łatwe punkty zdobywane na wysokim procencie. Spora ilość punktów po stratach zespołu z Philadelphi. Zmuszaliśmy ich do błędów, oraz przechwytywaliśmy piłkę wiele razy – statystyka prawie dwukrotnie wyższa niż rok temu – łatwe punkty po szybkich akcjach – zdecydowanie na plus. No i teraz kamień u szyi naszej drużyny – punkty z mid. Miało ni być tych akcji – mieliśmy je odpuścić a jednak to gramy. Niecałe 9% nie wydaje się wiele – jednak patrząc głębiej – to tych akcji było naprawdę sporo. Sam Avery Bradley miał 3 takie rzuty i wszystkie niecelne. Tyler Zeller 3 takie rzuty i tylko jeden celny. Kompletnie bez sensu – będzie bura od Stevensa. Musi być za to. Ewidentne marnowanie posiadania.
0-5 Ft | 5-9 Ft | 10-14 Ft | 15-19 Ft | 20-24 Ft | 25-29 Ft | |
Off | 55,0 (40) | 50,0 (4) | 50,0 (6) | 30,0 (10) | 66,7 (6) | 26,3 (19) |
Def | 55,9 (34) | 35,7 (14) | 33,3 (9) | 0,0 (5) | 30,0 (10) | 33,3 (12) |
Popatrzmy jak graliśmy w ataku i obronie w poszczególnych strefach. Pierwsza strefa najbliżej kosza – naprawdę spora ilość rzutów. Dość powiedzieć, że o 10 więcej niż w ubiegłym sezonie a na niewiele niższym procencie. To mi się podoba. Dalej od kosza nie traciliśmy nic ze skuteczności – niewiele tych akcji ale na 50%. No i wchodzimy w strefy słabości czyli mid. Piąta i szósta strefa to prawie same rzuty za 3 pkt. Prawie bo w piątej strefie był jeden rzut z dalekiego mid i był niecelny. Trochę głębsze trójki to niestety obraz nędzy i rozpaczy. Inaczej nie można nazwać 19 rzutów na tak słabej skuteczności – mocno nam przeszkadzali w złapaniu optymalnej pozycji rzutowej. Konkluzja – mid do wyeliminowania bo tych rzutów było zwyczajnie za dużo, to że nie wpadały to już mniej ważny szczegół. Jakby wpadały to nadal do wyeliminowania – bo kroczek w tył i nagroda punktowa jest większa.
W obronie natomiast prezentowaliśmy się nieźle. Pozwoliliśmy na mniejsza ilość rzutów z najbliższej odległości, no ale to od 2 kwarty bo w pierwszej Okafor z Noelem nas demolowali. Im dalej od kosza tym lepiej broniliśmy. Nie jest to zaskoczeniem – bo przypominam, że w poprzednim sezonie po ASG byliśmy najlepiej broniącą drużyna na łuku. Gdyby nie przespana pierwsza kwarta byłoby doskonale.
Off Rtg | Def Rtg | Pace | Rim | 0-5 ft | 5-9 Ft | 20-24 Ft | 25-29 ft | |
Smart | 109,3 | 80,3 | 104,6 | 33,3(12) | 0,0(2) | 33,3(9) | 16,7(6) | 36,4(16) |
Bradley | 110,3 | 109,3 | 103,3 | 25,0(8) | 100,0(1) | 40,0(10) | 50,0(6) | 42,9(7) |
Crowder | 106,2 | 106,0 | 101,5 | 100,0(1) | 68,0(25) | 30,0(10) | 33,3(6) | 37,5(8) |
Lee | 97,0 | 104,3 | 102,1 | 42,7(9) | 63,2(19) | 33,3(6) | 33,3(6) | 60,0(5) |
Zeller | 111,5 | 135,9 | 98,2 | 75,0(4) | 70,0(10) | 33,3(6) | 0,0(1) | 100,0(1) |
Thomas | 106,8 | 82,9 | 106,4 | 0,0(0) | 50,0(18) | 40,0(5) | 33,3(6) | 25,0(8) |
Turner | 106,3 | 65,9 | 104,0 | 0,0(2) | 33,3(15) | 33,3(6) | 16,7(6) | 16,7(6) |
Johnson | 112,7 | 76,6 | 103,7 | 57,1(7) | 63,6(11) | 20,0(5) | 33,3(3) | 16,7(6) |
Sullinger | 92,2 | 82,5 | 103,8 | 40,0(5) | 50,0(12) | 40,0(5) | 40,0(5) | 25,0(4) |
Jerebko | 111,5 | 70,4 | 108,8 | 25,0(4) | 25,0(12) | 50,0(4) | 20,0(5) | 25,0(4) |
No i na zakończenie rzut oka na naszych zawodników. Pominąłem Roziera i Mickeya, bo zagrali symboliczne 100 sekund. Wystarczy popatrzeć na ratingi, żeby wiedzieć kto jak zagrał. Dokładnie tak było – kto oglądał mecz ten wie. Smart bestia w obronie i wraz z Thomasem napędzanie akcji. Azja sam, bez Smarta w obronie wygląda słabo, jednak wystarczy sparować ich, gdy Marcus gra Sg i nie mam pytań. Popatrzcie uważnie na statystyki Turnera – to taki cichy bohater meczu – niewidoczny w statystykach ogólnych a walnie przyczynił sie do wygranej. Popatrzcie w jego statystyki obrony – we wszystkich 4 najważniejszych strefach wypada doskonale. Mój faworyt do najlepszego zawodnika meczu, to wcale nie najlepiej puntujący Thomas a Amir Johnson. To on dał doskonałą zmianę – najlepszy rating ofensywny i doskonały defensywny. Statystyki z poszczególnych stref dotyczą obrony – bo to uważam za najważniejszy aspekt gry. Warto popatrzeć jak bardzo słabo wypadł Bradley. No i prawdziwa katastrofa Zellera w obronie. Teraz słów kilka o Jaredzie – jest u mnie na cenzurowanym, więc jemu przyglądam się bardzo uważnie. To był jego najlepszy mecz z dotychczasowych oczywiście razem z meczami przedsezonowymi. Mały rating ofensywny, ale nie to jest dla mnie aż tak istotne jak bardzo dobre rim protection. On i Lee zatrzymywali przeciwników w okolicach 40%. Jared wygląda coraz lepiej choć jest jeden element gry w którym bardzo odstaje od reszty. To średnia prędkość poruszania sie na parkiecie – 6,05 km/h – najwolniej w całym zespole. Tu przoduje Jerebko i Thomas – ponad 7,2 km/h. Na pierwszy rzut oka wygląda to na minimalną różnicę, ale to jest 20% – naprawdę sporo. Najwięcej kilometrów na parkiecie zrobił Marcus Smart – pracuś. Najlepsza nasza piątka w tym meczu to – Thomas/Smart/Turner/Jerebko/Sullinger. Grali razem 5 minut (najdłuższy czas przebywania razem na perkiecie 5 tych samych zawodników) mieli ratingi 110,3/74,3.
No i tym samym kończymy nasze pierwsze spotkanie ze statystycznym spojrzeniem na mecz naszych ulubieńców. Do przeczytania po meczu z Toronto.