Rakiety z Teksasu są kolejnym zespołem, który pokonał Boston Celtics w tym sezonie. Co gorsza, ich zwycięstwo kontynuuje 9-meczową serię porażek Bostonczyków, którzy nie wygrali żadnego spotkania w styczniu. Kolejny raz z dobrej strony pokazał się Avery Bradley, a swój pierwszy bardzo dobry występ w drużynie Brada Stevensa zanotował Jerryd Bayless. Niestety Celtowie przez całą noc nie potrafili sobie poradzić z nowym centrem Rockets, Dwightem Howardem, który rządził i dzielił w tym spotkaniu, wykańczając podania lobem od swoich obrońców.
Avery Bradley po raz kolejny zdobył najwięcej punktów w całej drużynie, bo aż 24. 14 z nich udało mu się uzbierać w pierwszej części gry. W czwartej kwarcie to samo uczynił Jerryd Bayless, który właśnie podczas ostatnich 12 minut zdobył 15 ze swoich 17 oczek. Jego wysiłki jednak poszły na marne, bo C’s nie potrafili odrobić strat, które dzieliły ich od Rockets. Dwight Howard zdobył 32 oczka, trafiając 11 z oddanych 17 rzutów. Celtics nie zdecydowali się na używanie taktyki hack-a-howard, dzięki czemu centerem Rockets zdobył więcej punktów z gry niż z linii. Wszystkich 5 starterów w drużynie z Houston miało podwójne zdobycze punktowe. James Harden został dziś zatrzymany na 33% skuteczności przez Bradleya. Sully zdobył dziś tylko 8 oczek i 10 zbiórek. Był to jego pierwszy mecz po powrocie do pierwszej piątki.
Celtics znów rozpoczęli bardzo mocno, dzięki czemu wypracowali sobie 9 punktów przewagi już na początku drugiej części gry, jednak jak zwykle szybko ją roztrwonili. Rockets potrzebowali mniej niż 3 minut żeby wyrównać, a następnie odjechać Cetlom za sprawą runi 14-2, który napędzany był przez Lina i Howarda. Rockets prowadzili już 20 oczkami w trzeciej kwarcie.
Celtowie tracili do swoich przeciwników 19 oczek, jednak postanowili przeprowadzić ostatnią szarżę na kosz rywali. Gorący Jerryd Bayless i chwilowa taktyka Hack-a-Howard pozwoliły zmniejszyć deficyt do 7 oczek na 3 minuty do końca. Było to jednak wszystko co mogli powiedzieć Celtowie. Rockets sprężyli się na sam koniec, a udane wejście pod kosz Lina i rzut z bliskiej odległości Jonesa zwiększyły przewagę do 12 oczek na 90 sekund do końca gry.
Vitor Faverani nie miał zbyt dużo czasu, żeby dobrze pokazać się na przeciwko Howarda, ponieważ rozegrał tylko 4.5 minuty. Keith Bogans nie powąchał nawet parkietu. Rockets zmiażdżyli Celtów w pomalowanym, wygrywając tam 58-36.
HOT: Avery Bradley i Jerryd Bayless – Obaj panowie dzisiaj błyszczeli. Avery trafił 11 z oddanych 21 rzutów, zdobywając 14 oczek w pierwszej ćwiartce. Bayless spudłował 6 z oddanych 13 rzutów, ale 15 oczek zdobył w czwartej kwarcie i to dzięki niemu C’s mieli szansę na dogonienie przeciwników.
NOT: Jordan Crawford – W przeciągu ostatnich 4 spotkań Crawford trafia zaledwie 34 % ze swoich rzutów. Tym razem spudłował 8 z 11 prób…