Niedziela, czyli czas na Bostoński Tygodnik, gdzie porozmawiamy nie tylko o Bostonie, ale o NBA. Dziś kolejny odcinek, w którym porozmawiamy o naszej drużynie. Jak zawsze będzie to zbiór myśli ważnych, mniej ważnych, kompletnie nieistotnych i tych które Adaś (nie)skomentuje. Zawsze dobrze jest pogadać, poplotkować i zostawić coś po sobie. Taki bonusik od nas dla was – bo „Dzień Święty należy Święcić”.
[Adrian] To będzie bardzo dziwny Tygodnik. Zaczynamy rozmawiać na poczatku tygodnia, a pod koniec tygodnia będzie Draft i pewnie będzie kilka wymian. Te ploteczki które będziemy omawiać w okolicach środy i czwartku, mogą być kompletnie z czapy w sobotę i niedzielny poranek. No, ale taki urok Tygodnika. Startujemy od pierwszej i to sporej wymiany. Memphis oddało Valanciunasa oraz 17 pick i 51 pick, za Bledsoe, Adamsa 10 wybór i 40 wybór na tegoroczny Draft, oraz pick Lakers na przyszłoroczny Draft, który jest chroniony Top10. Nowy Orlean zyskał 21 mln dolarów, które mogą wraz z innymi wolnymi środkami poświecić na podpisanie wymarzonego rozgrywającego. Przy odrobinie kombinacji ich GM może dysponować nawet 36 mln. Dla Pelikanów to doskonały ruch, picków maja jak diabeł gwoździ, ale co kombinują Miśki? Nie wierzę, że upatrzyli sobie kogoś w okolicach 10 wyboru, bo to zbyt wielka cena, żeby ryzykować jakiegoś dzieciaka – raczej szykują się do wymiany – mają jeszcze pick Utah na 2022 i GSW na 2024.
[Timi] Ruch dla Pelikanów bardzo dobry, no ale to mimo wszystko jest odkręcanie poprzednich złych decyzji – lepiej późno niż wcale. Grizzlies natomiast niekoniecznie muszą się do wymiany szykować, bo im tam się za bardzo nigdzie nie spieszy, a i Valanciunasa oddali w najlepszym możliwym momencie. W przyszłym sezonie dużo więcej pod koszem ma zależeć od JJJ, więc najprawdopodobniej wartość Litwina nie byłaby już większa niż jest teraz. A przy okazji rzeczywiście mogą się zakręcić gdzieś przy jakimś transferze, chociaż nawet jak dodadzą kogoś z dziesiątką, to i tak źle na tym nie wyjdą.
[Adrian] W sumie to zła decyzja była jedna – duży kontrakt dla Adamsa, bo Bledsoe wpadł przy wymianie Holidaya. Tylko nie wiem czy Litwin, to nie jest dla nich z deszczu pod rynnę, jeśli mowa o pozycji centra. Co do Memphis – no ja nie podzielam optymizmu, że JJJ będzie znaczącym zawodnikiem w Miśkach. Talent chłopak ma, ale nie ma zdrowia. Trzeci sezon w NBA i trzeci zawalony przez kontuzje. Co charakterystyczne – żadnego z tych trzech sezonów nie dokończył – bo to nie były kontuzje, czy urazy w środku sezonu, a kontuzje kończące sezon. Nawet w Orlando zaliczył po 3 meczach drugą kontuzję w tamtym sezonie. Mi się pali czerwona lampka przy nim.
[Timi] Valanciunas mimo wszystko trochę bardziej tę grę rozciąga, chociaż z drugiej strony w obronie dwójce Zion-Ingram na pewno jakoś mocno nie pomoże. No ale w sumie oddali tylko jeden wybór w drafcie (na dodatek założyli tam protekcję, do czego mieli prawo) i zrobili sobie miejsce pod kreską, a chyba o to głównie chodziło. Co do JJJ to rzeczywiście słabo to jego zdrowie wygląda, natomiast w Memphis wierzą, że teraz będzie już tylko lepiej i trudno im się dziwić, bo Jackson Jr. talent naprawdę ma duży i skreślać go w tym momencie to jednak jeszcze dużo za wcześnie.
[Adrian] Oczywiście, że za wcześnie żeby go całkowicie skreślać, ale dokonywać ruchów transferowych wierząc, że on już będzie zdrowy – to kompletnie jest bez sensu. Tym bardziej, że zbliża się koniec jego pierwszego kontraktu i trzeba będzie wyskoczyć z naprawdę dużych pieniędzy. A tam jeszcze jest wiecznie połamany Winslow, gdzie też trzeba podjąć decyzje finansowe. Anderson też na schodzącym kontrakcie – a ponoć chcą nim handlować. Slo Mo bym przytulił, naprawdę miał fajny sezon.
[Timi] Jakoś Misie muszą sobie planować – zresztą dla nich wyzbycie się Valanciunasa w takim momencie i tak jest dobrą opcją, no bo wytransferowali go w najlepszej możliwej chwili. Nawet jeśli to tylko skok do góry w drafcie, to wychodzą na tym całkiem nieźle. Co do Andersona – też chętnie bym go w Bostonie zobaczył i w sumie jego nazwisko gdzieś tam się przewija wśród potencjalnych kandydatów dla Celtics, więc może się uda.
[Adrian] Znamy już terminarz Summer League. Zaczynamy 8 sierpnia, czyli równo za tydzień o 22 naszego czasu, meczem z Atlantą. Potem Denver, Orlando i Phila. Summer League dokładnie omówimy w kolejnym Tygodniku, bo będziemy już znali dokładny skład. Nasze oczekiwania, że do składu dołączy nawet Romeo Langford mogą mieć uzasadnienie, bo Romeo ostro trenuje, co ostatnio pokazały social media.
