#223 Bostoński Tygodnik

Niedziela, czyli czas na Bostoński Tygodnik, gdzie porozmawiamy nie tylko o Bostonie, ale o NBA. Dziś kolejny odcinek, w którym porozmawiamy o naszej drużynie. Jak zawsze będzie to zbiór myśli ważnych, mniej ważnych, kompletnie nieistotnych i tych które Adaś (nie)skomentuje. Zawsze dobrze jest pogadać, poplotkować i zostawić coś po sobie. Taki bonusik od nas dla was – bo „Dzień Święty należy Święcić”.

[Adrian] Zapowiada się kolejny chaotyczny Tygodnik, bo najważniejsze informacje mają spłynąć dopiero w piątek i sobotę – mówię tu o głosowaniu Rady Gubernatorów, czyli właścicieli drużyn NBA. Poniekąd może to sprawić, że większość rzeczy o których będziemy rozmawiać do soboty, okaże się nieaktualna. Taki  urok Tygodnika, więc startujemy od tego systemu Play Off Plus, bo w chwili obecnej jest najbardziej prawdopodobny. 22 zespoły, czyli wszystkie te, które maja aktualnie miejsce w PO, lub udałoby im się je wywalczyć gdyby sezon zasadniczy trwał 82 mecze. No i widzisz – Lillard ma siłę przebicia, ma kolegów i nie będzie grał o pietruszkę.

[Timi] I ja się bardzo cieszę, że takie rozwiązanie jest w tej chwili najbardziej brane pod uwagę, bo tym drużynom rzeczywiście da się jeszcze szansę na awans do fazy play-off i to jest bardzo rozsądna opcja. Jak się jednak okazuje, kilka zespołów z mniejszych rynków, które na fazę play-off nie ma w tej chwili już większych szans, też by jednak chciało zagrać, argumentując to przede wszystkim tym, że jeśli dla tych zespołów sezon się skończył to przerwa w graniu będzie w ich przypadku trwała nawet dziewięć miesięcy. Dlatego nadal nie uważam, że to dokańczanie sezonu w przypadku tych gorszych zespołów jest grą tylko i wyłącznie o pietruszkę.

[Adrian] Wszystko wskazuje jednak na to, że 8 zespołów nie zagra już żadnego meczu i masz racje, że ich rozbrat z koszykówka będzie 9 miesięczny, a to jest szmat czasu. Sytuacja dla kilku młodych ekip szczególnie niekorzystna. Zobaczymy, być może NBA zorganizuje dla nich jakiś turniej na wzór Summer League, które nota bene w tym roku tez się nie odbędzie.

[Timi] Na pewno jest to spory problem dla NBA i dla tych zespołów, więc jakiegoś rozwiązania trzeba tutaj poszukać. Turniej to chyba jedna z niewielu dostępnych opcji, tylko znów przydałaby się jakaś zachęta dla zawodników, by ten turniej rzeczywiście coś znaczył – tak przyszedł mi teraz do głowy czempionat o jak najlepszy wybór w drafcie. Nagradzajmy zwycięzców… Przecież taki turniej mógłby się okazać wcale nie mniej emocjonujący co faza play-off.

[Adrian] Poznaliśmy też pewne daty – liga miałaby wrócić 31 lipca, a ostateczna data na rozegranie ostatniego meczu Finałów to 12 października. Myślę, że NBA chce zakończyć sezon w połowie października, dać zawodnikom 6 tygodni odpoczynku do końca listopada, a potem Media Day, 3 tygodniowy obóz przygotowawczy i na Święta ruszamy z nowym sezonem. Pod koniec października odbyłby sie Draft, a na początkowe dni listopada przewidziano wolna agenturę. Nadal nie wiadomo jak NBA rozwiąże kwestie umów, które właśnie sie kończą.

