Smart robi coraz więcej

Dzień po dniu Marcus Smart zbliża się do powrotu na parkiet. Obrońca odpoczywa już prawie miesiąc – nie zagra też w piątkowym G3 – a w tym tygodniu zwiększa zakres oraz intensywność swoich treningów. W czwartek wsadzał nawet z piłkę z góry, natomiast przed nim jeszcze jeden ważny punkt: gra na kontakcie. Do tego dojdzie być może już w niedzielę, kiedy odbędzie się następna sesja treningowa Celtów. Na początek gierki 3-na-3, potem 4-na-4 i wreszcie 5-na-5, które pozwolą odpowiedzieć na pytanie, kiedy możliwy jest powrót zawodnika do gry. Warto dodać, że w niedzielę miną dokładnie cztery tygodnie od momentu kontuzji, a zakładany czas absencji Smarta wynosił od czterech do sześciu tygodni.

Coraz więcej rzeczy wskazuje więc na to, że Smart wróci co najmniej na piąte starcie z Milwaukee Bucks (w przyszłą środę), a być może nawet na mecz numer cztery (w przyszły poniedziałek). Oficjalnie nikt nie podaje jednak konkretnych dat, a sam Smart podkreśla, że nie można się spieszyć i trzeba do tego wszystkiego podchodzić z dnia na dzień. Bliski powrotu do gry jest także Malcolm Brogdon, choć wiemy już, że obrońca Bucks na pewno nie wystąpi w piątkowym starciu w Bostonie. Być może obie drużyny wystąpią więc w pełnych składach już w G4.