Boston Celtics ogłosili w środę, że uraz ścięgna udowego wykluczy z wieczornej potyczki podkoszowego Daniela Theisa. Na ten moment nie wiemy, jak poważna jest to kontuzja, choć początkowo mówiło się, że występ Niemca w starciu z Charlotte Hornets jest całkiem prawdopodobny, zanim kilka godzin później Celtowie wykluczyli zawodnika z gry. W ten sposób rodzi się szansa na minuty dla Grega Monroe. Pozyskany przed przerwą na All-Star Weekend podkoszowy nadal nie może znaleźć sobie miejsca w Bostonie, a w ostatniej wygranej Celtics nad Memphis Grizzlies nie wyszedł nawet na parkiet. Absencja dobrze spisującego się ostatnio Theisa sprezentuje mu jednak w środę okazję na złapanie minut.
Co by nie mówić, Daniel Theis po przerwie na Mecz Gwiazd spisuje się naprawdę znakomicie. W trzech meczach (wszystkie wygrane przez Celtów) niemiecki zawodnik notował średnio ponad 12 punktów oraz siedem zbiórek, wliczając w to najprawdopodobniej najlepszy jak do tej pory jego mecz w NBA w Detroit. Ogromna więc szkoda, że kontuzja spowolni najpewniej najlepszy okres w karierze Theisa. Miejmy jednak nadzieję, że nie jest to nic poważnego i Niemiec będzie w stanie pomóc bostońskiemu zespołowi w kolejnych tygodniach.
Niezbyt długo wytrzymali więc Celtics bez problemów zdrowotnych. Ale uraz Theisa otwiera szansę na minuty dla Grega Monroe, który cały czas nie do końca odnajduje się w zielonych barwach. W ostatnim meczu coach Brad Stevens nawet nie skorzystał z usług gracza pozyskanego jeszcze przed przerwą na All-Star Weekend. Zaraz po meczu trener Celtów tłumaczył jednak, że Monroe cały czas aklimatyzuje się w Bostonie i drużyna nadal pokłada w nim spore nadzieje, a jego czas jeszcze nadejdzie. Starcie z Hornets to dobra okazja w tym kierunku.