[Timi] Czyli przygotowywany jest scenariusz, którego można było się spodziewać, biorąc pod uwagę plany rozpoczęcia nowego sezonu na Święta. W tej chwili wydaje się to być najrozsądniejsze wyjście – ale to też szansa dla zwolenników przeniesienia wolnej agentury przed draft, by w tym roku zrobić jednak taki eksperyment, tym bardziej, że rzeczywiście kłopotliwa będzie sytuacja kontraktowa.

[Adrian] Zobaczymy, wszystko zostanie poddane pod głosowanie w czwartek – czyli uda nam sie jeszcze o tym porozmawiać i mam nadzieje, ze przedstawimy pełen plan powrotu NBA. Z ostatnich przed głosowaniem doniesień wiemy, że każda z drużyn rozegra 8 meczów sezonu regularnego i dopiero potem będą PO. Propozycja jest sprecyzowana, ale przecież drużyny, które też chcą grac mogą wnieść jakieś poprawki i nie wątpię, że znajda sprzymierzeńców. Niby wszystko jest skonsultowane, obliczone na szybkie głosowanie na tak, ale wiemy, że w grę wchodzą olbrzymie pieniądze – wszystko się może zdarzyć.

[Timi] Z tych doniesień wynika jednak, że zdecydowana większość właścicieli stoi murem za Silverem i jego propozycjami, więc wszyscy spodziewają się, że to głosowanie rzeczywiście będzie tylko i wyłącznie formalnością. Te osiem spotkań sezonu regularnego to całkiem niezły pomysł, choć przecież w momencie przerwania sezonu drużyny miały na koncie różną liczbę rozegranych meczów, więc na koniec to wszystko nie będzie się dodawać. Nadal nie wiadomo też, jak będzie wyglądał terminarz i kto z kim zagra.

[Adrian] No i już wszystko wiadomo – głosowanie się odbyło, wg doniesień, rezultat głosowania to 29-1. Co ciekawe jedynym zespołem na NIE było Portland. Nie wiadomo jeszcze dokładnie jak będzie wyglądał terminarz tych spotkań, choć pewne plotki już były, że bierzemy 8 spotkań z aktualnego terminarza i zwyczajnie wyrzucamy tylko te drużyny których tam nie ma. Nie wydaje mi się to do końca logiczne, bo nie zawsze będzie się wszystko zgadzało. Niektóre drużyny  musiałyby rozegrać 1 mecz więcej – lub  zwyczajnie trzeba byłoby jednak nanieść ręczne korekty na terminarz. Przypuszczam, że o terminarzu dokładnie porozmawiamy w przyszłym Tygodniku, przeanalizujemy tez układ meczów naszych rywali.

[Timi] Blazers stwierdzili, że były lepsze rozwiązania i ponoć podobne zdanie mieli też sami zawodnicy, których klub zapytał się o zdanie. Zaskoczenia jednak nie było i właściciele poparli Silvera. Terminarza z automatu nie da się ułożyć i na pewno potrzebne będą jakieś zmiany. Czekamy na to z wypiekami na twarzy.

[Adrian] Kolejna sprawa to miejsce, gdzie będzie NBA będzie rozgrywać mecze. W poprzednim Tygodniku rozmawialiśmy o tym i zwróciłem uwagę, że resort ESPN jest idealnym miejscem pod względem sportowym, ale już zakwaterowania tam nie ma, a z uwagi na możliwość otworzenia się na zwiedzających będzie problem z utrzymaniem braku kontaktu ze światem zewnętrznym. No i miałem rację, jest nowe miejsce, też w Orlando, ale teraz NBA ma zakotwiczyć w Coronado Springs Resort. Nadal widzę kilka ułomności, bo oczywiście znowu sobie w internecie zlustrowałem ten obiekt.

[Timi] Patrząc po samej lokalizacji to jest to całkiem dobra opcja, chyba najlepsza z możliwych. Nie jest jednak wykluczone, że NBA zdecyduje się na wykorzystanie kilku lokalizacji, choć to nadal zależy m.in. od tego, w jakim ostatecznie składzie liga powróci do gry.

