Skills Challange nie dla Horforda

Boston Celtics nadal nie mają swojego zwycięzcy konkursu umiejętności – w dwóch poprzednich latach bezskutecznie o wygraną starał się Isaiah Thomas, natomiast w tym roku przed taką szansą stanął Al Horford. Niestety, podkoszowy Celtów odpadł już w pierwszej rundzie, przegrywając swój pojedynek z Joelem Embiidem. Ostatecznie zmagania wygrał jednak przedstawiciel guardów w osobie Spencera Dinwiddie. W konkursie trójek oraz wsadów zabrakło reprezentanta bostońskiego klubu, choć być może w przyszłym roku swoje najlepsze dunki zaprezentuje Jaylen Brown – jeszcze w piątek mówił, że zastanowi się nad udziałem, jeśli tegoroczni uczestnicy pokażą wystarczająco wysoki poziom.

Czy taki poziom pokazali – zdania są podzielone. Niektórym konkurs bardzo się podobał, inni z kolei uważają, że było zwyczajnie słabo. Prawda leży zapewne gdzieś po środku, natomiast nie ma żadnych wątpliwości, że w sobotę zobaczyliśmy kilka naprawdę udanych prób, jak i kilka totalnie rozczarowujących. Największym rozczarowaniem był chyba Victor Oladipo, a ostatecznie wygrał Donovan Mitchell. W konkursie trójek też cudów nie było, a sporo zawodników miało ogromne problemy z trafianiem. Dopiero w finałowej rundzie było lepiej.

To właśnie wtedy Devin Booker zdobył aż 28 punktów, ustanawiając tym samym rekord całego konkursu. Superstrzelec z Phoenix w finale pokonał więc Klaya Thompsona oraz dużą niespodziankę w osobie Tobiasa Harrisa, który zresztą doskonale rozpoczął ostateczne rzucanie, ale pod koniec zabrakło już chyba sił. W konkursie umiejętności udział wziął jedyny w sobotę przedstawiciel Celtów, ale Horford odpadł już w pierwszej rundzie po tym, jak nie wykorzystał sporej przewagi nad Embiidem i nie mógł trafić zza łuku. W finale wygrał Dinwiddie z Nets.