Niedziela, czyli czas na Bostoński Tygodnik, gdzie porozmawiamy nie tylko o Bostonie, ale o NBA. Dziś kolejny odcinek, w którym porozmawiamy o naszej drużynie. Jak zawsze będzie to zbiór myśli ważnych, mniej ważnych, kompletnie nieistotnych i tych które Adaś (nie)skomentuje. Zawsze dobrze jest pogadać, poplotkować i zostawić coś po sobie. Taki bonusik od nas dla was – bo „Dzień Święty należy Święcić”.
[Adrian] A dziś takie wydanie naszego Tygodnika, gdzie nie zaczynamy zwyczajowo od meczów, tylko od ploteczek i wymian. To tydzień w którym jest Trade Deadline, czyli jeden z najważniejszych dni w roku. No przynajmniej dla mnie najważniejszy, bo ja jestem fanatykiem nie tylko samej koszykówki, ale też tej całej otoczki ligowej, jak zabawa Salary Cap, wymianami, wolnymi agentami… zwyczajnie kocham te dywagacje, obliczenia, wymiany i niuanse.
[Adam] I bardzo kuźwa dobrze, że tak sobie memicznie pozwolę zacząć. Po pierwsze dlatego, że to na prawdę fantastyczny okres w roku i go szczerzę UWIELBIAM (mimo, ze często ostatecznie rozczarowuje). A po drugie dlatego, że musielibyśmy zacząć od głupiej porażki:). Aha, ale wypadałoby się też przywitać, ale ze względu na moje podekscytowanie tym obecnym tygodniem robię to te kilka zdań później:). Aha a NBA dlatego jest taka ekstra, że ta właśnie cała logika budowania zespołów jest fantastyczna. Tu nie wystarczy być tylko szejkiem z Qatar’u i mieć drużyny pokroju PSG czy ManCity, tu trzeba się umiejętnie poruszać w zasadach i regulacjach! Cudowna jest ta liga pod tym względem.
[Adrian] Nie można zacząć inaczej niż od wymiany Irvinga do Dallas. Czy Irving to dobry fit do Luki? Nie wiem, wydaje się że taki sobie – ale… jak masz szanse pozyskać All Stara, nawet jeśli ten All Star jest zwyczajnie pierdolnięty – to to robisz. Oddali jeden pick i dwóch zadaniowców – nawet jeśli to tylko wypożyczenie, warto było zaryzykować. Jeśli Irving zostanie latem w Teksasie – Luka będzie zadowolony, bo nie będzie umierał w 4 kwartach ze zmęczenia. Widziałem sporo śmieszków z Cubana, ale w 8 miesięcy dodał do składu Wooda i Irvinga za grosze. Miał do dyspozycji kilku zadaniowców, kilka śmieci i jeden pick. No jak dla mnie doskonałe ruchy.
[Adam] Aj jak miło, że postanowiłeś olać moją propozycję zakładziku o tego Kyriego w Lolkach. Byłbym czeksę w plecy. Co prawda znając moją chęć wkopania Ci te durne zakłady będę proponował jeszcze nie raz, ale w końcu poznam smak zwycięstwa;). Tym razem byłem absolutnie pewny tego, że cała ta układanka i ruch Kyriego jest robiony pod Lolki. Co do ostatecznego rozstrzygnięcia to o dziwo mam wrażenie, że to jest win-win dla obu zespołów. Oczywiście lepszy gracz wylądował w Dallas. Fit marny, ale gwiazda duża i ryzyko opłacalne. Z drugiej strony wartość obecna transferowa (kontrakt do końca sezonu, absurdalne problemy tworzone przez gracza i jego historia klubowa) nie mogła dać Nets olbrzymiego zwrotu. Nets dostali jednak bezpośrednie solidne zastępstwo Kyriego (Spencer jest oczywiście gorszy, ale powinien być wystarczająco dobry aby tego braku Kyriego strasznie nie odczuli), bardzo fajnego zadaniowca i defensowa na skrzydło (bardzo bym go chciał u nas….) i do tego pick za pierdyliard lat, który to już wtedy może być ciekawy. Czyli tak na szybkości – Dallas dostało mega gracza za mniej niż potencjalna (po przedłużeniu kontraktu) realna jego wartość, a Nets mimo to i tak być może się wzmocnili.
[Adrian] No nie olałem tej propozycji, tylko jak wiesz – w sobotę miałem bardzo mało czasu – jakbyś napisał to dzień wcześniej, mając czas na przemyślenie i analizę, to pewnie zakład bym przyjął, bo ja obstawiałem Clippers – o czym też wiesz, bo rozmawialiśmy o tym przez telefon :D Jestem moralnym wygranym tego zakładu i nie marudź. Zobaczymy co Dallas jeszcze będzie robić w czwartek, bo skoro powiedzieli „a”, to powinni iść za ciosem i jeszcze poszukać dobrych opcji na rynku. Pisze się, że tym Woodem jednak pohandlują – nie wierzę, raczej będą szukali innych opcji.
[Adam] Dobra dobra:) W nagrodę za to moralne zwycięstwo możesz sobie kupić czeksę – Magnetic z Dronki. Smacznego:) A co do Wooda to rzeczywiście widziałem informacje że i nim handlują. Ale ponoć dlatego, że chcieliby kogoś w stylu Ayton czy inny taki. Mam wrażenie, że z reguły jak tak istotny trejd dzieje się na kilka dni przed trade deadline to oznacza to dla mnie, że te drużyny nie skończyły jeszcze zabawy.
[Adrian] Dlaczego Dallas? Clippers dawali też pick i dwa swapy, ale nie chcieli oddać żadnego dobrego zawodnika, bo Kennard i Mann to dużo słabszy duet, od tego który do Nets trafił. Phoenix dawała CP3, no a on już jest jedną nogą na emeryturze. Natomiast Lakers mieli zaoferować oba picki pierwszorundowe jakie mają do dyspozycji, ale sprawa ponoć rozbiła się o młodych zawodników Lakers – popatrzyłem w źródła i faktycznie, już w sobotę The Atheltic pisał, że Lakers nie oddadzą ani Reavesa, ani Christie. Chyba właściciel Nets zwyczajnie nie zezwolił na handel z Lakers. Tym bardziej, że patrząc obiektywnie na to co dostali z Dallas, to jest to fajniejsza paczka niż Westbrook i dwa picki Lakers.
[Adam] Widziałem gdzieś informacje, że właściciel Nets nie zgodził się na transfer do Lolków. Nie wiem czy to prawda, czy też to głupie gadanie, aby wytłumaczyć kibicom Lakers brak poświęcenia i dopięcia transferu. Na moje paczka Dallas była po prostu najlepsza z tych udostępnionych. Co do samych Lakers to nie wierzę, że sprawa się rypła bo oni nie chcieli dać Maxa Christie (who the f*ck is Max Christie?)! Bardziej wierzę w informacje Shamsa o tym, że Pelinka w ogóle się w niedzielę nie odezwał do sztabu Nets. Na moje to Lakers to mieli gdyby tylko chcieli i po prostu aż tak bardzo nie chcieli. Może liczyli, że Irving postara się bardziej (i powie, że przedłuży tylko z nimi) lub też, że Nets nie zdecydują tak szybko (co byłoby dziwaczne bo nawet takie gnomy jak Ty i ja spodziewaliśmy się tego ruchu wyraźnie przed czwartkiem). Jako fan Celtics bardzo się cieszę, że to nie Lakers. Jako fan Celtics nie cieszę się jednak z tego, ze ta paczka zwrotna jest całkiem solidna. A może jeszcze się zmienić bo ponoć Nets zastanawiają się czy jeszcze tej transakcji nie rozbudować o jakąś trzecią drużynę…
[Adrian] Pelinka chyba nie wierzył, że to skończy się tak szybko – możliwe że chciał wziąć Nets na przeczekanie, chciał od zaprzyjaźnionych insiderów usłyszeć, co proponują inne drużyny. No i usłyszał dość szybko, co proponują. Typowe cwaniactwo z Los Angeles. Jak do tego dołożymy te płaczliwe wywiadziki LeBrona, po tej wymianie – to mamy pełnię niedojebania od LOLków. Finalnie nie udało się rozbudować od razu tej wymiany do trójstronnej, ale Nets kombinują dalej. Zwrócili się w stronę Toronto, chcą wyciągnąć VanVleeta za Dinwiddie. Ale to nie jedyny ich cel w Kanadzie – chcą Siakama i to może być steal tego okienka. Zamiana Irvinga, który być może uciekłby latem, na VanVleeta i Siakama. Tu też masz odpowiedź, po co Nets był Christie i Reaves z Lakers – Toronto (o czym zaraz będziemy rozmawiać, woli młodych zawodników, niż picki). To się układa w logiczną całość. Sami dysponują Camem Thomasem, który właśnie idealnie się wstrzelił czasowo swoimi meczami, gdzie aplikuje po 40 punktów. Zdziwię się, jak Nets jednak nie wyciągną z Kanady przynajmniej jednego zawodnika.