[Adrian] Już wiemy, że w Orlando mecze NBA chce rozgrywać w dwóch halach, tych meczy ma być po kilka dziennie, nawet w fazie PO. Od 2 do 4 spotkań w tej fazie kończącej RS, oraz wczesnych fazach PO i 1 do 2 mecze w dwóch ostatnich rundach PO. Mam nadzieje, ze na dniach poznamy te lokalizacje hali meczowych, bo przyznam się jestem tego cholernie ciekawy. Ta jedna co widziałem, była naprawdę przeciętnej urody – mówię tu o hali w Coronado.

[Timi] Po takim rozbracie z koszykówką chciałoby się, żeby tych meczów tak jednak nie kondensowano i jednak byśmy codziennie mieli co oglądać, ale oczywiście liga kieruje się tutaj nieco innymi względami. Uroda tych obiektów to sprawa drugorzędna – wiadomo, że do supernowoczesnych aren NBA tym budynkom dużo będzie brakować, ale nie o to tutaj przecież chodzi. Liga chce również zastosować rozwiązania znane z Bundesligi pod kątem usadzania graczy rezerwowych i nieaktywnych, a ponoć rodziny będą mogły zasiąść na trybunach dopiero od fazy play-off.

[Adrian] Tak naprawdę na zakończenie sezonu mamy tylko 11 tygodni, a przecież jak w marcu sezon został zawieszony, to normalnego zakończenia w czerwcu, tych tygodni było sporo więcej. Konsolidować mecze trzeba, bo zawodnicy miedzy sezonami tez muszą dostać kilka tygodni na zregenerowanie sił. Wszyscy będą wygłodniali meczów i pewnie nocki będziemy zarywać z jeszcze większa chęcią. Najważniejsze jest, żeby w USA powrócił hype, bo te finanse ligi są niesamowicie teraz istotne. W końcu maksymalny kontrakt Tatuma nadchodzi i dobrze by było, żeby Salary było stabilne.

[Timi] Ponoć ma być jedno back-to-back dla każdego zespołu w ramach tych ośmiu meczów sezonu regularnego, a ja nie wiem czy to jest do końca dobry pomysł, biorąc pod uwagę, że powinno się jednak jak najbardziej ograniczać ryzyko kontuzji. Bo to też będzie bardzo ważny aspekt tego powrotu. Pytanie też na ile sytuacja się w USA uspokoi do końca lipca, choć z drugiej strony powrót sportu na pewno może tutaj pomóc.

[Adrian] Też uważam, że z tym b2b to ktoś odleciał, bo oni jednak wracają po bardzo długim zastoju. Tej sytuacji nie można porównywać z typowym kilkutygodniowym offseason, bo w normalnym czasie zawodnicy zawsze są aktywni – tym razem większość z nich siedziała w domu. Nie potrzeba nam żadnych kontuzji, żadnych urazów, więc niech się znajda te 48 godzin przerwy między spotkaniami.

[Timi] Podejrzewam, że dla większości ekip ten mecz w back-to-back to będzie idealna okazja do tego, by dać pograć zawodnikom rezerwowym, którzy zapewne przejmą wtedy większość minut – ale to się tyczy głównie tych ekip, które awans do fazy play-off mają już w kieszeni. Dla pozostałych to zupełnie niepotrzebne ryzyko. Osiem meczów, gramy co drugi dzień i wyjdzie 16, a nie 15 dni sezonu regularnego, więc różnica prawie żadna. W piątek dowiedzieliśmy się też, że będzie coś na kształt preseasonu, czyli 2-3 mecze jeszcze przed powrotem do normalnego grania.