[Timi] W tej chwili należy spodziewać się, że w składzie znajdą się Pritchard, Nesmith, Edwards, Brown oraz Langford i Madar. Raczej na pewno nie zagrają Grant Williams oraz Rob Williams III, a nie wiadomo na ten moment co z Tacko Fallem, choć nadal jest szansa, że będzie w tej letniej drużynie. Jest też kilka złapanych już przez Celtics mniej znanych nazwisk, no i pewnie ktokolwiek trafi do Bostonu z 45-tką w drafcie też na lidze letniej się pojawi.
[Adrian] Po zgodzie jaką na turniej Play In udzieliła Rada Gubernatorów, NBA zatwierdziła wstępny kalendarz ligi. Wystartujemy 19 października, czyli mecze sparingowe rozpoczną się na poczatku października. Tak – to już tylko 2 miesiące i wraca granie. Wcześniej będzie Media Day, a 28 września rozpoczniemy obóz przygotowawczy.
[Timi] Czyli wracamy do normalnego trybu, bo faza play-off ma rozpocząć się w połowie kwietnia. Rzeczywiście znów jest dość mało tego czasu na odpoczynek, choć akurat dla drużyn typu Celtics nie aż tak mało, no bo jak ktoś skończył sezon na pierwszej rundzie albo nie awansował nawet do fazy play-off, to przecież odpoczywa od dawna.
[Adrian] Cudowne są te plotki o tym, kto idzie do Lakers, kto chce tam grać, po kogo oni trejdują. A potem Wojnarowski z Lowem robią podcast i się okazuje, że nikt im nie chce oddać dobrego rozgrywającego za Kuzme i KCP. Potem dodaje, że Lakers rozważają pozostawienie sobie Schrodera, z którego byli niezadowoleni, bo nie maja innej opcji. Jedyna ciekawostka, to dogadywana wymiana z Kings, czyli skonfliktowany z kolegami Kuzma, za skonfliktowanego z zarządem Hielda. To może mieć sens dla Lakers, ale nie widzę sensu dla Kings, bo kolejny silny skrzydłowy? Chyba, że to już desperacja w Sacto.
[Timi] Czy w Sacramento wierzą, że są tym właśnie w NBA miejscem, w którym Kuzma wchodzi na poziom all-star? No może być z tym ciężko, szczególnie że gdyby Kuzma miał osiągnąć taką produkcję, to odbyłoby się to kosztem zwycięstw Kings, a wtedy o wybór do Meczu Gwiazd nieco ciężej:) Natomiast co do plotek, to rzeczywiście nazwisk wokół Lakers jest sporo, ale te ich opcje do transferowania no to naprawdę są słabe. W tym momencie muszą liczyć, że któryś z zawodników jak Lowry czy DeRozan zgodzą się zagrać za mniejsze MLE – w tej chwili to chyba bardziej prawdopodobny scenariusz w przypadku DeMara, bo już się gdzieś tam mówi, że on chce w tym momencie kariery zagrać o mistrzostwo.
[Adrian] Wiesz, ta wartość Kuzmy, to naprawdę jest symboliczna, bo dziś się dowiadujemy, że Indiana dostała propozycję wymiany: Kuzma i 22 wybór za 13 wybór i to odrzuciła. Obóz Lowry’ego utrzymuje, że szuka on umowy za 90 mln na 3 sezony – a wiemy że kilka drużyn jest nim bardzo zainteresowana i może 90 nie wyłoży, ale na pewno dużooooo więcej niż mniejsze MLE. DeRozan za mniejsze MLE? Spory upadek, ale nawet jeśli – to on nie rozwiązuje żadnego problemu Lakers, bo nie rzuca zza łuku. 25% przy 1 próbie na mecz w ostatnim sezonie? Niech go podpiszą, wtedy już w lipcu bedzie wiadomo, że nic nie ugrają.
[Timi] 13 wybór mimo wszystko jest już bardzo blisko dziesiątki, więc nie dziwne, że Kuzma tej różnicy nie jest w stanie samemu domknąć, jeśli jego wartość oscyluje w tej chwili pewnie gdzieś w okolicach wyboru w drugiej rundzie draftu. Natomiast co do DeRozana, to może zza łuku nie rzuca, ale byłby przynajmniej dobrą alternatywą jako drugi-trzeci rozgrywający, bo to potrafi robić znakomicie. Strzelców zawsze można poszukać na mniejszych umowach, a jak pokazały tegoroczne finały mid-range wciąż warto mieć i wykorzystywać:)
[Adrian] Teoretycznie można poszukać na mniejszych umowach, ale praktyka od kilku sezonów w NBA wygląda tak, że specjalista od trójek zarabia bardzo dobrze. Harris w Nets dostał 17 mln, Seth Curry ponad 8 mln, a Reggie Bullock o którym rozmawialiśmy ostatnio chciałby pełne MLE. Nie uwierzę, że nagle wszyscy przyjdą grać do Lakers za 2 mln. Rok w rok czytamy jakie kolejki wetsów stoją pod biurem Lakers, a potem prawie wszyscy lądują w innych miejscach a LOLki zachwycają się Drummondem.
[Timi] Tego Drummonda to akurat Boston też swego czasu chciał u siebie, ale na całe szczęście nabrali się Lakers:) Coś w tym na pewno jest, natomiast przed rokiem Pelinka zdawało się zbudował naprawdę ciekawy skład na obronę mistrzostwa – wyszło jak wyszło, po drodze sporo nie zagrało, ale mimo tego to wciąż jest LeBron i to wciąż są Lakers.
[Adrian] Skoro jesteśmy przy Indianie. Zastanawiają się, czy Brogdon jest ich rozgrywającym na przyszłość i zaczęli rozmowy z obozem Lonzo Balla. Brogdon w tym roku będzie miał 29 lat i średnio wpisuje się w przyszłość z dużo młodszym Sabonisem. Co jakiś czas w plotkach pojawia się nasze zainteresowanie Turnerem. Ja nie rozumiem Indiany – skoro Brogdon za stary, to po co starali się o Haywarda, który jest od Brogdona straszy o kilka lat. To wszystko nie ma logicznego ciągu – od kiedy odszedł Larry, tam kolejne ruchy są oderwane od poprzednich.