[Adam] W LAL mają aktualnie inne sprawy na głowie (koronacja króla) i chyba tylko dlatego tam się jeszcze krew nie leję. Bo oni na prawdę mieli świetną okazje na wzmocnienie z której nie skorzystali. I sorry, ale na ten moment nie przekonasz mnie, że warto było zostawić Maxa Chrisite i nie wziąć Kyriego. Co do Toronto i niestety Nets to pełna zgoda. Wyszło już że to szukanie trzeciej drużyny przez Nets dotyczyło właśnie Toronto. Ewidentnie chcą od nich FVV i Siakama. I ponoć te rozmowy też trwają. Moim zdaniem resetujące się Toronto może być jedną z nielicznych drużyn, których nie odstrasza Ben Simmons. Absolutnie się nie zdziwie jak będzie jeszcze wymiana między tymi klubami. Nets za Siakama i FVV mogą spokojnie oddać Dinwiddie (ale to w pojedynczej wymianie), Simmonsa ale i Claxtona, Cama Thomasa czy innych takich. Na razie Nets szykują na coś miejsce bo właśnie wysłali Keslera Edwardsa (przyzwoity grajek – przynajmniej z tego co kojarzę w poprzednim sezonie) wraz z sianem do SacTown. Niby to zejście z podatku, ale na moje to szykowanie miejsca w składzie.
[Adrian] To jeszcze tylko zacytuj, gdzie napisałem że warto było zostawić Maxa i nie brać Kyriego :D Bo wkładasz mi w usta słowa których nie wypowiedziałem, a potem z tym polemizujesz. Fakty są takie, że Lakers nie chcieli oddać w pierwszej ofercie Maxa, a drugiej oferty nie zdążyli złożyć, bo było pozamiatane. Jeśli Irving podpisze z nimi latem, to obronią tę decyzję, jeśli nie – to nie ma tu miejsca na polemikę. Co do Edwardsa – jak skrzydłowy trafia zza łuku poniżej 20%, to nazywanie go przyzwoitym grajkiem jest mocno na wyrost. Oddanie Simmonsa ma sens tylko wtedy, gdy nie trzeba do tego dopłacać – czy Toronto tak chętnie weźmie te 112 mln w 3 lata? No nie wiem – bo Westbrooka za 47 mln na spadającym nie chcieli.
[Adam] Widzę, że Ty dziś chcesz się tłuc i wyskoczyć na gołe klaty. Ale ja umim w napieprzankę;) To mi zacytuj gdzie ja powiedziałem, że Ty napisałeś że warto zostawić Maxa. Ja napisałem, że mnie do tego nie przekonasz co nie znaczy, że chcesz przekonywać;) Ale już zostawiając to kto sika dalej to rzeczywiście zdarzyło się nam o tym Maxie pogadać i przez telefon i odniosłem wrażenie, że go szanujesz (bo umi w skuteczność). Tak czy siak na moje to nie o tego Maxa tam chodziło. Jest już jednak po sprawie i zobaczmy jak to się potoczy dalej. Co do Edwardsa to nawet mi się go nie chciało sprawdzić jak on się w tym sezonie ma. Ale w poprzednim sezonie potrafił mieć bardzo sensowne momenty i jakoś mi się w pamięć wbił. 20% to już jednak dramat. Zobaczymy czy w SacTown wróci do grania sensownego, ale i to nie jest ważne. Ten ruch to było jakieś czyszczenie Netsów. Po co to się pewnie dowiemy za niewielę ponad dobę! Co do Bena to już wszędzie czytam, że nikt do końca nie wie co planują w Kanadzie zrobić dalej. Ale jeżeli rzeczywiście chcą sensownych młodych graczy i dostaną dużo cukiereczków w innej postaci to może zaryzykują z wciąż nie najstarszym Benem. Co nie znaczy, że spodziewam się, że to zrobią bo tego nie powinna robić żadna drużyna…
[Adrian] The Athletic informuje, że pytaliśmy się Pistons o dostępność Nerlensa Noela. On zarabia prawie 10 mln, to by oznaczało że oddajemy Gallineriego i jeszcze kogoś. Nie chce mi się w to wierzyć. Bo za 10 mln to jest wiele lepszych opcji na rynku. Z zawodników podkoszowych o których się mówi, że będą dostępni to Mo Bamba i Mason Plumlee też kosztują ok 10 mln, a sensu to ma dużo więcej.
[Adam] Widziałem i też nie skumałem. Ale potrafię to sobie wytłumaczyć tak:
tłumaczenie nr 1. – Brad już nam pokazał, że robi tylko te trejdy o których się w ogóle nie mówi.
tłumaczenie nr 2. – Badamy czy Noel będzie gdzieś wymieniony i liczymy, że nie bo chcemy go wziąć po buyoucie… Nie jestem przeciwnikiem Nerlensa. Lubię typa. Ale nie lubię go za 10 pieniędzy. I pełna zgoda co do reszty. Za 10 pieniędzy wolałbym kilku innych graczy.
[Adrian] Natomiast osobno porozmawiamy o Kellym Olynyku, bo ponoć nim się bardzo interesujemy i mnie to nie dziwi. Kelly rozgrywa doskonały sezon w Utah, jest wysoki, dobrze broni oraz doskonale rzuca za 3 punkty. Spełnia wszytskie kryteria, a dodatkowo – Stevens lubi zawodników których zna, a Olynyka zna bardzo dobrze. Ja jestem na tak – choć on zarabia ponad 12 mln i trzeba byłoby kombinować.
[Adam] To jest właśnie idealny przykład takiego innego gracza za 10 pieniędzy:) On akurat zarabia trochę więcej (więc trzeba by puścić Gallinariego i pewnie 2 innych), ale jest to wykonalne. On też jest już jednak w jakiś plotkach więc biorąc pod uwagę to, że dotychczas Brad bardzo dobrze utrzymywał w tajemnicy swoje transfery to można mimo wszystko lekko wątpić w ten transfer. Szczerze bym nie płakał. To nie jest może moja ulubiona potencjalna opcja, ale na pewno warta rozważenia i spełniająca wiele wymagań.
[Adrian] No ja mam sporą zagadkę – wolałbym Olynyka, czy Bambę. Mo też wytrenował rzuty zza łuku i sieka na ponad 40%. Jest też młodszy, a jego absurdalnie długie ręce sieja postrach pod tablicami. Na pewno chciałbym jednego z nich w Bostonie, bo nam zwyczajnie się by przydał. Wtedy można pożegnać się z Lukiem Kornetem. Natomiast nie wykluczałbym ich, tylko ze względu na to, że Stevens robi te wymiany o których się nie mówi. Tak się układało do tej pory, że te wymiany spadały jak grom z jasnego nieba.