[Adrian] Sprawy bostońskie – Jaylen Brown jechał ok 20 godzin z Bostonu do Atlanty, żeby wraz z Brogdonem brać udział w proteście po zamordowaniu czarnoskórego człowieka przez Policję. No i tu mam spora zagwozdkę, bo tak jak ta wiadomość zrobiła na mnie spore wrażenie, tak następnego dnia Jaylen postanowił wprowadzić mnie w stan konsternacji. JR Smith postanowił skopać białego nastolatka, bo ponoć ten wybił mu szybę w aucie podczas zamieszek. Filmik z pobiciem tego dzieciaka wrzucił do sieci, a Jaylen zalajkował to. No albo jesteś aktywistą przeciwko przemocy, albo koledzy mogą kopać po głowie innych ludzi – razem to nie działa.

[Timi] Wszystko prawda, choć o dziwo JR Smith po wszystkim przyznał się do błędu, jakby uświadamiając sobie fakt, że wykazał totalną głupotę w odpowiedzi na równie głupie i godne potępienia zachowanie.

[Adrian] To, że JR myśli z kilku godzinnym opóźnieniem, to my wiemy, ale Jaylen w moim wyobrażeniu był zupełnie innym człowiekiem. Tym bardziej, że czytam teraz, iż ten biały dzieciak, to była dziewczyna. Te emocje w USA udzieliły się każdemu i tam potrzebny jest narodowy reset.

[Timi] Mimo wszystko Brown pokazuje nam, że jest człowiekiem nie tylko słów, ale też czynów – i ten jeden like pod tweetem przynajmniej dla mnie niewiele w tej kwestii zmienia. Dużo się mówiło o tym, że gracze NBA mogą bardzo fajnie wykorzystywać ligę jako platformę do swoich aktywności, natomiast Jaylen odkąd tylko trafił do Celtics to pozostaje bardzo aktywny na wielu różnych płaszczyznach i za to mu chwała.

[Adrian] Skoro już jesteśmy przy tych zamieszkach – to tam wszystko idzie w zła stronę. Nie uporali się z Covid 19, bo nadal dziennie umiera tam ponad tysiąc osób, a mają nowy problem i to dużo większy. Miasta płoną, złodzieje i szabrownicy plądrują sklepy, a Policja nadal nadużywa siły. Ja wcale nie jestem pewien, czy to C19 w tej chwili jest największym zagrożeniem dla wznowienia rozgrywek NBA – w nocy z wtorku na środę zamieszek było mniej, ale aresztowano 8 tys osób, co raczej nie uspokoi nastrojów.

[Timi] Też mam podobne obawy, patrząc na to, że sytuacja z dnia na dzień jest bardzo dynamiczna i wcale nie wydaje się, by to wszystko miało się niedługo skończyć. Niby polityki nie mieszamy do sportu, ale w tym momencie trudno to wszystko rozdzielać, tym bardziej, że wielu koszykarzy NBA – aktywnie albo w mediach społecznościowych – wsparło te protesty.

[Adrian] Celtics rozpoczęli treningi w swoich obiektach, a Stevens pomimo tego, że nie może brać w nich udziału, wspiera swoich zawodników jak może w wywiadach, telefonach, smsach oraz w listach. Wszystko zaczyna wracać do normalności, ale jeszcze długa droga przed nami. Najważniejsze to dobrze przygotować się do powrotu, bo przykłady piłki nożnej pokazują, że zbyt szybki powrót do poważnego grania może skończyć się plaga kontuzji.

[Timi] Chyba głównie z tego powodu NBA wskazała dość późną datę startu – wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym tygodniu zapadną ostateczne decyzje o formacie powrotu, więc już niedługo kluby będą mogły zjeżdżać do Orlando i rozpocząć przygotowania. Czasu powinno być naprawdę sporo, a to pozwoli zawodnikom wrócić do rytmu przed wznowieniem rozgrywek – a przynajmniej taką miejmy nadzieję.

