Mock(ujemy) się z Jabarim

Skończył się regularny sezon rozgrywek NCAA, dla wielu zawodników to koniec przygody z rozgrywkami akademickimi, a dla mniejszej grupy – to tak naprawdę początek. Jeszcze tylko turnieje konferencji i March Madness – to turniej na który czekają wszyscy miłośnicy koszykówki nie tylko akademickiej, ten turniej to wrota do wielkiej kariery w NBA przez które uda się przejść tylko nielicznym. Oczywiście będzie kilku zawodników z drużyn które się nie zakwalifikowały do dalszych rozgrywek, a którzy zostaną wybrani w drafcie, ale będzie można ich policzyć na palcach pewnie nawet jednej reki. Dla nas, kibiców Bostonu ważne są cztery daty, które łączą się z tymi rozgrywkami:

  • 27 kwiecień – dzień do którego zawodnicy mogą składać zgłoszenie do draftu,
  • 20 maj – Draft Lottery,
  • 16 czerwiec – dzień do którego zawodnicy mogą składać rezygnację z draftu,
  • 26 czerwiec – Draft 2014.

Bardzo ciekawym dla nas okresem, będzie miesięczny czas na treningi zawodników w klubach NBA. Da nam to podgląd, na kwestie jakimi zawodnikami interesują się poszczególne kluby. Tak naprawdę dopiero po tych treningach, będziemy wiedzieli kogo Danny szuka do składu. Do tej pory wszystkie spekulacje, ukierunkowują na wybór zawodników na pozycje Sf i Sg, oczywiście C zawsze w cenie, no ale z takim wyborem liczą się kibice prawie każdego klubu w NBA.

Nie będę tu spekulował, którym wyborem będziemy dysponować, bo warto jednak poczekać do 20 maja. Wtedy wszystko będzie jasne, albo niebo, albo piekło. Oczywiście czyściec w postaci wyboru 4-6 mile widziany.

W cyklicznych artykułach przedstawiłem ponad 20 zawodników, z pewnością nie wszystkich jakich Danny bierze pod uwagę. Każdy z nich ma szanse zostać Celtem, niektórzy olbrzymią (jeśli pozwoli na to wysoki wybór) inni mała (ich umiejętności nie są wystarczające do wysokiego wyboru, lub nie będą pasować do koncepcji budowania drużyny). Zobaczmy jaki rozegrali sezon.

Jabari Parker – 19,2 pkt na 49%, 37% za 3pkt, 9,0 zb

Jeśli pamiętacie moje zachwyty nad nim, to pewnie zauważyliście spadek skuteczności rzutów z dystansu aż o 10% w porównaniu do pierwszego miesiąca w NCAA. Przez cały sezon Jabari utrzymywał dość równą formę. Przytrafiły mu się tylko 3 mecze ze skutecznością poniżej 30%, tych bardzo dobrych spotkań było zdecydowanie więcej. Mecze z Syracuse, drużyną z dobrymi zawodnikami w obronie pokazały jak dużo jeszcze pracy przed nim zanim zdetronizuje aktualnych All-Starów. To zdecydowanie najlepszy zawodnik na parkietach NCAA. Jednak ilość plotek oraz ich częstotliwość pozwala postawić pytanie – czy przystąpi do draftu?

Andrew Wiggins – 16,8 pkt na 45%, 35% za 3pkt, 5,9 zb

Mocno tonowałem hype jaki był wokół tego zawodnika na początku. Wiggins miał okres, gdzie nie był takim zawodnikiem jaki zasługuje na miano przyszłości NBA. W trakcie sezonu gdy w zespole zabrakło Embiida pokazał, że to duży talent. Jednak przytrafiło mu się kilka meczów, co ważne z silnymi drużynami, gdzie dobrze pilnowany nie istniał. Dwumecz z Oklahoma State, gdy był kryty przez Smarta z Nashem pokazał, że jeszcze daleka droga przed nim. Prawdopodobnie z Oklahomą zmierzy się już niebawem po raz kolejny, tym razem będzie to mecz o wszystko. Niebo jest limitem, ale wiele pracy przed nim. W moim prywatnym rankingu zaraz za Jabarim.