[Timi] Jakoś mi się to nie widzi, zresztą nawet Zach Lowe stwierdził, że choć słyszał te plotki Brogdon-Ball, to jednak nic nie mówił, bo sam nie wie, czy w to wierzyć. Tak samo jak nie widzi mi się nasze zainteresowanie Turnerem, bo ten temat wraca jak bumerang, a nie wiem, czy Stevens ma w tej kwestii inne zdanie niż Ainge – raczej podobne.
[Adrian] Nadal nie wiadomo co się stanie w Wizards. Beal niby zdementował te plotki, ale… jeśli o jego wymianie rozmawiają Wojnarowski i Lowe, to wiedz, że coś się dzieje. Celtics mają być jednym z miejsc, gdzie Beal chciałby trafić najbardziej, z uwagi na Tatuma. Pocieszające jest to, że ani Wojnarowski, ani Lowe nie wierzą, że Boston zaoferuje Browna. Zobaczymy co dalej, wydaje się, że to cisza przed burzą.
[Timi] Z tego co słyszymy, to Beal nie był ponoć zadowolony z wyboru Wesa Unselda Jra. na stanowisko trenera Wizards i dużo bardziej wolał Cassella. To koniec końców też może mieć wpływ na jego decyzję, a jeśli jeszcze okaże się, że odchodzi z klubu Westbrook, no to Wizards tak czy siak powinni wcisnąć przycisk z napisem „reset” – wtedy nawet lepiej na tym wyjdą, bo jeśli to Beal jako pierwszy zażąda transferu, to automatycznie stołeczny klub znajdzie się nieco pod ścianą. Boston jako miejsce dla Beala wciąż jest wysoko, ale chyba tego Jaylena Browna nikomu Celtics oddać nie chcą.
[Adrian] Sporo drużyn pyta o Simmonsa i wydaje się, że drogi Benka i Sixers rozeszły się na dobre. Jak donoszą dość pewne źródła – Simmons nie odbiera telefonów od nikogo z Phili. Pozostaje w kontakcie ze swoim agentem i chyba sam zaczyna naciskać na wymianę. A miało być tak pięknie – z całego procesu, to za chwile zostanie tylko Embiid.
[Timi] Sixers już to zdementowali, choć całkiem niefortunnie, bo tam się pojawiły informacje, że są z nim w kontakcie i nawet mu życzenia urodzinowe złożyli! Śmiesznie to brzmi, gdy plan w Filadelfii był zupełnie inny. Miała być praca nad rzutem, sporo treningów i „naprawa uszkodzonych dóbr”, a wychodzi na to, że Simmons się na to wszystko wypiął. Jemu chyba naprawdę jak najszybciej jest potrzebna zmiana otoczenia, chociaż ja się obawiam, że on tak już po prostu ma.
[Adrian] W tym dementi było więcej kwiatków, niż te życzenia urodzinowe. Sixers planują wysłać w najbliższym czasie personel, żeby prowadził treningi z Simmonsem. Minęło ponad 40 dni od ostatniego spotkania Sixers, a oni PLANUJĄ :D Za jakieś 5-6 tygodni zaczną się obozy przygotowawcze do nowego sezonu, a oni PLANUJĄ :D Nie może być śmieszniej, w przypadku gościa który nie potrafi rzucać. Jak ktoś myśli, że Benek nauczy się sam rzucać – to powodzenia. Dlatego uważam, że to po prostu lipa, że nad tym już nikt nie panuje. Fisher z BR (gość który pierwszy w zeszłym tygodniu opisał nadchodzącą wymianę Memphis z Nowym Orleanem) twierdzi, że Morey tylko czeka z Simmonsem, aż dostępny będzie Beal lub Lillard.
[Timi] Na to czeka sporo klubów – pytanie czy ten Simmons to będzie wystarczająco dużo, aby przebić paczkę np. Warriors, którzy chyba mają chrapkę na Beala. Ogólnie wszystkim dobrze by zrobiło, gdyby Dame czy Beal określili się jeszcze przed draftem, bo w tym momencie wiele zespołów jakby wisi na linie w oczekiwaniu. I po raz kolejny powtórzę: warto pomyśleć nad tym, aby przenieść draft o kilka tygodni i wpierw offseason zacząć okresem dla FA. Szkoda że ten temat jakoś nie pojawia się w proponowanych zmianach.
[Adrian] Po środowym podcaście Wojnarowskiego, możemy mieć już pewność, że Sixers nie mają kontaktu z Simmonsem i dodatkowo, że Sixers handlują Simmonsem i on na 99,9% do Filadelfii już nie wróci. W tym przypadku przekroczono Rubikon. Wydaje się, że teraz to są dwa wrogie obozy. Pytanie tylko, gdzie Benek wyląduje. Ploteczka o ewentualnej wymianie z SAS, gdzie SAS miałoby oddać 3 lub nawet 4 picki i dodatkowe swapy – wydaje się być trochę naciągana. Sixers bardzo cenią Simonsa, ale inne drużyny dostrzegają jego mankamenty, a najbardziej ten, że Simmonsowi nie chce się ciężko trenować. Cudowne jest to rozważanie, czy Benek dołączy do Miami :D Przecież Butler by zdemolował biuro Patowi.