[Adrian] Oj – tu chyba muszę Cie przystopować – bo to niedługo zjeżdżać do Orlando, to może potrwać kilka tygodni. Nie jestem pewien, czy ktokolwiek się tam pojawi w czerwcu, obstawiałbym początek lipca, o ile nie środek. Ustalenia są, ale nadal nie ma wystarczającej ilości testów, nie ma rozpisanych procedur jakie będą obowiązywać w Resorcie i podczas meczów. Nie ma jeszcze tych dwóch hal do grania, wyposażonych we wszystkie cuda techniki, jakie potrzebują TV do realizacji sygnału. Organizacja widowisk WWE czy UFC trwała tygodniami, a pamiętajmy, że tam jest zaledwie kilkunastu sportowców do opanowania.

[Timi] No okej, może trochę za bardzo pojechałem na fali tych coraz konkretniejszych doniesień, natomiast w tej chwili już chyba prawie wszystkie kluby NBA powróciły do swoich ośrodków treningowych, co też jest bardzo dobrą wiadomością. Te przygotowania nadal nie mogą wyglądać tak jak wcześniej i nadal obowiązuje sporo restrykcji, ale krok po kroku zespoły wracają do normalnego trybu.

[Adrian] Z tego co udało się Charanii i Wojnarowskiemu dowiedzieć to powrót ma wyglądać następująco. 30 czerwca zespoły zaczynają obozy przygotowawcze, 7 lipca udają się do Orlando, sezon zaczyna się 31 lipca i trwa do maksymalnie 12 października. Przerwa miedzy sezonami będzie wyjątkowo krótka,bo już 10 listopada zespoły zaczynają przygotowania a sezon startuje 1 grudnia. Gdyby ktoś się zastanawiał dlaczego sezon startuje na początku grudnia – to podpowiadam, NBA ma dwa wielkie wydarzenia poza Finałami, jest to Opening Night i Christmas Day. Gdyby sezon startował w okolicach Świąt – NBA straciłaby bardzo dużo pieniędzy, bo sama zabrałaby sobie szanse na dodatkowa kasę – sezon nigdy nie będzie stratował w Święta.

[Timi] Na datę startu nowego sezonu nie zgodzili się jeszcze zawodnicy, a prezydent związku była całkiem zaskoczona taką, a nie inną propozycją, więc tutaj jest jeszcze pole do rozmów. No ale na pewne kompromisy trzeba będzie iść, bo to rzeczywiście byłaby bardzo krótka przerwa – zdaje się jednak, że wymagają tego warunki, w jakich się obecnie znajdujemy.

[Adrian] No nie zgodzili się jeszcze, ale targi trwają – na ten przykład NBA zgodziło się nie robić testów na obecność narkotyków w krwi zawodników po tej przerwie, więc myślę, że zawodnicy zamian zgodzą się na tę datę :D A co do zagadnień technicznych, zawodnicy zgodzili się, że gdy zamieszkają wraz z rodzinami w Orlando, to wszyscy zrezygnują z atrakcji jakie daje ten Park Rozrywki i nikt do końca zgrupowania nie będzie miał kontaktu z osobami postronnymi.

[Timi] W lidze niemieckiej zawodnicy zostali wyposażeni w urządzenia śledzące, by było wiadomo gdzie są w danej chwili – NBA bacznie się przygląda, natomiast raczej z tego rozwiązanie nie skorzysta. Brak atrakcji jest jak najbardziej logiczny, choć już dyskutowaliśmy na ten temat i oby to tylko udało się wyegzekwować – zresztą rodziny zawodników mają przyjechać ponoć dopiero po pierwszej rundzie fazy play-off.