[Adam] W moich rozważaniach jest jeszcze kilku innych grajków dla nas na pozycję PF ewentualnie PF/C. Np. PJ Washington (na którego patrzy ponoć Miami, które w nocy też zrobiło sobie miejsce w składzie wysyłając Dedmona za nic do SAS), Plumlee (ze świetnym sezonem), Poeltl (ale tu za dużo trza by oddać) czy Vanderbilt (który coraz bardziej mi pasuje mimo, że jest za niski na centra).
[Adrian] Vanderbilt nie jest za niski na centra, chyba że uważasz iż Horford i TimeLord też są za niscy na centra, bo cała trójka ma 206 cm wzrostu. Jakbyś napisał, że na centra się średnio nadaje – to raczej tak, bo to urodzony silny skrzydłowy, który centrem może być w ramach wyższej konieczności. PJ Washington odpada, bo to generuje problem jaki mamy z Grantem – trzeba dać nową i to wysoka umowę. Plumlee i Poeltl nie rozciągają gry, a to raczej warunek konieczny w XXI wieku, gdy mamy już Roberta Williamsa.
[Adam] Tu Ci muszę przyznać, że napisałem to niewłaściwie. Jared mi po prostu nie pasuje na centra, ale tu rzeczywiście niekoniecznie o centymetry chodzi tylko o sposób gry. Point taken. Tego Jareda chce jednak wiele ekip więc to, że wyląduje u nas robi się coraz mniej prawdopodobne (aczkolwiek w teorii idealnie pasuje pod to co szukamy – coś za TPE plus picki…). Co do pozostałych to każdy jeden ma swoje wady i zalety. Zobaczymy na co się zdecydujemy i czy rzeczywiście zdecydujemy się na cokolwiek w wymianie (czy też będziemy liczyli na buyouty).
[Adrian] A skoro rozmawiamy o naszych potencjalnych ruchach, to ja mam dwa pytania. Czy Derrick White nie zostanie wymieniony w czwartek za skrzydłowego? Oraz czy aby na pewno Grant Williams będzie w dalszych planach Stevensa? Derrick ostatnio gra świetnie, no to jego wartość wzrosła, a na rynku jak się okazuje, poszukują dobrych jedynek – np. takie Nets, Miami. Z Grantem inna historia – on oczekuje dużo większych pieniędzy, no i większej roli – a to może być powodem do zamiany na zawodnika, który ma dłuższy kontrakt i mniejsze oczekiwania. Teraz ten Jarred Vanderbilt ma więcej sensu, gdy tylko Stevens dostanie dobra cenę za Granta.
[Adam] W ogóle przestałem rozważać opcje transferu White’a. Ponoć jest duże zainteresowanie, my słuchamy ofert, ale chcemy więcej niż sami daliśmy – czyli dobrego gracza na teraz oraz firsta. Z Grantem może być jednak różnie. Jeszcze miesiąc temu byłbym pewny, że go nie pozwolimy zabrać i dalej to zakładam, ale pewności już nie mam. Grant ma bardzo marny okres i niepewną sytuacje finansową. Nie wiem jak bardzo oczekiwania stron w trakcie letnich negocjacji były sobie odległe, ale im dłużej trwa sezon tym mniej Grant potwierdza, że zasługuje na więcej. Osobiście liczę jednak, że my żadnego z nich nie oddamy! Mój plan to ktoś za TPE (a ponoć przede wszystkim tego szukamy) i tu dobrą opcją jest Vanderbilt oraz ktoś z buyoutu i tu może być jakiś wing. Najlepsza opcja o jakiej słyszałem to (tu werble) Hayward:), ale może być też Josh Richardson (jakby SAS nie znaleźli trejdu w co niezbyt wierzę bo oczekują niewiele), Will Barton, nie wiem czy nie Terence Ross lub może Gary Harris (ale pewności nie mam), Plumlee (jak Hornets nie znajdą wymiany) też nie zdziwi. My jak nie wyślemy gdzieś Gallo powinniśmy mieć przewagę w zgarnianiu graczy wykupionych…
[Adrian] Absolutnie nie uważam, że White stał się zawodnikiem nietykalnym. Duże zainteresowanie mnie kompletnie nie dziwi – przecież taka Sota, to powinna dzień w dzień dzwonić do Stevensa. To samo Nowy Orlean czy Clippers. Tu na przykład idealnie pasuje wymiana na Powella – no powiedz mi, żebyś Derricka za Normana Powella nie oddał? To idealnie klika, choć pewnie byśmy musieli coś dopłacić, a może i nie. Oni są na musiku na tej pozycji – muszą coś zrobić, bo w końcu Leonard i George powiedzą dość i poproszą o wymiany. Bostońska prasa w kontekście Granta mówi o oczekiwaniach w okolicach 18-20 mln za sezon, to tak na oko o 6-8 baniek za dużo. Gary Harris ma 2 lata umowy, to nie widzę szans na wykupienie kontraktu. Haywarda to nie chce – to nie ma sensu, bo on w najważniejszym momencie się połamie i tyle. Już to przerabialiśmy.
[Adam] White nie jest zawodnikiem nietykalnym. Widziałem raporty na ten temat i w nie wierzę. Słuchamy ofert i te oferty są (bo wszyscy wiedzą, że na niskich mamy wyjątkową głębię), ale szybko się rozmowa kończy jak mówimy czego chcemy. I na moje bardzo dobrze bo White nie jest idealnym fitem, ale daje nam wiele bezpieczeństwa. White jest glue guyem, all rounderem, który we wszystkim jest bardzo dobry (w blokach wyjątkowy). Przydatny jest po obu stronach parkietu. Powell jest według mnie o wiele lepszy w ofensywie, ale w defensywie już nie (taki mój test oka bo pewnie za chwilę wyskoczysz z jakimiś advance stats i mi się oberwie). Czy bym dokonał takiej wymiany? Szczerze nie wiem. Na pewno bym nie płakał gdyby się Brad i spółka na to zdecydowali.
[Adrian] Nie będą wspierał się statami, bo to w tym przypadku nie ma sensu – diagnoza jest dobra, White to lepszy obrońca, a Powell lepszy zawodnik w ofensywie. Tylko nam właśnie tego brakuje z ławki – bo obronę na obwodzie to my mamy nawet jak White nie gra (Smart/Brogdon).
[Adam] Nie mam pewności. White potrafi i w ofensywie być czasem wielki (np. dziś świetny meczyk z sixers). Odesłanie White’a musi być za kogoś wyraźnie lepszego. Inaczej bym się bał. Tak czy siak to się nie stanie i trza skończyć temata. Niby zostało jeszcze trochę czasu, ale tego ruchu się mimo wszystko nie spodziewam.
[Adrian] Stephen A. Smith znowu zaczyna pierdolenie, ze Jaylen Brown za Durranta i on to słyszy z dobrych źródeł, że on to widzi oczyma wyobraźni swojej. To jest niewiarygodne, że ESPN płaci temu błaznowi ok 10 mln za rok wygadywania takich idiotyzmów.
[Adam] Musimy/musicie wprowadzić jakiś ban na wymienianie niektórych słów/osób w tygodnikach. Stephen A. Smith to jedna z tych osób do zbanowania. Nie chce mi się tego nawet komentować. Jedyne co dodam to to, że zabawnie się złożyło, że akurat tego dnia jak poleciała plota to Brown dostał resta. To tak żeby zdusić pierdoły w zarodku…
[Adrian] To jeszcze o OG Anunobi, bo to bardzo ciekawy temat. Plotkuje się, że w handlu jest, ale Toronto wcale nie chce przyszłościowych picków, tylko młodych zawodników, których mogliby rozwijać obok Scottiego już teraz. Niecodzienne, ale logiczne podejście do tematu. My raczej szans nie mamy, ale kilka drużyn pewnie ustawi się w kolejkę.