[Timi] Paradoksalnie 76ers mogliby z powrotem próbować wyciągnąć Jimmy’ego, tylko że chyba ani Butler nie chce znów do Filadelfii, ani też Heat nie za bardzo chcą go oddać. Co do Simmonsa, to oczywiście trzeba patrzeć na to, że ma 25 lata, jest naprawdę świetnym defensorem i może jeszcze sporo się poprawić, tylko tutaj wracamy do tego, czy on się mentalnie będzie w stanie ogarnąć, przede wszystkim pod względem podejścia do treningów i ciężkiej pracy. Zmiana otoczenia jest mu bardzo potrzebna i w tej chwili widać, że dostrzega to i on, i 76ers (i obie strony już się z tym pogodziły), tylko że sama zmiana klubu nie pomoże, jeżeli Simmons nie podejdzie do koszykówki na poważnie.
[Adrian] Rozmawialiśmy ostatnio o tym, że Dallas ma nadzieję na poważne rozmowy i podpisanie umowy z Leonardem. Wojnarowski donosi, że Leonard jednak nigdzie się nie wybiera, czyli temat umarł. Dallas mocno spuściło z tonu, bo aktualnie mają na celowniku Lowry’eo i zatrzymanie Hardawaya. Szukają także wymiany za Richardsona, ale rynek kiepsko reaguje. To obudowanie Luki idzie im koszmarnie.
[Timi] Pokładać nadziei w Leonardzie i tak nie było co, bo szanse na to, że ruszy się z L.A. od początku były małe. Więc nawet jeśli to był plan A dla Mavs, no to przecież musieli mieć przygotowane też inne plany, ale tak jak rozmawialiśmy już wcześniej – nie ma za bardzo jak i czego ruszyć, by ten skład lepiej obudować. Zobaczymy jak podziałają na rynku wolnych agentów – niby Luka przyciąga, ale nie wiem czy tak samo mocno nie odciąga Kidd i wszystko się w Dallas równoważy.
[Adrian] Odważna propozycja OKC za 1 wybór w Drafcie. Zaoferowali swój 6 pick oraz Shaia – to naprawdę mocarna oferta, tylko moim zdaniem nie mająca zbyt wiele sensu dla Pistons, bo im Shai kompletnie rocznikowo nie pasuje do Granta, a tym samym nie bardzo jest jak to budować dalej. To jednak pokazuje, jak bardzo kluby są zdeterminowane na pozyskanie Cunninghama.
[Timi] Może gdyby to był pick w top3 albo chociaż w top5, to Pistons jeszcze by się nad tym zastanowili. Zresztą nie jest powiedziane, że się nie zastanowią, bo przecież OKC mają do zaoferowania znacznie więcej i koniec końców Tłoki mogą tutaj po prostu grać na zwłokę i czekać na lepszą ofertę. W historii nie było wiele przypadków, gdy drużyna swojego picku się pozbywała – oczywiście ten ostatni raz to Celtics z 2017 roku, no ale Cade to nie Fultz.
[Adrian] Czy Cade nie jest kolejnym Fultzem to jeszcze nie wiemy. Fultz w NCAA też wyglądał jak gość z innej planety, a wyszło jak wyszło. We wtorek jednak pojawiła się informacja, że Shai już nie jest dostępny w tych rozmowach. Zobaczymy, bo czwartkowa noc, może być wyjątkowo ciekawa.
[Timi] Na razie trwa więc gra pozorów, bo nie chcę mi się wierzyć, że OKC tak łatwo zrezygnowało i nagle jednak SGA już nie jest dostępny. Z drugiej strony trzeba sobie zadać pytanie czy ta oferta w ogóle wyszła, bo przed draftem często jest tak, że w sieci pojawiają się różne plotki i propozycje wymian, które mało mają wspólnego z rzeczywistością. W tej chwili – na kilka dni przed draftem – nadal to Cade typowany jest do jedynki i nadal wygląda na to, że wybiorą go Pistons.
[Adrian] OKC mocno rozmawia też z Cavs, bo ponoć podoba im się koncepcja sparowania Sextona z Shaiem. Widać, ze OKC ma wiele koncepcji, w zależności od tego, jak ułożą się im rozmowy. Czwartkowa noc, będzie też bardzo istotna dla Cavs, bo oni chyba najbardziej chcieliby Greena, skoro Cade idzie z pierwszym, a tymczasem może im przypaść Mobley, którego chyba nie widza u siebie obok Allena.
[Timi] Thunder mają czym handlować, więc nic dziwnego, że rozmawiają na wielu frontach i szykują sobie różne drogi – oni w dużej mierze mogą podyktować to, co podzieje się w tegorocznym drafcie. Mobley znów nie będzie aż tak złą nagrodą pocieszenia, tym bardziej że on akurat do Jaretta Allena całkiem nieźle by pasował, przynajmniej na początku swojej kariery, bo w tej chwili jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by był w stanie grać duże minuty jako jedyny podkoszowy.
[Adrian] No i zaczynamy rozmowę po Drafcie. To w sumie takie dwa Tygodniki w jednym nam wyjdą. Noc draftu zaczęła się atomowo, bo od wymiany Lakers z Wizards. Kuzma, KCP oraz Harrell plus 22 pick, oraz dwa drugorundowce za Westbrooka. Tego potrzebowali Lakers do LeBrona – 31% zza łuku i kolejnego magika od triple-double. Jeśli mieli szanse na Hielda z Kings, a pisał o tym Wojnarowski, to chyba mieli – to wybór Westbrooka jest idiotyzmem. Co do Wizards – KCP to ponoć super kumpel Beala, więc zabrali mu jednego ziomka, ale dodali frienda – Beal nadal się chyba nie ruszy z DC.
[Timi] Westbrook jeden problem im rozwiązuje, bo to jest fantastyczny kreator, ale kilka innych dokłada. Jak go ukryć w obronie obok 37-letniego LeBrona, jak go ustawić w ataku by był efektywny, jak włożyć piłkę w ręce Jamesa, jeśli Westbrook jest jednym z najgorzej rzucających za trzy (przy wysokiej częstotliwości oddawania rzutów) w historii NBA. Sporo znaków zapytania i powodów, żeby to nie wypaliło, ale okazuje się, że Lakers chyba nie mają innego wyboru, jak iść po bandzie.
