Z dziennika Jasona Terry’ego cz.1

Jason Terry to wyjątkowo medialny zawodnik. Uwielbia udzielać wywiadów, dobrze czuje się przed kamerą, jadaczka nigdy mu się nie zamyka (ewentualnie tylko po to, aby wyszczerzyć zęby w promiennym uśmiechu). Równie wiele do powiedzenia ma w szatni, podczas meczów, akcji charytatywnych oraz na… swoim blogu na ESPNBoston.com. W swoim najnowszym wpisie, traktującym o ostatniej fazie sezonu regularnego, mówi między innymi o wsadzie LeBrona oraz opowiada czym tak naprawdę jest „Celtics Basketball”. Warto dodać, że sam zawodnik swoje wpisy umieszcza mniej lub bardziej regularnie. Pomyślałem więc, że warto zrobić z tego pomniejszy cykl tekstów i przybliżać Wam na bieżąco jego ostatnie dokonania 'dziennikarskie’. Jest to zdecydowanie dobry sposób na obserwowanie sytuacji i atmosfery w szatni od środka. Bo chyba nie ma nikogo, kto byłby w tym wszystkim bardziej po uszy niż sam Jet. Niestety ostatnio (a może powinienem napisać „przez cały sezon”) Terry przeplata dobre występy słabymi, a słowo „chimeryczność” nabiera przy nim nowego znaczenia. Niemniej jednak ciągle potrafi trafiać ważne rzuty w końcówkach i generalnie rzadko zawodzi zza łuku. Jego doświadczenie na pewno będzie kluczowe w nadchodzących wielkimi krokami play-offach!

[ Mam nadzieję, że wybaczycie mi, że nie tłumaczę wpisu Jasona dosłownie, ale niektóre zdania brzmiałyby naprawde głupio ;) ]

Niestety ponieśliśmy porażkę z Cleveland w piątkową noc. Nawet nie zdołałem zarejestrować zagrania, w którym Avery Bradley obił sobie obojczyk. Na szczęście Avery mówi, ze wszystko z nim w porządku więc nie ma chyba powodów do niepokoju. Dzięki Bogu, nie możemy sobie już pozwolić na stracenie kogokolwiek na tym etapie sezonu! Już od pewnego czasu nie mamy do dyspozycji pełnego składu. Na szczęście mieliśmy jednak szansę na kilka gier w TD Garden, które przeplataliśmy treningami. Najczęściej skupiamy się na treningu rzutowym, który na pewno zaplusuje w przyszłości, to świetne i proste ćwiczenie. Teraz najważniejsze, żeby już wszyscy pozostali zdrowi…

Jeff Green to koleś, który zdecydowanie wystąpił przed szereg podczas tych wszystkich kontuzji w naszym zespole! Grał bardzo agresywnie i nieustępliwie. Widać w jego grze dużo większą pewność siebie niż na początku sezonu, zupełnie tak jak przewidywałem. Bardzo go teraz potrzebujemy, powiedziałbym wręcz, że jest naszym X-Factorem. Od jego dyspozycji zależy jak daleko będziemy w stanie zajść w tegorocznych finałach.

NBA: Boston Celtics at Orlando Magic

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że KG i Paul wrócą już w niedzielę. Musieliśmy sobie radzić bez Kevina przez poprzednie osiem gier. Wraz z jego powrotem odzyskamy naszego lidera. Dostaniemy zastrzyk doświadczenia i umiejętności w pomalowanym, a tego ostatnio tak bardzo nam brakowało. Bez niego jesteśmy po prostu small jako drużyna. Dzięki niemu będziemy mieli wszystko co potrzebne aby kontrolować grę pod naszym koszem o wiele lepiej.

Udało nam się oficjalnie przypieczętować kwalifikację do PO już w środę i zapewne zastanawiacie się czy było to coś, co świętowaliśmy. W żadnym wypadku! Wszyscy w szatni oraz wszyscy kibice powinni się tego spodziewać, a wręcz wymagać od nas. Nawet przez chwilę w to nie wątpiłem. Teraz chcemy zakończyć sezon regularny w dobrym stylu i może jeszcze uda nam się zgarnać jakiś atrakcyjny seed.

Jednakże najwyraźniej naszym rywalem w pierwszej rundzie będą Pacers lub Knicks. Powiedziałbym, że z Indianą mamy dobry match up. Stwarzamy dla nich zagrożenie dzięki naszej uniwersalności i szerokiemu arsenałowi line upów, które możemy wypuszczać na parkiet. Jednak nie ważne z kim zagramy – musimy grać Celtics Basketball. Musimy bronić jak szaleni przez 48 minut i dobrze dysponować piłką w ataku, musimy być nieprzewidywalni.