[Adam] A mnie ich oczekiwania akurat wcale nie dziwią. Wiele ekip zbiera picki. Oni powinni iść w reset. Mogą iść albo w reset niepewny i niekontrolowany, za to z większym sufitem, albo mniej ryzykując za to też potencjalnie mniej mogąc wygrać. Ta wyższa podłoga, a niższy sufit to właśnie wymiana po graczy a nie po picki. W tym całym bałaganie najbardziej podoba mi się jednak to, że oni mówią o resecie i budowaniu drużyny w pewnym sensie wokół Scottiego Barnesa, a nie o dalszym biciu się tu i teraz. A jak mówiłem, że powinni to zrobić to śmiechów i powątpiewań nie było końca;) Tak czy siak sam OG to nie wszystko. Dla mnie kluczem jest to czy Toronto zdecyduje się nie na jedną wymianę (bo to wiele nie zmienia) tylko czy zrobią totalną rozpierdzióchę i wyślą gdzieś też FVV i Siakama. A może po prostu też chcą aby to wzmocnienie nie było dużo młodsze niż Scottie? A może chcą pójść po kogoś młodego a już gwiazdę? A może by tak w trójstronnej puścili gdzieś te wszystkie swoje gwiazdy i zgarnęli Shaia z OKC? Ja już tyle teorii o Toronto słyszałem, że od paru tygodni powtarzam, że najbardziej to się przyglądam właśnie tej drużynie bo cholera wie co wymyślą…
[Adrian] No trochę już wiadomo, po tym co Nets chce zrobić z Toronto, no i jak się do tego zabiera. Toronto to też dla Lakers ma być planem „b”, skoro nie wypaliło z Irvingiem. Max Christie oraz dwa picki (które Kanadyjczycy będą chcieli wymienić od razu na młodych-zdolnych) pomogą upłynnić Westbrooka i pozyskać VanVleeta. Warto im się przyglądać, bo oni mają zwyczajnie najwięcej możliwości, najwięcej partnerów do wymiany, najwięcej assetów na rynku, mają wszystkie swoje picki, a mogą pozyskać tonę innych.
[Adam] Widzisz, ale w wymianę Westbrooka bezpośrednio do Toronto niezbyt wierzę. Nie kumam też tych Twoich peanów w stronę Maxa. Rozumiem, że coś tam trafia, ale Lolki wielokrotnie już próbowało pokazać w mediach, że mają najlepszych młodych świata i kończyło się to różnie. Horton-Tucker miał być nowym wcieleniem Boga koszykówki, a wyszło jak wyszło. Nie zmienia to jednak faktu, że Toronto trzęsą ligą obecnie i to oni ustawią w moim odczuciu to okienko ( o czym zresztą od dawna rozmawiamy). Na moje jednak jak Lakers potraktują ich jak plan B i będą szukać innych opcji to jest wiece prawdopodobne, że ktoś się z tym Toronto dogada przed nimi, a oni dalej będą zaskoczeni.
[Adrian] No i znowu, gdzie te peany w stronę Maxa? To że o kimś piszę to nie znaczy, że zawsze jestem nim zachwycony, ale… skoro już porównujesz go – to popatrzmy. Porównanie Maxa do Hortona-Tuckera jest z czapki. THT robił w pierwszym sezonie 31% zza łuku i uwaga – to był jego najlepszy sezon, 19 letni Max Christie ma 43% zza łuku, dobry atletyzm i dobrze ułożoną rękę. Rok temu – 24 letni Sam Hauser też miał podobne staty w skuteczności co Max Christie, ale mniej zbierał, podawał, przechwytywał – nie pokazał absolutnie nic poza rzutem zza łuku i jakoś chciałeś mu dać szansę. Gdybym był GMem, który buduje się na młodych zawodnikach, jak ponoć chce zrobić Toronto – to Max byłby najważniejszą częścią paczki z Lakers. Na co im pick za 6 lat, skoro Scottie Barnes młodszy nie będzie – teraz dać mu Maxa i zobaczymy, czy wyrośnie z niego dzik, czy nie.
[Adam] Z Tobą gadać. Od razu jak coś nie podejdzie to kosa pod żebra. Czy Ty masz kolegów w ogóle?;) Ale poważniej. THT (już pomijając staty) był zapowiadany (po kilku rzeczywiście fajnych meczach) jako ktoś wyjątkowy. Nie chcieli go wkładać w różne paczki i transfery (tracąc szanse na transfer) bo (cytując kabarety) miał być jak wódeczka tak dobra jakby Jezusek gołą stópką po gardełku chodził. Dlatego w żadne oceny Lakers o ich graczach nie wierzę. Co do cyferek i porównań to staty Maxa sympatyczne. Porównania do Sama jednak nie kumam (bo dla mnie Sam to nie gwiazda czy kandydat na gwiazdę tylko solidny 15. gracz rotacji drużyny). On powinien być lepszy od Sama jak i 85% graczy ligi, ale żeby przez brak chęci oddania właśnie jego nie otrzymać w transferze Kyriego to by od tego sama musiał być o wieeeeele lepszy. Ale już zostawmy to. Im dłużej o tym myślę tym bardziej mam wrażenie, że to gadanie o Maxie czy niechęci właściciela Nets to tylko mydlenie oczu kibicom Lakers i tłumaczenie, że się nie udało bo nie miało prawa udać. A w to akurat nie wierzę (o czy rozmawialiśmy) bo gdyby chcieli to by paczkę dali lepszą od Dallas i tyle.
[Adrian] Mam kolegów, ale nie wmawiają mi, że Hauser to 15 zawodnik rotacji, skoro jest 7-8 wchodzącym na parkiet :D Nie rozumiesz podstawowej kwestii – kibice zawsze przeceniają swoich zawodników, tylko to finalnie nie ma żadnego znaczenia, bo liczy się ocena GMa, skauta i trenera. Skoro oni chcieli Maxa Christie – to znaczy, że taka jest jego wartość. Odpowiedź czy Lakers zrobili dobrze nie dając absolutnie wszystkiego przyszła bardzo szybko. Pozyskali D’Angelo Russella, Malika Beasleya i Jarreda Vanderbilta, oddając Westbrooka, Juan Toscano-Andersona oraz Damiana Jonesa oraz pick na 2027 rok z ochroną 1-4. Sota dostała Conleya i Alexandra-Walkera – prawie wszyscy zadowoleni – bo Utah, która dostała baaaardzo mało. Lakers to wygrali – Irving zawodnikiem lepszym jest, ale też jest niestabilny, a tu mają to co potrzebowali, za czapkę gruszek.
[Adam] A to wina Hausera, że wchodzi jako 7-8? Zarabia mało, nie awanturuje się jak gra mało i ma długi kontrakt. Mamy czas go rozwinąć. Z braku alternatywy gra dużo, ale mam nadzieję, że od końca tygodnia już te jego minuty spadną (chociaż ze względu na kontuzję JB niekoniecznie….). Co do Lakers to ja kurde szczerze nie rozumiem jakim cudem im się to udało! Niestety ten trejd (westbrook za to wszystko) to jest złoto Lakers i potencjalnie największy zwycięzca tego okienka jeżeli chodzi o „wygranie” wymiany. Praktycznie za jeden pick (który ostatecznie może się okazać drugorundowcem!!!) dostali DAR’a i 2 świetnych rolesów. Niesamowita wymiana Pelinki. To i tak myślę, że niewiele zmieni odnośnie ich szans na misia, ale kurde wyraźnie się wzmocnili i to za nic. Ten Jared mógł być nasz kurde…
[Adrian] To nie była ostatnia wymiana Lakers, bo oddali też Beverlyego a otrzymali z Orlando Mo Bambe – kolejny dobry ruch i kolejny po taniości. Los Angeles Lakers byli tego dnia królem polowania i tu nie ma nawet pola do dyskusji. Zrobili wszystko co mogli, żeby się wzmocnić, a nie oddawać przy okazji przyszłości – bo pick mogą finalnie zachować. Oczywiście to nie jest tak spektakularne, jak pozyskanie Duranta – ale też i cena była inna.