[Adrian] Przy tej wymianie warto wspomnieć, że Charania pokonał Wojnarowskiego – bo gdy Adrian zakomunikował o wymianie z Kings, to w tym czasie Lakers dogadali się z Wizards i tę informację zapodał Shams. Kuzma, Hield i ich agenci byli w szoku, gdy dowiedzieli się, że wymiana Lakers-Kings upadła. Nie ma co ukrywać, że to był nacisk Jamesa, który jak sie okazało, dwa dni wcześniej na spotkaniu James-Davis-Westbrook ugadał się, że zagrają razem. Piękny jest ten świat NBA, cudowne informacje, że GM Lakers ma dużo do powiedzenia :D
[Timi] Dobrze to obrazuje jak duży wpływ wciąż ma LeBron i że tak naprawdę to on rozdaje karty w Los Angeles – jakieś uzupełnienia składu to może i robota Pelinki, ale przy tego typu ruchach najwięcej do powiedzenia ma jak widać LBJ.
[Adrian] Rubio w Cavs a z Cavs do Soty poleciał Prince. Wilki oszczędzają kasę i mają skrzydłowego. Natomiast Rubio był łączony plotkami z wieloma drużynami, ale nie z ta z Ohio. Hornets wytargowali z Pistons centra – Plumlee, a zespół z Detroit po prostu pozbył się kasy w Salary. Aron Holiday ląduje w Wizards, chyba tylko dlatego, żeby Wizards mieli na razie jakiegokolwiek rozgrywającego.
[Timi] Było trochę tych mniejszych transferów, ale w sumie to bardziej jakieś kosmetyczne zmiany. Zobaczymy czy Rubio w ogóle dokończy sezon w Cleveland i dlaczego tak w zasadzie Pistons oddali Plumlee, bo po coś ten transfer na pewno był, chociaż na razie nie wiadomo po co.
[Adrian] Chyba po to, że Hornets rozstają się z Biyambo, oraz wiecznie kontuzjowanym Zellerem. Może i Plumlee dupy nie urywa, ale jest zdrowy i daje jakiś stały poziom. Na pewno lepszy niż Biyambo. Zeller zarabiał 15 mln i to też chyba było dużo za dużo. Na pewno Hornets na tym nie stracili.
[Timi] Jasna sprawa, z punktu widzenia Hornets to jest całkiem fajna wymiana, bo Plumlee to zaskakująco dobry kreator i w Charlotte powinien odnaleźć się całkiem fajnie. Bardziej nie wiem po co był ten transfer Tłokom, bo wygląda to jak zrzucanie dolarów przed FA – pytanie tylko, co z tego rzeczywiście wyjdzie, bo jednak Plumlee był całkiem ważną postacią w szatni Detroit, a też warto by było, żeby Cade na początku swojej drogi miał w szatni pewnych weteranów.
[Adrian] Ten sezon mogą potraktować jako przejściowy, bo im wisi w Salary 30 mln za wykupienie Griffina. Natomiast w kolejnym, będa mieli pieniędzy na FA jak diabeł gwoździ. Co nie znaczy, że teraz nie mogą zaatakować kogoś maksem na rynku. Zobaczymy, bo na 100% coś kombinują, skoro jeszcze dodatkowo zeszli z dolarów w Salary. Druga sprawa jest taka, że nie mogą za dużo wygrywać w przyszłym sezonie, bo ich pick poleciał w świat i jest chroniony Top16. Lepiej jeszcze raz zatankować po wybór w Top5, niż zbyt szybko się podpalić na wygrywanie. Zawsze można też przyjąć 2 duże, niewygodne kontrakty i zyskać picki.
[Timi] Może być rzeczywiście tak, że Cade to dopiero początek, ale jeszcze trochę sobie w Detroit potankują, bo ich GM za wzór ma przede wszystkim OKC i pewnie chciałby powtórzyć lata 2007-2009 w Seattle/Oklahomie, kiedy w trzech kolejnych draftach Thunder wybierali Duranta, Westbrooka i Hardena.
[Adrian] Była jeszcze mniejsza wymiana przed Draftem – Shamet z Nets wylądował w Suns w zamian za 29 pick i Cartera. Po co to Nets? Nie wiem – oszczędności mizerne, a Shamet jednak zapewniał trochę jakości. Suns moim zdaniem zrobili dokonały interes, bo ich ławka była dość mizerna.
[Timi] Shamet drugi rok z rzędu zmienia klub w noc draftu i to chyba dobrze mówi o jego wartości. Rok temu był wart wybór pod koniec drugiej dziesiątki, teraz już pod koniec trzeciej. Jakąś tam jakość zapewnia, ale zaraz kończy mu się umowa i pytanie, ile trzeba będzie mu zapłacić. Nets widzieli że w playoffs nie rzucał wystarczająco dużo, by odkuć słabą postawę w obronie i zdecydowali, że nie chcą się zastanawiać nad tym, ile jest wart.
[Adrian] Draft przebiegał zgodnie z oczekiwaniami tylko do 3 wyboru. Potem już działy się cuda. Piston postawiło na Cunninghama, Houston na Greena, Cavs na Mobleya. Raptors wybrało Barnesa a Orlando Suggsa – obaj zawodnicy świetni, tylko trafili odwrotnie niż powinni. OKC odpaliło jeszcze większą bombę, bo wybrało na 6 picku Giddeya. Kings do Foxa i Haliburtona dołożyli kolejnego niesamowicie utalentowanego rozgrywającego w osobie Daviona Mitchella. Potem SAS na 12 picku wybrali Primo – gościa który był typowany bardziej w okolicach 30 wyboru, a nawet niektóre mocki widziały go w 2 rundzie.
