#1 Draft 2015

Nowy sezon – nowy Draft. Dokładnie jak w zeszłym sezonie ponownie jest to dla nas bardzo ciekawy temat, kolejny raz mamy dwa pierwszorundowe picki. Trudno uwierzyć, że Philadelphia awansuje do playoffs, tak więc dostaniemy jeszcze wysoki pick drugorundowy – może nawet 31 wybór, taki prawie pierwszorundowy ;) Mamy także jeszcze dwie szansy na wybory w drugiej rundzie. Nasz jest chroniony Top55 – trudno podejrzewać, że znajdziemy się w najlepszej piątce po sezonie zasadniczym. Pick od Wizards raczej jest poza zasięgiem, gdyż nic nie wskazuje, iż drużyna z Waszyngtonu zmieści się w czołowej jedenastce ligi. Skupię się w tej serii na zawodnikach, których możemy wybrać z pierwszorundowymi pickami.

Żeby wybierać wśród topowych prospectów nadchodzącego Draftu potrzebowalibyśmy kilku cudów. Cud pierwszy to niska pozycja zespołu po sezonie zasadniczym, czyli dużo szans w loterii. Wprawdzie za nami dopiero 6 meczów tego sezonu, ale trudno nie być optymistycznie nastawionym do naszej gry. Wschód jest jednak bardzo wyrównany, być może nawet poprawienie wyniku sprzed roku da nam całkiem sensowny numerek. Teraz potrzebny byłby kolejny cud – czyli szczęśliwe dla nas losowanie picków. Tak – Boston i szczęśliwe losowanie rozpatruję w kategoriach cudu. Cud kolejny to niezakwalifikowanie się do PO przez Los Angeles Clippers. Wprawdzie forma Clippersów jest delikatnie mówiąc przeciętna aktualnie, to jednak ich brak w rozgrywkach po fazie zasadniczej należy rozpatrywać w kategoriach cudu. Tak samo jak i ewentualne wylosowanie topowego picka gdyby zajęli 9 miejsce w Zachodniej Konferencji. Trochę za dużo tych cudów, żeby realnie myśleć o topowym picku. Choć ten wyrównany wschód…

Mając na uwadze wszystkie powyższe czynniki, nie widzę sensu w szerszym przedstawianiu najlepszych prospectów nadchodzącego draftu. Ten temat nie będzie raczej dotyczył naszego wyboru. Nawet jeśli wydarzyłby się któryś z cudów – to zawsze między loteria a samym dniem draftu jest wystarczająco dużo czasu, żeby przedstawić potencjalnego Celta.

Dlatego dziś w ramach wstępu do tej serii artykułów pojawi się kilku moim zdaniem najlepszych zawodników nadchodzącego sezonu NCAA. Nie będzie to jednak taka forma jaką zamierzam wprowadzić w tym sezonie dla przedstawiania naszych potencjalnych draftowych celów z kilku przyczyn. Pierwsza to ta o której już wspomniałem, ciężko dziś podejrzewać, że którykolwiek z nich trafi do Bostonu. Druga wiąże się z tym, że sezon NCAA startuje dopiero w nadchodzący weekend, a przedstawianie zawodnika bez solidnej porcji statystyk uważam za bardzo niekompletne.

Dzisiejszy odcinek potraktujcie zatem jako zaproszenie do tej serii artykułów, a także jako zaproszenie do obserwowania rozgrywek NCAA. Nie mam wątpliwości, że znowu będzie ciekawie. Nie mam też wątpliwości, że przedstawieni dziś przeze mnie zawodnicy godnie zastąpią w tych rozgrywkach Wigginsa czy Parkera. Coś mi nawet mówi, że to może być lepszy draft a na pewno porównywalna skala talentu. Oczywiście nie ma co wyważać otwartych drzwi, dlatego posiłkować się będę materiałami przygotowanymi przez ekipę z draftexpress i probasketball. Startujemy!

1. Jahlil Okafor – Duke – C – 6.10.75″
Uznawany za jeden z największych talentów który dołączył do rozgrywek NCAA. Wprawdzie porównania do Duncana są na wyrost, ale ciężko nie dostrzec w tych chłopaku ogromnego potencjału.

2. Karl Towns – Kentucky – C – 6.11.25″
Drugi wysoki zawodnik w moim zestawieniu, nie mniej utalentowany. Karl jest nieznacznie wyższy, jednak mniej zwrotny, nie tak szybki jak Jahlil. Umiejętności ofensywne – sky is the limit.

3. Emmanuel Mudiay – Guandgdog – Pg – 6.5′
Być może Emmanuel byłby na pierwszym miejscu, bo mówi się o nim jako o największym prospekcie tego draftu, jednak wybrał grę za milion dolarów w Chinach – trudno będzie go porównać do innych zawodników.

4. Cliff Alexander – Kansas – Pf – 6.9′
Jest najlepszym obrońcą spośród wszystkich wysokich, ale ma dokładnie takie same wymiary jak nasz Jared. Robienie z niego C – to marnowanie potencjału jaki ma na Pf. Gdyby był wyższy o 3 cm – byłby dla mnie nr1. Jeśli trafi do Philadelphii – to on w duecie czy z Noelem czy z Embidem będą koszmarem dla przeciwników.

5. Kelly Oubre – Kansas – Sf – 6.7′
Wciąż dużo do poprawienia, jednak co podkreślają prawie wszyscy analitycy – z roku na rok czyni ogromne postępy. Chyba jego gry w NCAA jestem najbardziej ciekawy. Chyba, bo następny w kolejce jest…

6. Stanley Johnson – Arizona – Sf – 6.8′
Następny w kolejce to Jonhson – porównywany do Jamala Mashburna. Jamala zniszczyły kontuzje, jeśli Stanley będzie zdrowy to… Właśnie ta para – Kelly i Stanley będzie dla mnie najciekawsze do obserwacji w NCAA.

To moim zdaniem czołowa szóstka tego draftu. Oczywiście jest jeszcze wielu innych ciekawych zawodników, ale tych już będę opisywał osobno. Za kilka tygodni będzie można wyciągać pierwsze wnioski i wtedy cyklicznie będą się tu pojawiać nasze potencjalne cele na noc draftu. Do przeczytania i nich wiara w Danny’ego będzie z Wami.

UWAGA – NIESTETY MATERIAŁY WIDEO Z DRAFTEXPRESS DZIAŁAJĄ TYLKO NA YOUTUBE – ZABLOKOWALI DLA INNYCH STRON I NA TO WPŁYWU NIE MAM – ŻEBY JE URUCHOMIĆ WYSTARCZY KLIKNĄĆ W TYTUŁ FILMIKU.