[Adam] Mamy okazję czasami się z Lakers pośmiać, ale tym razem to dla Pana Pelinki i kolegów czapki z głów. To oni robili najlepsze wymiany w tym okienku. I to każda jedna mi się podobała i każda jedna zastanawiała (czemu te inne drużyny robią z nimi takie deale???). Nie stali się contenderami z miejsca, ale kurde oddali tych których nie chcieli lub nie potrzebowali. Zatrzymali przynajmniej jednego firsta (a jakby musieli to może i dwa posiadane). Dostali wielu fajnych stosunkowo wciąż młodych graczy.
[Adrian] No właśnie – pozbycie się Westbrooka – to jedno, dogranie do końca sezonu na jakimś poziomie – to drugie, ale najważniejsze jest trzecie – zapewnili sobie fajnych zawodników na wiele kolejnych sezonów. To oczywiście nie jest poziom topki NBA, ale D’Lo, Beasley, Vanderbilt, Hachimura i Bamba – to może być ekipa, która utrzyma ich przy życiu.
[Adam] Oddali Westbrooka (który był wypychany z klubu kolanami), Beverleya (który na moje jest jeszcze bardziej nieznośny), Thomasa Bryanta (który w ataku umi, ale w obronie już marnie) i cholera wie co (Nunn, Toscano, Jones). Do tego oddali jednego z dwóch cennych firstów, ale że jest z protekcją 1-4 zamieniającą w drugorundowca to możliwe, że nie oddali nic. W zamian dostali 3 starterów oraz dwóch fajnych gości na ławkę. A dodatkowo każdy jeden ma nie więcej niż bodajże 27 lat. Fantastyczne okienko Lakers i tu nie ma co tego niedocenić. Najśmieszniejsze jest właśnie to, że bali się oddać przyszłość za teraźniejszość, a moim zdniem poprawili i teraźniejszość i przyszłość.
[Adrian] Stevens też dokonał wymiany – wprawdzie nic spektakularnego, ale Mike Muscala jest w Bostonie i jego 40% zza łuku też. Oddaliśmy tylko Justina Jacksona oraz pick w drugiej rundzie. Nic więcej się nie urodziło, a także nie słychać, żebyśmy z kimś rozmawiali o dużej wymianie. Cichy wieczór w Bostonie, ale wzmocnienie ławki fajne. Jeszcze przed Trade Deadline pisało się, że będziemy celować w Willa Burtona, jeśli zostanie wykupiony i to nadal jest aktualne. Po Trade Deadline nadal jest taka narracja.
[Adam] Mike “Moose” Muscala w Bostonie i nagle wszystko się zgadza! Brad ściągnął gościa, o którym absolutnie nikt nie mówił, absolutnie nic nie wyciekło i jeszcze się okazuje, że to powinien być bardzo dobry wybór! Pisząc to jestem już po debiucie Mike’a u nas i zaczął zgodnie z zapowiedzią. 4/8 za trzy! Milusio. Jaką ostatecznie będzie miał rolę to się okaże (czy zmiennik Ala w b2b, czy też zajmie minuty Korneta i/lub przyspawa Gryfa do ławki?). Oddaliśmy gościa, którego nie chcieliśmy i z tego co wiem to 2 drugorundowce (ale nie wnikałem). Z ważnych rzeczy Mike ma kontrakt (team option) też na przyszły sezon! i w pewnym sensie może być opcją bezpieczeństwa w przypadku utraty Granta (lub też przyczyną żeby grant nie chciał aż tak dużo…). Na koniec dodam, że w ostatnim meczu w OKC przeciwko Lolkom zagrał świetnie (będąc lepszym od AD) oraz, że odejście Mike’a ponoć zirytowało fanów OKC. Ciekawe.
Co do buyoutów to od dawien dawna się mówiło, że to będzie nasz cel podstawowy. I ciągle jest, ale Brad już coś przebąkuje, ze nie jest to mus. Liczyłem też, że będzie kilku więcej fajnych gości dostępnych w buyoucie (np. Eric Gordon lub Josh Richardson). Z tych dostępnych jestem team Will Burton, ale widziałem info, że naszym celem podstawowym jest Danny Green. A ten to nie wiem czy ma w sobie jeszcze trochę koszykówki…
[Adrian] Danny Green to o tyle dobra opcja, że szatnia Memphis była bardzo zła, gdy się dowiedzieli, że został odesłany. Wiekowo to on jest jedną nogą na emeryturze, ale ponoć swoją obecnością na ławce ma niesamowity wpływ na postawę kolegów. Mi się ta kandydatura chyba bardziej podoba, niż 3 lata młodszy Will Barton. Fani OKC to chyba powoli mają dość tankowania – niby najgorsi w lidze nie są, ale jak im się co chwile zabiera fajne klocki, to trudno o optymizm. Mike dawał dobre minuty, dawał doświadczenie, no a rzut zza łuku ma idealny do naszego grania.
[Adam] Mam wrażenie, że już te parę lat temu w Philadelphi Danny nic już nie dawał. Ale może się mylę. Może nam zależy na nim bo wejdzie i nie pogorszy obrony, a i coś tam może sieknie. Zobaczymy czy to na niego postawimy i czy w ogóle się z kimś dogadamy. Brad brzmiał dziwnie w wywiadzie w nocy. Co do OKC to na moje jeszcze sezon powinni odpuścić, ale też rozumiem już chęć powalczenia. Shai (którego osobiście szczerze lubię i uważam, że jest równorzędnym koszykarzem do Ja Moranta) też potrzebuje zbierać doświadczenie w walce o coś. Nasze Dżeje od pierwszych sezonów w NBA dostawali minuty w PO. Teraz OKC spokojnie może do tego PO wjechać. Czy się zdecydują to nie wiem.
[Adrian] Jednak bomba, to miała wybuchnąć w czwartkowy poranek. Durant w Phoenix, wraz z TJ Warrenem, a do Nets powędrowali Cameron Johnson, Jae Crowder, Mikal Bridges – oraz 4 niechronione wybory w drafcie. Słońca idą tu i teraz, wyjściowy skład mają mega, a pewnie z buy-outów uzupełnią rotację na PO. Na Brooklynie został już tylko Simmons, którym też handlują i jutro go tam pewnie nie będzie. Natomiast Phoenix chce dla nowego właściciela tytułu mistrzowskiego już teraz i słusznie.