Joel Embiid – 11,2 pkt na 63%, 8,1 zb, 2,6 blk

Wszystkie mocki pozycjonują go na 1 miejscu. Patrząc tylko na umiejętności, warunki fizyczne oraz pozycję na jakiej gra – bardzo słusznie. Jednak ostatnie wydarzenia rzucają spory cień, na jego wysoki wybór w drafcie. Doniesienia o bólu w plecach, ograniczenie jego minut na parkiecie do kilkunastu na mecz, absencja w jednym meczu, kilka meczów w większym wymiarze czasowym, doniesienia o problemach z kolanami, absencja do końca sezonu. Ostatnie informacje, są jeszcze bardziej niepokojące – najprawdopodobniej Joel nie wystąpi w najbliższych meczach posezonowych, a bez niego może to być ostatnia runda Kansas. Ból w plecach nie został zdiagnozowany, zobaczymy czy Embiid zostanie oflagowany. Plotki o jego pozostaniu na kolejny rok na uczelni, mogą za to zostać odebrane przez nas pozytywnie – jest szansa, że będzie kolejny zawodnikiem po Averym i Jaredzie, który dzięki temu trafi do nas z niskim wyborem. U mnie pozycja 3 z tendencją spadkową.

Noah Vonleh – 11,4 pkt na 53%, 52% za 3 pkt, 9,1 zb, 1,3 blk

Do pełni szczęścia brakuje 2, no nawet 1 cala – ma 6’10, ale co podkreślałem przy jego prezentacji, on jeszcze rośnie. Czy powtórzy się casus Olynyka, który mając 20 lat dociągnął do 7’0? Jest to możliwe i nie będzie zaskoczeniem. Postęp jaki ten chłopak zrobił w tym sezonie robi wrażenie. Maszynka do double-double, dobry defensor i niesamowite możliwości rozwoju. Problemem jednak jest słaba drużyna w której gra, Vonleh i Yogi Farell to za mało, żeby skutecznie rywalizować z najlepszymi drużynami, a nam jego samotna walka w pomalowanym utrudnia ocenę. Choć nadal nie jest klasycznym centrem, to biorąc pod uwagę, iż to wymierający gatunek na parkietach NBA ja stawiam go na 4 miejscu.

Marcus Smart – 17,9 pkt na 43%, 30% za 3 pkt, 5,6 zb, 4,7 as, 2,7 stl

Pg, Sg, combo?? Tego nie wie nikt. Gra wszędzie gdzie trener każe i daje rade. Najczęściej porównywany do Dwyane’a Wade’a i coś w tym jest. Kilka tygodni temu był autorem sporego skandalu, prasa rozpisywała się o bójce z kibicem podczas meczu, ale nie było żadnej bójki. Marcus odepchnął jednego „pączusia” znanego z tego, że ma zawsze za dużo do powiedzenia zawodnikom drużyny przeciwnej. Jednak zawieszenie na kilka meczy było już prawdziwe. Jego drużyna w tym czasie zaliczyła serie porażek. Jak widać charakterek już ma, teraz czas na pokazania takich umiejętności jakimi dysponuje Wade, do którego jest porównywany. U mnie 5 miejsce.

Dante Exum – człowiek zagadka

Chłopak o którym niewiele wiadomo na 6 miejscu? No przyznam się szczerze, że udzielił mi się ten hype, jaki panuje w środowisku NBA. Oglądałem go tylko na urywkach meczów z Mistrzostw Świata do lat 19, okolicznościowych turniejach, jakiś rozgrywkach w Australii i jestem pod wrażeniem. Porównania do Penny Hardawaya czy Koby Bryanta pojawiają się bardzo często i są wypowiadane przez poważnych ludzi. Wiem, że Dante był przez Boston obserwowany już czterokrotnie na żywo, w tym raz przez Danny’ego. Jak duże jest zainteresowanie Exumem i jakie on ma argumenty do wysokiego wyboru w drafcie zobaczymy podczas treningów w klubach.

Kyle Anderson – 14,9 pkt na 49%, 48% za 3 pkt, 8,7 zb, 6,6 as, 1,7 stl

Człowiek orkiestra, przyznam się, że to mój ulubieniec na parkietach NCAA. Kto oglądał choć jeden mecz UCLA ten wie o czym mówię. Bardzo dobry rzut z dystansu, świetny przegląd pola, inteligencja, dobra obrona – bardzo chcę go zobaczyć na parkietach NBA. Najbardziej mi imponuje u niego to częste oddawanie rzutów za 3 pkt będąc oddalonym od łuku, widać że priorytetem jest jak najlepsze przygotowanie się do gry w NBA, a nie walka o jak najwyższy %, który nota bene jest jednym z najwyższych w NCAA. 7 miejsce u mnie, w mockach okolice polowy drugiej dziesiątki, czyli w zasięgu naszego drugiego wyboru.

