Nigdy nie myślałem, że odkryję w sobie rozdwojenie jaźni. A już na pewno nie podejrzewałbym, że przyczyną tego stanu będzie moja ukochana drużyna. No ale stało się. Zdefiniowałem tę chorobę u siebie w tym sezonie. Z jednej strony jak każdego kibica kręci mnie gra w PO, ale z drugiej tak bardzo chciałbym najlepszy możliwy pick. Oczywiście te dwa sprzeczne obozy w mojej duszy ciągle ze sobą walczą. Chwilowo wygrywa ta, której bardziej podoba się przegrywanie. Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia która będzie dominująca za dwie godziny. Nie da się ich pogodzić w żaden logiczny sposób. Można tylko czekać na rozwój wydarzeń. Właśnie dlatego dzisiejszy felieton sponsoruje hasło BYLE DO PRZODU.
Dwa tygodnie temu napisałem dość krótki felietonik o tym, co mi w duszy siedzi. Dziś podobnie, brak czasu nie pozwala na wypasiony artykuł z kilkoma tabelkami. Zwyczajnie jestem zawalony praca jak Terlikowski zabobonami. No ale lubię pisać swoje przemyślenia i lubię jak się z nimi nie zgadzacie :)
Byle do przodu – już nie ważne czy przez Play-Offy, czy przez draft. Byle do przodu. Danny buduj – ja popatrzę i pościskam kciuki. Jednak jakbyś w drafcie przytulił Oubre, Winslowa lub Looneya… Kompletnie nie zgadzam się z opiniami, że z 9, 10 czy 11 pickiem nie wyciągniemy zawodnika, który może być tym wymarzonym. Hej – Paul Pierce przyszedł z 10 wyborem. Tak wiem – zamierzchłe czasy – to spójrzmy na kilka ostatnich draftów, tak od 2012 roku, bo już można powiedzieć co kto w tej lidze znaczy. 2012 – Andre Drummond z 9 pickiem, 2011 – Klay Thompson z 11 pickiem, 2010 – Paul George z 10 pickiem, 2009 – DeMar DeRozan z 9 pickiem, 2008 – Brook Lopez z 10 pickiem, 2007 – Joakim Noah z 9 pickiem. Całkiem fajne towarzystwo. Wyższy pick to większe możliwości wyboru – byle do przodu.
Nie raz i nie dwa pisałem, że Crowder to mój ulubieniec ostatnimi czasy. Niejedyny ulubieniec, ale mam do niego największą słabość. No jak można nie lubić “Marleya” za jego grę w obronie. Uwielbiam jak Stevens rzuca go w 4 kwarcie na parkiet, a Jae włącza swoje “beast mode defence”. Pomyśleć, że Dallas w sumie dodało nam jeszcze do Marleya dwa pierwszorundowe picki i jeden z drugiej rundy, a dostali tylko Rajona. Niesamowity interes. W ataku też jest sympatycznie bezczelny.
Jakiś czas temu napisałem na czacie, że NYK być może będzie chciało handlować swoim pickiem, no a ten może być naprawdę topowy. Teraz podobne plotki krążą o LAL. Gwiazda za Okafora lub Townsa. Gwiazdę mamy tylko jedną jak na razie – Thomasa. Z jednej strony Azję pokochałem jak brata, ale z drugiej pozyskaliśmy go za drobniaki, a Okafor czy Towns rozwiązałby nasz problem z centrem na lat kilkanaście. Okafor to bestia w ataku, ale w obronie… 1,4 blk na 30 minut z jego warunkami fizycznymi w NCAA to raczej dramatycznie słabo. Towns w 20 minut na parkiecie robi 2,3 blk. Gdybym miał poszukać porównania nie tylko w warunkach fizycznych, choć obaj maja po 6’11 i ważą naprawdę dużo – to w NCAA Greg Monroe notował podobne statystyki co Okafor, a bronić nie nauczył się do dziś w NBA. Rok temu na wiele tygodni przed draftem napisałem, że to chyba Wiggins będzie “jedynką” a nie Parker – sprawdziło się. Teraz jeszcze nie wiem, ale już we wtorek rusza March Madness – zobaczymy jak tam zagrają topowe rookasy. Choć ja bym chyba wolał Townsa.