[Adam] Monstrualny trejd jeżeli chodzi o układ sił w lidze i konferencjach. Z jednej strony dla nas dobrze bo Nets chyba przestali się liczyć, ale z drugiej strony to mam wrażenie, że z podstawowego kandydata do zbierania graczy z buyoutu staliśmy się wyborem w najlepszym wypadku nr 2. To do Suns goście będą pukać przede wszystkim. Co do jednak samych Suns i Nets to myślę, że obie ekipy się cieszą. Moim zdaniem bardziej powinni cieszyć się Nets za 4 firsty bez protekcji (co przy wiekowym CP3 i Durancie szybko może okazać się złotem). Czy uda im się oddać Bena czy nie to się jeszcze okaże. Na moje powinni próbować gadać z Utah i brać spadającego westbrooka (takie to przewrotne czasy). Mają mega fajny i długi skład, ale bez żadnej gwiazdy. Samych bardzo solidnych graczy 3&D mają bodajże pięciu (Bridges, Cam, Royce, DFS i Jae, który gdzieś poleci). To jest wartościowy towar dla wielu ekip. Dali sobie przyszłość i zrobili to ładnie. Chyba wszyscy tam już mieli dość cyrków KD i Kyriego. Co do Suns to poszli all in i przyjamniej starting 5 obecne to potęga! CP3, Booker, KD, Ayton i chyba Craig (lub TJ Warren) to śmiercionośna ofensywa. To czy będą potrafili w bronienie (i czy będą zdrowi) zweryfikuje i realne szanse na misia. Ale już nawet przez bukmacherów stali się drugą najbardziej prawdopodobna ekipą do wygrania całości. Pierwszą są … Celtics!:)
[Adrian] Brooklyn za wszelką cenę chciał zatrzymać Duranta, ale wszystkie rozmowy z Toronto upadły i stanęli pod ścianą. jak donosi Zach Lowe – obiecywali mu All Stara, ale nie byli w stanie nikogo przekonać do wymiany. O tym donosił już w środę Shams, że liga nie zamierza pomagać Nets w zatrzymaniu KD. Mikal Bridges ma największa wartość z pozyskanych zawodników. Przekonywałeś mnie na TT, że jak tylko Nets dostaną dobra ofertę z 2-3 pickami to go przehandlują – no to takich ofert dostali kilka, a jedna była nawet z 4 pickami w 1 rundzie. Tylko takich rzeczy się nie robi – bo ktoś musi sprzedawać bilety. Simmonsa nikt nie chciał bez dopłaty – straszny upadek. Natomiast mnie ciekawi co Nets zrobią latem – bo tam na pewno będzie kilka wymian. No a Marks pokazał, że ma łeb na karku i jaja ze stali.
[Adam] Hmm. I tu są 2 wątki. Brak możliwości ściągnięcia all-stara do Duranta kumam. Nie jest łatwo zrobić to w połowie sezonu. Ale nazywanie tego specjalnym działaniem innych ekip, żeby wywalić KD to jednak moim zdaniem głupie tłumaczenie… Co do Mikala to kurde muszę Ci przyznać rację (a przynajmniej częściowo;) ). Fakt, że się drużyny po niego rzuciły potwierdziło już wiele gadających głów (rzuciło na niego i na Cama). To, że dostali ofertę 4 firstów też widziałem. Nie wiemy jednak jakie to firsty:) Może oczywistym było (np od drużyny która ma wiele picków pozbieranych…), że te picki będą marniutkie? Mnie brak pchania Mikala gdyby oferta była na prawdę powalająca by zaskoczył. Jeżeli uważasz, że była (a według doniesień mogła) to przyznaje rację. Co do Nets to czuję, że znowu ich polubię – tak jak na prawdę lubiłem tą drużynę (i to jak Marks nią zarządza) zanim zaczęli iść po Hardenów czy innych KD/KI.
[Adrian] Cztery picki to jest powalająca oferta, bo przecież to zawsze zgłaszają się dobre drużyny a nie tankujące. Jeśli oczekujesz 4 picków od ostatniej drużyny w tabeli, to to tak nie działa. 4 picki za Goberta to była oferta z kosmosu, podoba oferta była za Donovana Mitchella. Dokładnie taka sama oferta wpłynęła za Bridgesa – kosmos, a jednak oni chcą się budować na tych 25-26 latkach których pozyskali z różnych wymian. I mają rację!! No i fakt – znowu będzie można im kibicować – szkoda tylko, że zmarnowali czas na tych przygłupów. Ja liczę, że Nets latem wyciągnie z OKC Shaia i to będzie naprawdę groźny rywal na Wschodzie.
[Adam] Cztery picki to jest powalająca oferta. Aż dziwne by było gdyby była odrzucona. Może nie wiemy wszystkiego i tak na prawdę były np. 2 picki + 2 pick swapy? Cholera wie. Zakładając jednak, że 4 (bez żadnych gwiazdek i protekcji) to to była kosiczna oferta. Jeżeli ją odrzucili to albo rzeczywiście chodzi o bilety (nie sądzę osobiście) albo uznali, że sprawdzą co tak na prawdę mają i zobaczą co mogą z tym zrobić. Shai by tam na prawdę ładnie się wpasował… Ja na prawdę lubię Marksa GM’a jak nie jest uwiązany przez ego zawodników i/lub trenera.
[Adrian] Toronto nie będzie się wyprzedawać – ściągnęli z SAS Jakoba Poeltla i mają centra. Jakieś roszady pewnie zrobią, bo OG nadal będzie chciał większej roli i wielkiej kasy, ale zdaje się, ze wreszcie podjęli jakąś decyzję. To też chyba rzutowało na zmianę nastawienie Nets, względem budowania się wokół Duranta. Skoro nie ma kim wzmocnić tego tworu, to trzeba Kevina opchnąć póki ktoś daje tak dużo.
[Adam] Mnie to szczerze zaskoczyło. Może nie aż tak jak pozostałe ruchy (w ym przede wszystkim KD), ale raczej wszyscy spodziewali się, że to Toronto będzie oddawało graczy. A oni wzięli i to za pick. Mały szoczek. W związku z tym nie spodziewam się, że pójdą już all in w przebudowę (czyli nie spodziewam się, że poleci jednocześnie FVV, Siakam, OG i Trent Jr). Ale myślę, że którymś z nich pohandlują jeszcze dziś. Obstawiam, że OG (bo jego absurdalna wartość po transferze Duranta i tak może wzrosła – Zachód potrzebuje pilnie kogoś do bronienia KD…). I jeszcze jeden plus widzę. Skończy się gadanie o Poeltlu w Celtics:)
[Adrian] OG wartość miał, bo jak donosi Zach Lowe, Toronto otrzymało kilka oferta za niego – w tym takie jak te od Memphis i Indiany gdzie były paczki 3 picków w pierwszej rundzie, ale nie zdecydowali się na handel. Toronto nadal stoi w rozkroku, bo co zmieni jeden środkowy? Absolutnie nic – to nadal nie jest contander.
[Adam] Mnie postawa Toronto bardzo zaskoczyła. Tak szczerze to nie zrobili nic – nie podjęli decyzji, a najgorsza decyzja to brak decyzji. Nie ściągnęli na tyle dużo aby się nagle zacząć liczyć (przynajmniej wg mnie), ale też nie zrobili ruchu resetującego (który akurat moim zdaniem powinni zrobić). Szoczek jak dla mnie (oraz dla ligi). Wszyscy patrzyli na Toronto a oni takie nic zrobili…
[Adrian] Sporo ruchów zrobili Clippers – pozbyli się wszystkich swoich rozgrywających, a pozyskali Bonesa Haylanda z Denver, Erica Gordona z Houston, oraz Masona Plumlee. Dużo dobrych ruchów, ale nadal brakuje jedynki. Ponoć są dogadani z Westbrookiem!! On się wykupi z Utah, ale czy na pewno to dobry ruch?
[Adam] Transfer Erica Gordona to dla mnie kolejna spora niespodzianka. Lubię typa i on ciągle może być przydatny, ale to że (w teorii) contender postanowił jemu płacić 20 pieniędzy mnie szczerze zaskoczyło. Liczyłem, że on będzie dostępny w buyoucie. To, że LAC chcieli wywalić Walla nie zaskakuje, to że z jakiś dziwacznych względów nie pasował im Kennard (to jest solidny gracz) też było wiadome. Ale że poślą ich 20 pieniędzy akurat na Erica to jednak niespodzianka! Jedynki nie mają i to jest kolejna niespodzianka! Też sądziłem, że cały plan jest po Westbrooka, ale ponoć nie. Ponoć Russ wyląduje w naszej konferencji (Heat lub Bulls). Kto (jeżeli w ogóle) wyląduje w LAC to się okaże. Dziwna sytuacja, ale w sumie mają PG13 który lubi być point forwardem, dostali też Bonesa który cholera wie kim chce być. Dziwne. Generalnie co do ruchów LAC to są to solidne ruchy, ale czy takie świetne to się okaże. Plumlee miał najlepszy sezon w karierze, ale tu może będzie zmiennikiem. Tak czy siak ten ruch ocenian najlepiej. Bones jest spoko, ale jest też bardzo nierówny w swojej grze. Potrafi dać bardzo dużo i sporo też odebrać. Erica lubię, ale nie wiem czy da więcej niż oddali oraz czy nie mogli go mieć za nic z buyoutu?
