Irving z przewagą w głosowaniu do ASG

W czwartek poznaliśmy pierwsze wyniki głosowania kibiców do tegorocznego All-Star Game. Dobrych wiadomości jest kilka, ale na pierwszy plan wysuwa się oczywiście ogromna przewaga Kyrie’ego Irvinga wśród obrońców w konferencji wschodniej. Rozgrywający Boston Celtics ma ponad 500 tys. głosów więcej niż drugi DeMar DeRozan, a z wynikiem ponad 800 tys. głosów ma trzeci najlepszy rezultat w całej lidze. Lepsi są tylko Giannis Antetokounmpo z Bucks oraz LeBron James z Cavs, którzy to liderują wśród graczy frontcourtu. Warto jednak wspomnieć, że całkiem dobrymi wynikami mogą pochwalić się także Al Horford oraz Jayson Tatum, którzy w klasyfikacji wysokich z konferencji wschodniej zajmują odpowiednio szóste oraz siódme miejsce.

W tym roku zmieniono nieco format głosowania, gdyż w niektóre dni głosy fanów liczą się… podwójnie. Dodatkowo, zmianie uległ też format samego Meczu Gwiazd, a raczej doboru składów. Tak czy siak, w zasadzie pewnym występu w Los Angeles może być Kyrie Irving, który wśród guardów na Wschodzie ma zdecydowanie najlepszy wynik i z ogromną przewagą wyprzedza m.in. DeRozana, Walla czy Oladipo. Najbardziej dosadnie będzie stwierdzić, że sam Kyrie ma więcej głosów niż… trzech zawodników będących za nim łącznie! Przewaga jest więc miażdżąca.

Irving ma bowiem trzeci najlepszy wynik w lidze, a więc otrzymał więcej głosów niż m.in. Harden, Curry czy Durant. Przypomnijmy, że o ostatecznych składach pierwszych piątek decydować będą jednak również media oraz sami zawodnicy w sile po 25 procent, podczas gdy siła głosów kibiców to 50 procent. Głównie dlatego szanse (małe, ale jednak) na występ w Los Angeles od pierwszej minuty mają jeszcze Horford (bardziej) czy nawet Tatum (mniej), którzy zajmują wysokie miejsca, choć mogą oczywiście pomarzyć o tylu głosach co Kyrie.

Pewniakami do gry od pierwszej minuty zdają się być bowiem LeBron oraz Giannis, którzy zebrali jak do tej pory najwięcej głosów. Trzecie miejsce zajmuje natomiast Embiid, kolejne przypadło Porzingisowi, a na piątym plasuje się Love. Jeśli więc na przykład Horford zostałby doceniony przez panel mediów oraz innych zawodników to nadal ma szansę na kolejną nominację. Tak czy siak, jego szanse na występ w Meczu Gwiazd są całkiem spore, bo nawet jeśli nie od pierwszej minuty to Horford ma mocną kandydaturę na bycie rezerwowym.

Kto wie, może nawet podobne wyróżnienie spotka Tatuma, który właśnie odebrał nagrodę dla najlepszego debiutanta za grudzień? Rookie w Meczu Gwiazd nie zdarza się zbyt często, ale 19-letni skrzydłowy spisuje się w tym sezonie naprawdę dobrze i tak wysokie miejsce w głosowaniu jest dowodem na to, iż jego postawa jest doceniana. Głosy zbiera także Jaylen Brown, czyli nieco starszy kolega Tatuma, który po pierwszym okresie głosowania uplasował się na dziesiątym miejscu wśród guardów w konferencji wschodniej. Pełne wyniki poniżej:

https://i.imgur.com/O8tzgDs.jpg