Cieszę się, że już chyba wszyscy kibice Celtów stoją za Stevensem murem. Były narzekania na zmiany, na czasy, na taktykę. Chyba zamknął usta wszystkim krytykom. Jeden z czołowych “rozrysowywaczy” akcji po czasie prowadzi Boston doskonale. Wyciska z zawodników co tylko maja najlepszego do zaoferowania. Okazało się również, że potrafi “pozdrowić” sędziego wraz z cała rodziną do drugiego pokolenia wstecz.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale to zdjęcie to chyba reakcja Brada na sytuację, gdy Smart rzucił desperacko na kosz, piłka odbiła się o tablicę następnie od “powietrza” odbiła się w prawo i wylądowała w rekach Smarta, który zdobył nieuznane punkty. Amerykańscy sędziowie gonią sławę amerykańskich naukowców.
Szybko liczę na paluszkach i wychodzi mi, że za 3 tygodnie Sullinger zdejmie ortopedyczny but i zacznie gubić masę. Tak wiem – nie będzie mógł biegać na początku. No i luz – zalecili mu basen, wiec wieloryb nie powinien się utopić. Mam nadzieję, że jak siedzi na tej ławce rezerwowych w garniturku, to doszło już do głowy, że stracił bardzo dużo radości z gry przez KFC – bo teraz wyglądamy jak jeden z najfajniej oglądających się zespołów w NBA. Choć nie powiem, ten jego tyłek czasami był pomocny.
Kelly wrócił po kontuzji, wrócił zardzewiały strasznie. Jego czwarty i piaty mecz po tej przerwie wyglądał już przyzwoicie. Ktoś na czacie nazwał Olynyka “szklanym”. Bardzo krzywdzące – w końcu Kelly opuścił przez kontuzje i urazy 29 spotkań w dwa sezony, to jednak mniej niż Sullinger w jednym sezonie – obojętnie czy debiutanckim czy aktualnym, bo przecież już nie zagra.
Bradley w lutym robił średnio 18,3 pkt na mecz trafiając “trójki” na 40% skuteczności przy ponad 5 rzutach na mecz. Niewiele słabiej niż Klay Thompson a jednak jest prawie rok młodszy i stracił dużo czasu przez kontuzje. Gdyby tak zagrał cały sezon…
Bass przeżywa druga młodość. Uwierzycie, że w marcu trafił już trzy razy za trzy punkty i to na skuteczności 50%. 14,1 pkt i 8,3 zb – jego staty z marca – aż, szkoda, że kończy mu się kontrakt, bo Danny za takiego wyhypowanego Brandona wyciągnąłby pewnie pierwszorundowca. Na luzie pierwszorundowca.
A skoro jestem przy Dannym. W końcu przestaną z nim handlować – który z naszych ex zawodników utrzymał poziom jaki prezentował w Bostonie? Mi się kojarzy tylko Lee do Memphis, który nie obniżył lotów. Reszta to typowe kukułcze jaja, które z zyskiem podrzuca to tu, to tam. Nie mogę się już doczekać 25 czerwca. Noc draftu będzie magiczna. Tak jak trade deadline – wierzę w to. Od razu chciałbym poprosić o banowanie tej nocy każdego na czacie, który wpisze tam przecieki od Wojnara zanim zobaczę to na własne oczy w TV. Później offseason i wielka góra zielonych papierków, które będzie mieć Danny do wydania. Pierwszy raz od 2003 roku, gdy objął stanowisko w Bostonie będzie mieć tyle pieniędzy wolnych w salary na rynek FA. Wiecie kiedy będzie najciekawiej w te wakacje? No od 10 lipca (bo pewnie wtedy liga ogłosi moratorium na nowy sezon) przez kolejne 7 do 10 dni gdy zacznie się szaleństwo przepłacania zawodników. Tym razem wreszcie weźmiemy udział w tym szaleństwie!!! No ku… Wolni agenci – NADCHODZIMY!
Byle do przodu!!!