[Adrian] Najgorsze ruchy tej nocy robili Hornets. Za bezcen oddali McDanielsa do Sixers, Plumlee do Clippers – ja nie wiem co jest z nimi nie tak, ale za każdym razem robią złe ruchy. Portland zyskali Thybulle z Sixers, ale stracili Harta, który poleciał do NYK. GSW oddało Wisemana za 5 picków w drugiej rundzie, a także wrócił do nich z Portland Payton II. Dla nich to oznacza sporo oszczędności, a także pokazuje upadek 2 wyboru w Drafcie 2020.
[Adam] Myślisz, że przecież każda drużyna musi kiedyś zrobić przyzwoity deal, a potem widzisz Hornets i się zastanawiasz… Dziwaczne ruchy. To, że będą handlowali Plumlee było oczywiste, ale że nic nie dostaną (bo Jackson robi buyout) to jednak szoczek. Identyczna sytuacja z JMcD. Ja nie wiem jakie haki ma Kupchak na Jordana, ale to muszą być grube tematy… Jest jeden plus zabawy Hornets z mojego punktu widzenia. 2 minut po transferze Plumlee wziąłem w fantasy Marka Williamsa, który w teorii powinien być złotem!
Ale ale, piszesz też o Wieśku i o wymianie GSW. Według najnowszych informacji być może do tej transakcji nie dojdzie!!! Payton II nie przeszedł badań i teraz cholera wie jak to się skończy. Osobiście sądzę, że do transferu dojdzie, ale sytuacja jest conajmniej ciekawa. Mam Durena w fantasy więc byłoby miło:)
[Adrian] Payton ma kontuzje pleców, która wg lekarzy GSW wyklucza go na 3 miesiące z grania, czyli do maja, a to oznacza, że on jest tam kompletnie nieprzydatny, bo o PO muszą walczyć teraz. Zobaczymy – dla GSW ten deal przestał być opłacalny.
[Adam] Z tego co czytałem to ponoć o niej wszyscy wiedzieli. Dodatkowy problem jest taki, że struktury dealu nie można zmienić już, a ona jak złość;) wiąże ze sobą 4 drużyny! Jestem szczerze ciekawy jak to się rozwinie. Raczej sądzę, że jednak to wszyscy przyklepią i trejd będzie „wykonany” ale po cichu (trochę dla draki) chciałbym aby się to uwaliło… Zobaczymy.
[Adrian] No dobra – mecz z Suns. Nie mam najmniejszej ochoty o nim rozmawiać, wiec załatwmy to szybko. Było w dupę i to w fatalnym stylu. Wstyd, kompromitacja i nigdy więcej.
[Adam] A idź Pan w uj… Najbardziej wkurza to, że to się stało po tak wspaniałym spotkaniu. Zero regularności… Dobrze, że ten Joe ma już pewną rolę w ASG bo takie mecze właśnie wkurzają…
[Adrian] Na plus – no ja piłem bardzo dobra herbatę z cytryną, jak oglądałem ten mecz i dodatkowo miałem dwa pierniczki. Innych plusów z tych 120 minut nie widzę. Dobra – bo byłbym niesprawiedliwy – White i Timelord zagrali jak ludzie, reszta (poza Brownem, bo ten był przeciętny) na poziomie LZSu.
[Adam] A mi się nie chce plusów wymyślać. No może jeden – skoro w poprzednim meczu trafialiśmy wszystko, a w tym dramatycznie czyli w kolejnym powinno być przynajmniej średnio;)
[Adrian] Na minus – nie chce mi się po raz kolejny wypisywać tego samego. Lekceważący stosunek do przeciwnika (bo nie było Bookera), zemścił się bardzo boleśnie.
[Adam] A jak do lekceważenia dodasz 26% za trzy to już wszystko robi się jasne. A i jeszcze dodam, że postanowili 14 razy oddać przeciwnikowi piłkę (przy 8 stratach Suns) i ten mecz musieliśmy przegrać.
[Adrian] Uwag kilka – w tym sezonie 5 razy nie przekroczyliśmy 100 punktów w meczu i wszystkie 5 spotkań zakończyło się kompromitującymi wpierdolami. Ja rozumiem, ze jak nie siedzi, to ciężko mecz wygrać, ale jak nie siedzi – to się szuka innych rozwiązań, lub zwyczajnie leci mecz na wkurwie. Ja mam większy wkurw, jak mi spadnie ciastko na podłogę, niż nasz zespół miał podczas tego meczu.
[Adam] Przed tym zagraliśmy koncert i radykalnie przyczyniliśmy się do odejścia Irvinga! Z Nets było na prawdę pięknie i przyszło rozprężenie skoro my już jesteśmy bogowie koszykówki… Ale przyjęliśmy klapsy i znowu się uspokoi.
[Adrian] To teraz szybko o wygranej z Pistons, bo to też był mecz taki, że nie za bardzo jest sens o nim długo rozmawiać, tym bardziej w takim ciekawym tygodniu. 38 wygrana cieszy, styl nie bardzo – bo pozwoliliśmy im wstać z kolan.
[Adam] Mecz jak mecz. Najważniejsze, że się odbył i że jest wygrany. Z kontuzjami i odpoczynkami sobie go ciut utrudniliśmy, ale jednak zwycięstwo nie było zagrożone. Tylko czemu w takich spotkaniach Tatum musi grać 40 minut??
[Adrian] Na plus – White zagrał znowu bardzo dobre spotkanie i całe szczęście, bo bez Smarta i Browna to na obwodzie wyglądamy tak sobie. TimeLord się rozkręca – 15 pkt, 15 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty i blok – no czego oczekiwać od niego więcej? Brogdona i Tatuma to chwalimy tak często, że warto tylko o nich wspomnieć, bo… Sam Hauser dostał szansę wyjść w podstawowym składzie i on tego nie spierdolił.
[Adam] Widzisz akurat Sam Hauser zrobił wszystko jak powinien. Najlepszy chyba jednak Timelord. 15/15/2/2/1 to na prawdę solidna linijeczka jak na centra jego typu. Oby tak zawsze.
[Adrian] Na minus – pozwoliliśmy im wrócić do życia to raz, ale Grant Williams i jego forma to dwa. Grant w dwóch ostatnich meczach, był razem MINUS 35 na parkiecie.
[Adam] Grant bardzo blado i to jest komplement. Jego minuty nas bolały w tym meczu… Ma zjazd od jakiegoś czasu, ale ciągle w niego wierzę. Bardzo blado też Al. Gryf też bez szału, a Pritchard tylko 11 minut.
[Adrian] Uwag kilka – sytuacja kadrowa jest taka, że jeszcze jedna kontuzja, lub uraz kluczowego zawodnika i zaczniemy panikować. Bo niby ławka długa i szeroka, ale jak Grant bez formy, a i Pritchard dupy nie urywał w tym meczu, to nie ma kim grać.
[Adam] Wcale nie jest tak długa i szeroka. Mamy 8-9 graczy w rotacji. Cała reszta to raczej przeciętniacy. I właśnie dlatego potrzebujemy tego powiększenia głębi. Liczę, że za maks 2 dni coś z tego będziemy już mieli ogarnięte. Nie może być tak, że JT gra 40 minut co mecz i to bez znaczenia czy z leszczami czy z contenderami. Zajedzieli Dżejów…
[Adrian] No i mecz z Sixers, który miał być ważnym sprawdzianem dla naszej ekipy. Jednak przystąpiliśmy do niego bardzo osłabieni, a na dodatek Brown doznał kontuzji twarzy i czeka go odpoczynek, a potem pewnie będzie grał w masce. Mecz wygrany, zmiennicy okazali się złotem na tle najsilniejszego skąłdu Phili.
