Shavlika Randolpha ciężko nazwać legendą Boston Celtics, ale w trakcie krótkiego pobytu w tej drużynie w sezonie 2012-2013 zdążył sobie pozyskać sympatię wielu fanów. Teraz Randolph – obok obrońcy Chrisa Douglasa-Robertsa i oczywiście wyboru w drafcie (druga runda w 2017 roku) – został pozyskany w zamian za Austina Riversa. Jednocześnie zwolniony został Nate Robinson.
W ramach trójstronnej (oficjalnie już ogłoszonej) wymiany z Los Angeles Clippers i Phoenix Suns, Rivers – który nie zagrał w celtyckich barwach nawet jednego spotkania – trafi pod skrzydła ojca do Clippersów, skąd z kolei do Suns powędruje młody obrońca Reggie Bullock; dodatkowo Celtics otrzymają trade exception wynoszące 2.4 miliona. Na chwilę obecną w składzie jest 15 graczy, ale wszystko wskazuje na to, że wkrótce los Robinsona podzieli Tayshaun Prince (i być może Douglas-Roberts).
Przed transferem powszechnie uważano, że zawodnicy których otrzyma Boston będą włączeni do wymiany z przyczyn tylko i wyłącznie finansowych i najprawdopodobniej w ogóle w celtyckich barwach nie zagrają. Taki los czeka zapewne Douglasa-Robertsa, który w obecnym sezonie wystąpił w zaledwie 12 spotkaniach, notując średnio 1.6 punkta i 0.3 asysty na mecz, ale niewykluczone, że Randolph ponownie otrzyma szansę. Wiele mówi się o tym, że Danny Ainge będzie próbował wytransferować Brandona Bassa – jeśli do tego dojdzie, to w składzie Celtów zostanie tylko trzech podkoszowych: Tyler Zeller, Jared Sullinger i Kelly Olynyk. Randolph wydaje się idealnie nadawać do roli „czwartego”, w normalnych okolicznościach nie otrzymującego wielu minut, ale mogącego stanowić wsparcie w razie problemów z faulami czy kontuzjami.
Przypomnijmy: w sezonie 2012-2013 Randolph został dwukrotnie podpisany na 10-dniowe kontrakty po których dostał propozycję kilkuletniej (ale niegwarantowanej) umowy. Ostatecznie zagrał jako zawodnik Celtics w 16 spotkaniach, średnio zdobywając 4.2 punkta i 4.4 zbiórki w 12 minut – to właśnie wtedy zdobył swoje career high, 16 punktów przeciwko Cleveland Cavaliers (i 13 zbiórek z Atlantą Hawks). Latem 2013 roku został zwolniony z powodu przepełnionego składu, choć wielu fanów liczyło, że zostanie w Ogródku na dłużej. Następnie Randolph zdążył pograć trochę w Chinach, a 1 marca 2014 został ściągnięty przez Phoenix Suns, z których to w ramach wymiany właśnie trafił do Bostonu. W tym sezonie jako gracz zespołu z Arizony zagrał w 16 meczach, otrzymując tylko 6 minut w ciągu których zdobywał przeciętnie 1.1 punkt i 1.1 zbiórki.