[Timi] Rzeczywiście sporo niespodzianek, bo w zasadzie tylko wybory w top3 wszyscy przewidywali dobrze – potem już mało kto trafił, bo chyba nikt się nie spodziewał, Giddeya już na szóstym numerze czy Primo na dwunastym (nie mam zielonego pojęcia co tu widzą Spurs, ale coś widzieć muszą – może zachęcił ich przykład Suns i Camerona Johnsona), a Moody’ego i Bouknighta poza pierwszą dziesiątką.
[Adrian] SAS mogą w nim widzieć jego wiek, bo to taki dzieciak, że pewnie jeszcze za 2 lata będzie w podobnym wieku, co zawodnicy przychodzący do NBA po pierwszym roku NCAA. Talent ma, zobaczymy co dalej. Jednak to super, że draft zapewnił tyle niespodzianek, bo fajniej będzie się przyglądać tym zawodnikom już w Summer League. Co byśmy wspominali po latach, gdyby nikt błędu nie popełnił.
[Timi] Trzeba powtarzać, że draft to zawsze była, jest i będzie w dużej części loteria – trzeba mieć naprawdę mnóstwo szczęścia, by trafić w odpowiedniego zawodnika i często nawet nie o talent tu chodzi. Wydaję mi się jednak, że jest coraz więcej zrozumienia dla tego typu ruchów – w poprzednich latach krytyki za tzw. reach było więcej, ale jest coraz więcej przykładów na to, że ci zawodnicy koniec końców robią swoje i udowadniają, że warto było na nich stawiać.
[Adrian] Wygrani i przegrani Draftu. Orlando moim zdaniem zamiast szukać skrzydłowych, to znowu dublowali pozycje jakie maja obsadzone czyli rozgrywający i wysoki. Suggs to świetny herbatnik, ale mogli brać Kuminge i Williamsa czyli wingów z ogromnym talentem. OKC wykonała małpie ruchy – Giddey? No spoko, ale za wysoko. Tre Mann? Za wysoko. Z 16 wybrali Senguna, ale dla Houston, bo Presti dostał dwa kolejne wybory w 1 rundzie, ale mocno chronione. Te dwa zespoły to chyba najwięksi przegrani – Orlando niby ratuje się Suggsem, ale nie zrobili żadnego kroku w stronę końca przebudowy.
[Timi] A ja Magic mam po stronie wygranych, bo jednak ostał się im Suggs, a nie mogli go przepuścić. Trochę im nie pasuje do koncepcji, ale przecież zawsze można porobić transfery – to jest kolejny powód, dla którego wielu chciałoby żeby offseason jednak od draftu nie zaczynać.
[Adrian] Suggs świetny chłopak, ale… ja w nim wielkiego generała parkietu nie widzę. W March Madness rozegrał 6 spotkań, ale aż w 4 miał taką samą lub większą ilość strat co asyst. Może i rozegrał kilka fantastycznych spotkań, ale przeciwko słabym drużynom. To raczej nie jest talent jak Trae Young czy Ja Mornat. No i nie widzę pomiędzy nim a Kumingą przepaści, wręcz przeciwnie. Jak mają porobić transfery, no to właśnie teraz mogą wymienić Fultza czy Anthony’ego – bo przecież inaczej nie wiedzieliby kogo wybrali w Drafcie.
[Timi] Akurat na wskaźnik asyst do strat w NCAA jakoś mocno bym nie patrzył. Co do Kumingi, to sufit obaj mają zawieszony wysoko, ale podłoga dużo lepiej wygląda u Suggsa. Ten Kuminga to powinien pooglądać sobie sporo materiałów wideo z Jaylenem Brownem w roli głównej, bo to jest świetny dla niego drogowskaz tak swoją drogą.
[Adrian] Z tym Jaylenem to trafiłeś, bo Kuminga w jednym z wywiadów po drafcie powiedział, że ogląda mnóstwo filmów z Brownem, gdyż to jest jeden z jego idoli. Mają podobna charaketrystyke i młody zawodnik GSW chciałby być taki jak Jaylen.
[Timi] Tego wywiadu nie widziałem, ale gdzieś mi mignął Jaylen właśnie jako zawodnik, do którego można Kumingę porównać i w sumie trudno się z tym nie zgodzić. Obaj jak trafiali do NBA to mieli podobny profil i teraz pytanie, czy młodszego stać na pójście w ślady starszego – tym bardziej że Brown etyką pracy to chyba wszystkich w swojej klasie draftu bije na głowę.
[Adrian] To teraz wygrani. GSW i dwa doskonałe wybory. Kuminga i Moody to absolutne koty i na rynku wymian, i gdyby zostali na przyszłość. Houston spożytkowali doskonale 2 pick, ale też pozyskali z OKC 16 i wyciągnęli świetnego prospecta z Turcji. Potem dodali Garube i Christophera – dwa cenne strzały – nie można było zrobić tego lepiej w ich przypadku. Hornets – wybrali Bouknighta który idealnie fituje z LaMelo, oraz wytargowali od NYK wybranego z 19 pickiem Kaia Jonesa.
[Timi] Warriors rzeczywiście wybrali chyba najlepiej jak mogli pod swoje potrzeby. Co prawda ani Kuminga, ani Moody raczej od razu Curry’emu i spółce nie pomogą (jeśli zostaną w San Francisco), ale potencjał mają naprawdę duży. Największymi wygranymi są chyba jednak Rockets, bo oni naprawdę mocno potrzebowali talentu w swojej drużynie, a po czwartku dołożyli tego naprawdę dużo.
[Adrian] W Houston nie ma już Moreya, a ruchy zrobili wręcz perfekcyjne. Organizacja chyba odżyje po technokratycznych zapędach ich byłego GMa. Znowu mamy jakiś romantyzm sportu w tym wszystkim, a nie tylko tabelki w Excelu. Co do GSW, to zobaczymy jak się to potoczy, bo być może nie będa musieli nimi handlować, bo coś nadleci do składu za s&t Oubre.
