Czyżby Aaron Gordon?

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jeśli nie dojdzie do jakiejś wymiany związanej z naszym 6 wyborem, lub nie nastąpi coś zaskakującego podczas samego draftu i nie wybierzemy nikogo z Topowej 4 (Parker, Wiggins, Embiid, Exum) tego draftu, to pozostanie nam wybrać, albo najbardziej pasujący element do naszej układanki, albo największy talent z pozostałych prospectów. Ostatni wywiad z Dannym wskazuje raczej na drugą ewentualność – wybór największego talentu.

Możemy teraz rozpocząć polemikę, kto jest większym talentem Randle, Vonleh czy Gordon, – ale moim zdaniem szkoda czasu, można teoretyzować tak do jutra.  Pamiętając jednak ze Randle jest o rok starszy od pozostałej dwójki, a dodatkowo jest czystym Pfem – pozostaje mi Vonleh i Gordon. Obaj to tweenerzy – Vonleh zawieszony między pozycjami PF/C a Gordon między SF/PF. Jeśli do  łamigłówki dodamy, że bardziej poszukujemy na pozycję SF, niż kolejnego niepełnowymiarowego C, to zostaje Aaron Gordon.

Pewnie kilka osób kręci teraz głową, że wybieranie tweenera jest bardzo ryzykowne. NBA nie ma ostatnio szczęścia do wysokich tweenerów, choć nie zawsze tak było. Gdy pada określenie tweener młodsi wymieniają kilka świeżych nazwisk, mi na myśl przychodzą tacy zawodnicy jak Magic Johnson, Charles Barkley i…. LARRY JOE BIRD. Swoją drogą, Bird trafił do Bostonu właśnie z 6 pickiem. Jeśli szukać innych podobieństw do Birda, to spójrzmy na warunki fizyczne 206 cm i 100 kg – obaj mają prawie identyczne. Na tym jednak podobieństwa się aktualnie kończą.

Jeszcze przed swoim debiutanckim sezonem w NCAA Aaron Gordon był uznawany za największego prostepcta obok Wigginsa. Gdy przedstawiałem Aarona pierwszy raz napisałem „Do czasu odniesienia kontuzji grał metodą siła razy gwałt plus przyspieszenie, teraz operuje bogatszym repertuarem.” Zobaczcie w akcji młodego Aarona.

Ostatni rok w High School to pasmo sukcesów. W 2013 roku został wybrany przez Basketball USA najlepszym koszykarzem roku w HS, na Mistrzostwach Świata U-19 został wybrany MVP, a podczas dorocznego meczu najzdolniejszej młodzieży McDonalds High School All America Game to właśnie jemu przypadła nagroda MVP a nie Wigginsowi.

Wspominałem już o kontuzji, jaką Aaron odniósł w wakacje, przed swoim debiutanckim sezonem w NCAA. Być może to właśnie brak pełnego okresu przygotowawczego wpłynęły na dobrą, ale jednak nie wybitną formę podczas sezonu zasadniczego, a tego oczekiwało się od tak wielkiego talentu. Sezon zasadniczy zakończył ze statystykami – 12,3 pkt, 7,8 zb, 1,3 as, 49% oraz 29% za 3 pkt. Wszyscy współpracujący z nim trenerzy podkreślają jego pracowitość. Aaron podczas sezonu inwestował w treningi indywidualne, co zaowocowało znaczną poprawą gry w najważniejszych meczach posezonowych, jego statystyki wtedy to – 12,8 pkt, 8,9 zb, 3,7 as, 54% oraz 60% za 3pkt. Owszem to tylko kilka meczów, ale w tych samych rozgrywkach na tym samym etapie Jabari Parker trafił tylko 2 razy z 9 prób, Andrew Wiggins 4 z 13 prób, a Aaron Gordon 6 z 10 prób, jak na kogoś kto nie posiada ponoć rzutu, to bardzo dobry wynik, nawet biorąc pod uwagę, że inaczej był broniony.

Panowie z draftexpress.com rokrocznie odwalają niesamowitą robotę z przedstawianiem najlepszych prospectów nadchodzącego draftu. Warto obejrzeć ich kompilację oraz popatrzeć na silne i słabe strony Gordona. Szkoda jedynie, że swoje kompilacje robią dość szybko i nie ma na nich ostatnich a co za tym idzie najważniejszych meczów w sezonie.

Niewątpliwie przed Gordonem ogrom pracy, ale ma talent, ma potencjał, jest niesamowicie pracowity i jest najmłodszy z wszystkich prospectów w tym drafcie.

Przy okazji warto rozprawić się też z kolejnym mitem o Gordonie. Wielokrotnie czytałem o nim, że jest undersized na pozycję PF. Oficjalne pomiary podczas Draft Combine bez obuwia to 6’7.5” czyli o 0.25” mniej niż Julius Randle co przekłada się na niecałe 7 milimetrów, zasięg rąk także wypada na korzyść Randla i także o 0.25” czyli kolejne 7 mm. Jednak wyskok bez rozbiegu to dominacja Gordona, skacze wyżej o blisko 10cm!! Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości to dodam, że Jared Sullinger podczas Draft Combine 2012 posiadał identyczny wzrost jak Julius Randle podobny wyskok z miejsca, a z sympatii dla Sullburgera nie będę już pisał o ile wyżej skacze Aaron z rozbiegu.

Równie bezsensowne są porównania Aarona Gordona do Anthony Bennetta, jedynki w ostatnim drafcie. Bennett to wprawdzie też tweener, ale tu podobieństwa się kończą. Statystyki Benetta z sezonu w NCAA są „trochę” gorsze – 39% z gry przy 49% Gordona, 24% za 3 pkt przy 36% Gordona, który rzutów z dystansu oddawał więcej niż Bennett czy wreszcie 3,0 zb przy 8,0 zb Gordona, to samo w asystach, przechwytach czy blokach. Przecież to jest przepaść. Nie będę się nawet odnosił do absurdalnych porównań z MKG, bo jedyne co ich łączy to bardzo dobra obrona.

Czy Aaron Gordon może grać w NBA z powodzeniem na pozycji SF?? Nie wiem, na to pytanie pewnie nikt nie zna odpowiedzi, ale coś mi mówi, że Danny chce zaryzykować. Bez wątpienia treningi rzutowe z Ronem Adamsem nie zaszkodzą mu w dalszej karierze.

W pewnym sensie Gordon stał się zakładnikiem swojej widowiskowej gry, dlatego jest tak jednoznacznie kojarzony. O właśnie o tym mowa…