[Adrian] Dla tych co zastanawiają się – a co z Draftem. 25 sierpnia odbędzie się Draft Lottery, sam Draft odbędzie się 15 października, a 18 października zaczyna się Wolna Agentura. Wiele pisało się, żeby FA zrobić przed Draftem no i poniekąd tak będzie, bo przecież nie jesteśmy naiwniakami, wiemy, że zespoły z zawodnikami maja wszystko dogadane już przed rozpoczęciem FA, a przynajmniej z tymi najważniejszymi zawodnikami. Czeka nas cudowne lato z NBA i niesamowita jesień :D

[Timi] Jak w lipcu się zacznie to tak w zasadzie potrwa nam to wszystko przez długie miesiące, bo początek października naznaczony będzie finałami, a już w połowie tego samego miesiąca draft i wolni agenci. Po takim długim rozbracie z NBA będzie to na pewno wspaniały czas dla (prawie) wszystkich kibiców :D

[Adrian] W Sacramento po staremu – Fox w wywiadzie powiedział, że Kings powinni w Drafcie wybrać Doncicia a nie Bagleya (czego mówić nie powinien, nawet jeśli tak uważa), na co ojciec Bagleya odpowiedział, że Fox jest niekompetentny i w ogóle powinien zamknąć ryj (czego oczywiście mówić nie powinien) – no i teraz Fox jest obrażony na Bagleya i przestał go obserwować w social media, a że Kings nie wstawili się za Foxem, to ich też przestał obserwować – a wiemy, że w XXI wieku odlajkowanie kogoś na TT, to jest bardzo poważne ostrzeżenie. Kiedyś dawało się w mordę na treningu, a teraz wyrzuca ze znajomych na fejsiku :)

[Timi] To całkiem mocna drama, o której do tej pory nie słyszałem, więc dziękuję bardzo za breaking news. Nie wróży to dobrze przyszłości Kings skoro Fox i Bagley mieli być przyszłością tej organizacji… Już nawet nieważne kto zaczął, ale to jest bardzo zła laurka dla obu graczy i jeszcze gorsza wiadomość dla ekipy z Sacramento, której tego typu scysje nie pomogą wyjść na prostą.

[Adrian] Historia kontuzji Bagleya też nie pomaga mu przekonać do siebie kolegów z zespołu, ale wydaje mi sie, że tam chodzi o coś innego, o czym jeszcze nie wiemy. Fox chciałby Doncicia, ale przecież obaj grają na jedynce – wydaje mi się, że on chciał wbić szpileczkę koledze, a Doncić był tylko pretekstem. Pewnie za jakiś czas sie dowiemy więcej, takie sprawy w offseason zawsze wypływają.

[Timi] Połączenie Foxa z Doncicem nie byłoby aż tak dużym problemem, ale Kings wybierali wtedy pod fit, niekoniecznie pod talent i oto co mają. Choć fakt faktem, że przed draftem nie wszyscy spodziewali się, że Doncić aż tak bardzo wypali. Na pewno jest to więc swego rodzaju wylewanie żalów Foxa, ale pewnie masz rację, pisząc że to także wbijanie szpileczki koledze – tylko po co? Fox sporo może na tego typu akcjach stracić, a przecież miał być fundamentem Kings.

[Adrian] Z uwagi na Covid 19 przesunięto o rok włączenie nowej klasy do Hall of fame. Mogę napisać – a nie mówiłem, że to nie czas i nie miejsce na takie uroczystości. Za rok (miejmy nadzieję, że bez epidemii) na spokojnie uczci się pamięć Koby’ego, popatrzymy jak KG roni łzy wygłaszając mowę po otrzymaniu marynarki. Niech to będzie dzień pełen radości, a nie w cieniu ogromnych tragedii.

[Timi] To znaczy nadal jest szansa, że wprowadzenie odbędzie się w październiku tego roku – w tej chwili potwierdzono jedynie, że ceremonia na pewno nie odbędzie się w pierwotnie planowanej dacie. Przedstawiciele Galerii Sław nie do końca chcą bowiem, by łączyć klasy 2020 i 2021 w jedno i wprowadzić je wspólnie, dlatego na ten moment nadal szukają innego rozwiązania.