[Timi] Mimo wszystko Wojownicy chyba będą jednak chcieli dać jeszcze obecnym gwiazdom szansę na walkę o mistrzostwo, więc ja się spodziewam, że jednak Wiseman, Kuminga i Moody będą oferowani innym. W tym momencie GSW czekają już chyba tylko na to, aż któraś z gwiazd wejdzie na rynek. Ostatecznie mogą się nie doczekać, bo i Beal, i Dame na razie nigdzie się nie wybierają – no i wtedy zostanie im Ben Simmons…
[Adrian] No i wreszcie my – 45 wybór i Juhann Begarin. Nazywany Loonie Walker 2.0, mi przypominający naszego Romeo, ale z jeszcze lepszymi warunkami fizycznymi. Chłopak ma prawie 7,0 wingspan! Nie mogę się doczekać, aż zobaczę go w Las Vegas. Naprawdę podoba mi się ten wybór. Był typowany na sam początek 2 rundy, a tymczasem dzieciak z Gwadelupy spadł nam z nieba. Gra w Paryżu i tam spędzi jeszcze jeden rok.
[Timi] Na razie chyba nie ma jeszcze potwierdzenia, czy w lidze letniej zagra, ale miejmy nadzieję, że będziemy mieli okazję go w Las Vegas zobaczyć. Ja sobie wielkich nadziei nie robię, bo to jednak głęboka druga runda, a nam akurat rzadko kiedy zawodnicy z tych dalszych picków się sprawdzają, chociaż po filmie widać, że warunków fizycznych Begarinowi nie brakuje. Wreszcie to jakaś odmiana do Edwardsa czy Watersa.
[Adrian] Abdel Nader to był 58 pick, a on ma na koncie 8 minut więcej w The Finals niż Tatum i Brown razem ;) A tak poważnie – zawsze może być ten pierwszy raz. Begarin ma naprawdę sporo atutów – warunki fizyczne to raz, szybkość to dwa, jest bardzo młody to trzy, charakter walczaka to cztery. To naprawdę spory kapitał – gwiazdą ligi nie zostanie, ale miejmy nadzieje, że sensownie uzupełni naszą rotacje za rok czy dwa.
[Timi] Fajnie by było, gdyby jednak od przyszłego sezonu przeniósł się do trochę lepszego klubu. Co prawda z paryskim klubem udało mu się wywalczyć w zeszłym sezonie awans do pierwszej ligi francuskiej, ale dla Paryżan będzie to debiut w tej klasie i zapewne skończy się na walce o utrzymanie.
[Adrian] Shams Charania podczas Draftu zapodał informacje, że Boston (oraz inne kluby) postarają się o Lonzo Balla. No wszystko oki, tylko albo zrobi to teraz gdy Lonzo ma jeszcze 11 mln do wypłaty (idealnie pasuje z resztkami z TPE po Haywardzie), bo w sierpni trzeba byłoby spuszczać zawodników i zrezygnować z przedłużenia Fourniera. Ewentualne s&t wiązałoby się z oddaniem pewnie Smarta, bo inaczej ciężko bedzie to wyrównać. My o Lonzo rozmawialiśmy już nie raz i nie dwa – tak, ale nie możemy rezygnować z innych ważnych zawodników. Dlatego TPE plus picki, ewentualnie młodzi i zdolni.
[Timi] Teraz tego nie zrobi, bo Pelicans nie mogą już ruszyć Balla (mieli na to czas do trade deadline, potem nie mogą już go wytransferować ze względu na kończący się kontrakt). Jedyna więc w tym momencie opcja to chyba obustronne sign-and-trade i wymiana Fourniera na Balla. To mogłoby się zdarzyć tylko wtedy, gdyby Lonzo naprawdę chciał grać dla Celtics, a do tego potrzeba by jeszcze zgody Francuza. Nie jest to niemożliwe, a wymiana Rozier-Walker sprzed dwóch lat przypomina nam, że tego typu wiązane transakcje sign-and-trade czasem się zdarzają.
[Adrian] O panie, co to się w nocy zadziało. Poniekąd to chyba wszystko łączy się z tym Lonzo. Ale po kolei. Najpierw Tristan poleciał do Atlanty, żeby po chwili być już w Sacramento – bo wymiana okazała się trójstronna. Do nas nadlecą Kris Dunn i Bruno Fernando, oraz pick w 2 rundzie. Atlanta zyskała Delona Wrighta. Dodatkowo my znowu mamy TPE na ponad 9 mln, bo Dunn i Fernando przyszli do nas w rozliczeniu za TPE Kantera, oraz część TPE chyba za Theisa. Wartość Trsitana oszałamiająca nie była, ale cieszy nowe TPE bo zawsze można kogoś pozyskać. Dunn i Fernando być może nawet nie założą zielonej koszulki – czekamy na kolejne ruchy.
[Timi] Ja mówiąc szczerze liczyłem, że za Thompsona nikogo nie przyjmiemy i po prostu zrzucimy ten kontrakt. Wyszło trochę inaczej, no ale tak jak mówisz – nie wiadomo w ogóle, czy Dunn i Fernando w Bostonie zagrają. Stevens po spokojnym drafcie trochę się nam rozkręcił i tu znów odkręcił to, co Danny zrobił w zeszłym roku źle.
[Adrian] Trudno po ostatnich sezonach Krissa Dunna traktować inaczej, niż jako 5 milionowego assetu. Bruno Fernando, to w najgorszym razie pozbędziemy się szybko na początku sezonu wraz z cash consideration i tyle. Na ten cel każda drużyna ma 5,6 mln. Ten wariant przerabialiśmy, gdy trzeba było pozbyć się Jabariego Birda i wysłaliśmy razem z nim do Atlanty 2 mln na wykupienie umowy. Mam nadzieje, że razem z Fernando w takim przypadku poleciałby też Edwards albo Grant Williams, żeby całkowicie posprzątać po Dannym i jego pomyłkach (które zdarzają się każdemu, tu nie ma hejtu czy złych intencji).