Rodney Hood – 16,5 pkt na 48%, 43% za 3 pkt, 4,0 zb, 2,0 as, 0,8 stl

Stawiałem go wyżej niż Wigginsa, ale jednak w końcowej ocenie sezonu jest dla mnie minimalnie gorszym wyborem. Wprawdzie jego statystyki są lepsze od Wigga, jednak oczekuję trochę więcej na parkiecie od zawodnika, który jest starszy o 2-3 lata od przeciwników. Sytuacje z oceną komplikuje też, obecność Jabariego – ciężko upchnąć ich obu na parkiecie, żeby sobie nie przeszkadzali. Oceniam też minimalnie słabiej od Andersona, gdyż nie jest tak uniwersalny – mam nadzieję, że trafi na treningi do Bostonu, bo że jest brany pod uwagę przez nasz sztab to raczej pewne.

T.J. Warren – 24,8 pkt na 53%, 31% za 3 pkt, 7,1 zb

Opisywałem go kilka dni temu w 7 odcinku moich draftowych artów. Nie będą się powielał, bo nic się nie zmieniło. Postawiłem go minimalnie wyżej od McDermotta ze względu na wiek i możliwości dalszego rozwoju. Jest lepszym prospectem – jeśli trafi do Bostonu, pod okiem Rona Adamsa, ma szanse zostać prawdziwym killerem. 9 miejsce w moim mocku.

Doug McDermott – 26,5 pkt na 52%, 45% za 3 pkt, 7,2 zb, 1,6 as

Najbardziej przygotowany do gry w NBA zawodnik tego draftu. Jest tylko jedno pytanie – czy osiągnął już swoje maksimum? Chyba nie, można z jego talentu wykrzesać jeszcze więcej. Na pewno przyda mu się zmiana otoczenia, wyjście spod tatusiowej pierzynki (choć trenerem jego ojciec, jest bardzo surowym i wymagającym). Czy w Bostonie przyda się taki strzelec? Oczywiście, tylko wszystko zależy jak się odnajdzie w warunkach NBA. Następca Larry’ego w Celtach? Dlaczego nie, u mnie 10 miejsce.

Nik Stauskas – 17,4 pkt na 49%, 46% za 3 pkt, 3,3 zb, 3,4 as

Świetny sezon drugoroczniaka, to on utrzymywał Michigan w grze, a nie Robinson III jak tego oczekiwano.

C.J. Fair – 16,9 pkt na 44%, 29% za 3 pkt, 6,2 zb, 1,6 as

Dobry obrońca, to on udanie powstrzymywał Parkera w meczach z Duke. Na niekorzyść przemawia wiek, bo to już 4 rok w NCAA.

Adreian Payne – 16,1 pkt na 52%, 42% za 3 pkt, 7,5 zb, 0,8 blk

Doceniam tego zawodnika, jednak kolejny zawodnik pod kosz, który nie jest typowym centrem i nigdy nim nie będzie to chyba za dużo w rotacji.

Aaron Gordon – 12,3 pkt na 49%, 29% za 3 pkt, 7,8 zb, 1,6 as, 0,8 blk

Jeden z największych prospectów tego draftu, a właściwie okresu zanim wystartowały rozgrywki. Kontuzja w wakacje i Aaron stracił sporo atletyzmu. Jeden z kilku zawodników o którym wiadomo, że był osobiście obserwowany przez Danny’ego (zdobył w tym meczu 23 pkt na 775 i dołożył 8 zb).

Willie Cauley-Stein – 7,4 pkt na 60%, 6,3 zb, 2,8 blk

Nie widzę w nim nic nadzwyczajnego, w porównaniu do ubiegłego sezonu zero postępu, a przecież wysokich zawodników w NCAA jest tylko kilku. Miał kilka dobrych meczów, ale ze słabymi drużynami. Gdy go przedstawiałem miał blisko 5 bloków na mecz, ale gdy przyszły mecze z poważnymi drużynami to… Jego umiejętności zweryfikowały mecze z Florydą (najlepszy zespół rozgrywek) gdzie notował średnio 3pkt, 2,5 zb i 1 blk.

Pominąłem wielu dobrych zawodników, którzy będą wysoko w drafcie, gdyż w mojej ocenie nie są potrzebni naszej drużynie. Julius Randle (zbyt podobny do Sullingera), Gary Harris (cegli czasami niemiłosiernie), Jarami Grant (brak rzutu z dystansu), Zach LaVine (nie będzie raczej kolejnym MCW), Tyler Ennis (świetny PG, ale nam nie potrzebny). W tym roku jest też dość liczba zawodników z Europy w osobach Dario Saricia (SF/PF), Vasijle Micicia (PG), Clinta Capeli (PF), czy Jusufa Nurkicia (PF/C).

Kogo wybierzemy? To już zmartwienie naszego GM, wszystko zależy też od tego jakie ruchy zamierza przeprowadzić w przerwie między sezonami. Czy kogoś wymieni, czy podpisze kogoś z rynku FA. Na pewno jest w kim wybierać, mamy kogo wymieniać i można z optymizmem patrzyć w przyszłość.