Nowy York to podobna sprawa, ale mają w swoich szeregach prawdziwą bestię. To Carmelo Anthony, który potrafi zdobyć 40 lub 50 punktów i wygrać serię bez niczyjej pomocy. Podobała mi się rywalizacja z Knicks w tym sezonie. Była dla mnie specjalna, ponieważ grałem przeciwko Jasonowi [Jason Kidd] i Tysonowi [Tyson Chandler], a z tymi dwoma chłopakami zdobyłem przecież mistrzostwo NBA.

Zanim zaczną się play offy, mamy w terminarzu jeszcze jedną wycieczkę do Miami, aby zagrać z Heat po raz ostatni w sezonie zasadniczym. Te mecze to zawsze coś specjalnego dla kibiców, a ja sam traktuję je dosyć osobiście. Bez względu na sytuację i to czy ten mecz będzie jeszcze cokolwiek zmieniał w tabeli – będzie gorąco! Nie mogę się go wprost doczekać.

LBJ over Terry

Co do LeBrona. Nie powiedziałbym, że między nami jest jakiś konflikt. Powiedziałem to co myślę, a mianowicie że James nie jest w stanie mnie bronić. Nie znam dokładnie jego odpowiedzi, ale podobno rzucił coś w stylu „Terry za dużo gada, a za mało robi”. Niestety muszę go rozczarować, gdyż nadal zamierzam dużo gadać, ale do tego dokładać jeszcze dobrą grę. Mam pierścień i już raz pokonałem jego drużynę w Finale. To było coś czego nigdy nie zapomnę i mam nadzieję, że w tym roku będę miał okazję to powtórzyć.

Jeśli zaś chodzi o wsad, który wykonał nade mną w marcu. Kurczę, to wsad jakich wykonuje on sporo w swojej karierze, to zawodnik, który gra bardzo efektownie. Aby wyjaśnić jeszcze coś – to nie było tak, że stałem i czekałem aż wyśle mnie na plakat, to było zaskoczenie. Byłem w transie, byłem hustle, szukałem piłki i straciłem orientację. Czasem takie rzeczy się zdarzają, kiedy gonisz piłkę i nie do końca masz świadomość co się dookoła Ciebie dzieje.

Media społecznościowe to swietna sprawa. Szkoda, że nie było ich kiedy zaczynałem. Chyba jestem już staruchem. Niestety nie było Twittera w czasach kiedy wykonałem dunk nas Shaq’iem, myślę że to też byłaby gruba akcja. Biorę więc to na klatę, świetne zagranie LeBrona. Ale to nie zmienia faktu, że nie mogę się doczekać naszej kolejnej konfrontacji.

Teraz chcę abyśmy pozostali zdrowi i pewni siebie. Chcemy jeszcze wygrywać w sezonie regularnym, bo wygrywanie jest zaraźliwe. Wpadnijmy w trans, wejdźmy w dobrą serię. Kluczowym składnikiem sukcesu w play offach będzie Celtics Basketball. Tak jak mówiłem. Twarda defensywa 48 minut i skuteczne wykorzystywanie swoich szans w ataku. Musimy jeszcze bardziej zwiększyć naszą skuteczność, od pierwszej do ostatniej kwarty. Jeśli będziemy potrafili to wyegzekwować i dobrze zaopiekujemy się piłką podczas spotkania to jestem spokojny o wynik każdego spotkania.

Lubię ten okres roku w Bostonie. Mamy startujących Red Sox, mamy Bruins i zaraz zaczną się play offy. Oglądałem otwierającą serię Red Sox vs Yankes. Chłopaki dobrze grają. Wszyscy spodziewali się, że będą ciągnęli ogony na wschodzie, ale oni wychodzą aby grać i zaskakiwać publiczność. Bruins właśnie pozyskali świetnego zawodnika, Jaromira Jagra z Dallas. Podoba mi się ich polityka.

Jagr przyszedł z Dallas i w tym momencie muszę nadmienić, że moja wizyta w Dallas w ubiegłym miesiącu była czymś specjalnym. Spotkałem rodzinę i przyjaciół, którzy ciągle tam mieszkają. To, że mogłem ich zobaczyć było dla mnie bardzo ważne. Doceniam owację na stojąco, jaką zgotowała mi publiczność. To zdecydowanie moment, który zapamiętam.