[Adam] Niesamowity mecz w moim odczuciu. 3 starterów (w tym 2 podstawowych wysokich) nie gra w ogóle. JB gra niecałe 2 kwarty. A my na spokojniutko lejemy Philę i może najlepszego ofensywnie centra w lidze zatrzymujemy rezerwowymi wysokimi! Embiid ma mega kompleks już nas bo lejemy ich zawsze i on to widzi. Ta wygrana (przy takich brakach) jest jednak dla mnie świetną być może nawet niespodzianką!
[Adrian] Na plus – nie przegraliśmy żadnej kwarty, a to oznacza koncentrację od początku do samego końca. Niesamowita postawa zadaniowców – gdy Brown zszedł z parkietu, a Tatum nie trafiał, to Grant, Gryf, Hauser wzięli grę na swoje barki i pociągnęli to do wygranej.
[Adam] Grant (krytykowany ostatnio a tym razem zagrał świetnie), Blake (starter!) i Kornet zatrzymali Embiida! To jest news i największy plus tego meczu. Blake trafiający 5/8 za trzy to też piękna sprawa. Fajnie to zresztą skomentował (wbijając szpileczkę Docowi) mówiąc o tym, że jak się nie dostosowali do przebiegu meczu i gry Celtics to przyjmowali strzały…
[Adrian] Na minus – Brown miał zagrać w ASG, a tymczasem wyląduje w szpitalu. Kurcze – trochę nas dopadł pech w połowie sezonu, bo urazów jak mrówków.
[Adam] Mam nadzieję, że JB to jednak nie straci za dużo czasu. Oba dżeje (jak mogą) grają zbyt dużo więc i odpoczynek się przyda. Oby nie stracił ASG bo to dla niego ważne. Co do innych minusów to chyba tylko straty (przegrane 13 do 6) zasługują na zauważenie. Nie szanujemy tej piłki, szczególnie gdy nie ma Marcusa…
[Adrian] Uwag kilka – tak chwaliłeś tych Sixers 2-3 Tygodniki temu, a tu proszę… przyjechali, w ryj i do domu. Coś nie masz szczęścia w tych swoich proroctwach, bo ostatnio wypominałeś mi, że nabijałem się z Twoich typów odnośnie wygranej Nets na Wschodzie, gdy wygrali kilka meczów z rzędu – no a dziś już Nets nie ma :D Musiałem :D
[Adam] Po pierwsze primo ultimo to Nets byli o włos od bycia #1. Ten typ był solidny! Poza tym zobaczymy czy dalej się liczyć nie będą (;) ). Po drugie to, że chwaliłem Phile to nie znaczy, że jak dostali klapsy to już są marni. To jest fajna drużyna, ale rzeczywiście my chyba mamy na nich jakiś patent. Zobaczymy czy będą lepsi po Trade Deadline. Aktualnie jednak zanosi się, że na Wschodzie ścigać się będziemy tylko? z Bucks. A najważniejsze jest to, że ja jako nadworny panikarz uwielbiam nie mieć racji co już wielokrotnie powtarzałem. Ale muszę sobie zapisywać i te Twoje dyrdymały (bo z reguły wpuszczam je jednym a wypuszczam drugim uchem) i Ci wytykać to i owo. Taka kanalia:)
[Adrian] Moich dyrdymałów nie trzeba nigdzie zapisywać, ja je od 7 lat pisze w Tygodniku. Spokojnie można mnie z nich rozliczać – nie uważam się za Alfę i Omegę (a szkoda), a przynajmniej będę wiedział, że ktoś ten Tygodnik czyta z uwagą. No – dość wbijania szpileczek – bo znowu nakopaliśmy Hornets. Taki Tygodnik, że o meczach króciutko, bo nagadaliśmy się o Trade deadline – to kto doczyta go do końca :D
[Adam] Pomijając wstępy i przechodząc do Hornets. Jedyna rzecz która mi się nie podobała to to, że daliśmy im „wrócić” do gry i przez to Tatum grał znowu prawie wszystkie minuty świata. A poza tym to raczej miło i przyjemnie, a momentami niezwykle radośnie.
[Adrian] Na plus – ja knuje jak tu z zyskiem wymienić Darricka White’a – a on mi podczas meczu wywiesza transparent – A WEŹ SPIERDALAJ! Lubię to :D Tatum znowu wyglądał jak All Star, bo ostatnio skuteczność mocno w kratkę. Muscala i Hauser dali z ławki to, na co wszyscy liczymy. Jakby tak grali w każdym meczu… o panie!!
[Adam] Bo Ty z tym White’m to jesteś jak Stephen A Smith z naszym handlowaniem Brownem za KD. Niereformowalny. Aczkolwiek aktualnie mam nadzieję, że przynajmniej temat Browna umarł (wraz z transferem KD do Suns). W tym spotkaniu Derrick miał koncercik, ale jednak najbardziej cieszy Muscala. Gość wysiadł z samolotu i poszedł na halę zagrać meczyk z nową drużyną. Dostał z ławki 15 minut, w pierwszym rzucie od razu sieknął trójczynę. Nie znając taktyki, ustawień itp wyszedł na 8 w miarę otwartych pozycji rzutowych, z których 4 wykorzystał. Nosz kurcze klasa jak na gościa za którego oddaliśmy Justina Jacksona! I jeszcze jeden plusik o nim. Po spotkaniu Tatum się wypowiedział, że im też w pewnym sensie zaimponował Moose trafieniem pierwszej trójczyny. Oby tak dalej. Ale na plusy zasługuje wielu naszych bo gdyby tylko zaangażowania nie brakło w drugiej połowie trzeciej to by by totalny łomot.
[Adrian] Na minus – od stanu 94-66 zaczęliśmy grać padakę. Było 28 punktów przewagi i już właczył sie tryb urlop. Grant był 6 zawodnikiem Hornets, gdy graliśmy w ataku. Te 18-20 mln to chyba za 2 sezony on sobie życzy. Za porównanie do Stephena obrażam się, Adamie Suski.
[Adam] No właśnie. Mecz był wygrany w połowie i daliśmy im do niego wrócić. Co do Granta to on gra cholernie w kratkę. Ale (jak i wielu u nas) gra o wiele lepiej jak mierzymy się z tymi lepszymi i bardziej odpowiedzialnej gry się od niego wymaga.
[Adrian] 40 zwycięstwo w sezonie i teraz czekamy na wieczorny mecz z Memphis. Szkoda, że tacy osłabieni będziemy, ale widowisko powinno być przednie, w końcu Morant umie w dynamiczny basket.
[Adam] Dojechaliśmy do 40 winów nie mając 20 porażek. To ponoć jest jakiś stat określający prawdziwych contenderów. Gdyby nie durnoty z Orlando itp to byłoby o wiele lepiej. Ale kurczę nasza sytuacja na prawdę jest dobra! Niestety aktualnie wcale nie mamy łatwych meczy przed nami, a kilku z tych najważniejszych na rehabilitacji. Mecz z Memphis będzie na bank trudny. Jedyne co cieszy to to, że mam nadzieję, że go nie zlekceważymy…
Ale o tym i o kilku innych to już w następnym tygodniku (nie wiadomo w jakim składzie). Tu i tak się rozgadałem (nawet jak na siebie) bardzo solidnie. Dziękuję tym którzy doczytali do końca, ale i Tobie za te szpileczki różnorakie. Pozdrawiam.
[Adrian] Wiadomo w jakim składzie – Timi nie wróci przed ASG, taki Brown nasz redakcyjny :D