[Timi] Na razie chyba tych kontraktów tak łatwo pozbywać się nie chcemy, choć w ostateczności jest wyjście, o którym mówisz – przy czym dużo bardziej wolałbym pożegnać się w ten sposób z Edwardsem niż z Grantem Williamsem. Ten jest jaki jest i mnóstwo kibiców ma z niego polewkę, ale mimo wszystko na końcu ławki jest dużo bardziej przydatnym graczem niż Edwards, który odpala raz, maksymalnie dwa razy do roku.
[Adrian] Resztę TPE za Haywarda wykorzystaliśmy na pozyskanie z Dallas Josha Richardsona. Bardzo mnie to cieszy, że nie straciliśmy tego TPE – najpierw Fournier, a teraz Richardson. Josh miał opcję zawodnika, ale skoro go pozyskaliśmy, to zostanie na kontrakcie na kolejny sezon. Raczej nie jest rozchwytywany na rynku, skoro Dallas oddało go za czapkę gruszek. Ja Josha lubię, pomimo tego, że jest na zakręcie swojej kariery.
[Timi] Też go lubię, ale znamienne jest, że dwa lata temu był w paczce za Butlera, rok temu za Setha Curry’ego, a teraz został tak po prostu przez Mavericks oddany. Wygląda to jak polisa ubezpieczeniowa na wypadek odejścia Fourniera (bo ponoć jest spore zainteresowanie na rynku) albo transferu Smarta, no chyba że planujemy wysłać J-Richa gdzieś dalej, natomiast bez względu na to – przyjęcie go w resztki TPE po Haywardzie to dobry ruch.
[Adrian] Wiesz co – my tak sobie gadamy, że ten zawodnik i tamten, bo może to i tamto, ale jest jedna rzecz o której kompletnie nie mamy pojęcia i my, i inni komentatorzy. Jak i kim zamierza grać Udoka? Nikt tego na razie nie wie, poza Udoką i pewnie Stevensem. Czy Smart/Richardson/Fournier to za dużo? Czy trzeba się któregoś pozbyć? Raczej nie – jeśli nikogo więcej nie pozyskamy, to Smart bedzie wyjściowym Pg, Fournier wyjściowym Sg, a Richardson 6 zawodnikiem. Nie opłaca nam sie odpuszczać Fourniera, bo lepiej go trochę przepłacić i potem ewentualnie wymienić, niż oddać i zmarnować 17 mln TPE. To fakt, że wiele drużyn ma go na radarze, ale on już ma swoje lata i tak jak kiedyś powiedział – czas zagrać o sukcesy. A do Dallas odleciał Moses Brown – szkoda,bo chciałem żeby sie dzieciak u nas rozwijał. Jak donosi Manninx – Brad Stevens jest fanem Josha od czasów NCAA, czyli my dalej nim handlować nie będziemy.
[Timi] Ta gadka o sukcesach to jednak blednie, kiedy ktoś wyskakuje z propozycją rzędu 80 milionów dolarów za cztery lata gry – a ponoć tyle mniej więcej chce Fournier w nowej umowie. I podejrzewam że ktoś na rynku (Knicks) będzie skłonny mu takie pieniądze zapłacić, tym bardziej jak zaraz Francja zrobi jeszcze jakiś medal w Tokio. Na ten moment wygląda na to, że raczej więc Fourniera odpuścimy, chociaż odesłanie Browna do Dallas (wielka szkoda, ale skoro tak łatwo go żegnamy, no to chyba nigdy nie mieliśmy wobec niego poważnych planów) – a ponoć Brad chciał wysłać jeszcze więcej – może znów wskazywać, że szukamy jak najwięcej miejsca pod progiem luxury tax.
[Adrian] Wydaje się, że mamy teraz nadmiar zawodników na pozycji numer 2, a braki na pozycji numer 1 – Kriss Dunn jak dla mnie to asset. Nowy Orlean na pozycji Sg ma tylko Alexandra-Walkera, bo Hart raczej wyleci z uwagi na oszczędności, jeśli chcą pozyskać Kyle’a Lowryego. Czyli wracamy do rozmowy o Lonzo. Paczka z Richardsonem, czy s&t Fourniera? Cos jest na rzeczy – bo nie wierzę, że to ostatnie ruchy. Tylko na narodziny syna czekałem bardziej, niż na poniedziałkowe plotki Wojnarowskiego i Charani.
[Timi] No zobaczymy, w grze może być też oddanie Smarta, a dwustronny sign-and-trade z Fournierem i Lonzo raczej nie będzie wykonalny, jeśli jednocześnie nie ruszymy gdzieś Richardsona lub Smarta, bo po prostu nie zdołamy się chyba wtedy zmieścić pod hard capem, a ten się „włączy” jak tylko zrobimy sign-and-trade. Na pewno to nie jest koniec, a ja jestem bardzo ciekaw, jak podejdziemy do kolejnych ruchów, bo na razie przyjmujemy umowy kończące się po sezonie 2021/22, czyli jakby szykujemy się pod kolejne lato.
[Adrian] A ja nie wierzę, że Stevens nakręcił się na FA w 2022 roku i temu podporządkowuje Salary. Nikt nam nie zagwarantuje, że ten mityczny już Beal za rok podpisze z nami umowę. Całkiem niedawno powiedział – budujemy wokół Jayów. Czas wreszcie zbudować solidną ławkę rezerwowych, bo my ostatnio wyglądaliśmy tam bardziej jak drużyna z G-Laegue niż NBA. Żeby dać maksa Bealowi, trzeba mieć w Salary ponad 40 mln – czyli pozbywasz się praktycznie wszystkich. Stevens już raz to przerabiał. Nie wydaje mi się, żeby rynek FA za rok był priorytetem. Na pewno taka opcja jest brana pod uwagę, ale to nie jest plan A.