Power Rankings: C’s wciąż jedynką!

Porażka w American Airlines Arena w Miami, która zakończyła serię szesnastu zwycięstw z rzędu, nie wpłynęła na pozycję zespołu Brada Stevensa w opublikowanych dziś Power Rankings. Podobnie jak przed tygodniem Boston Celtics prowadzą w klasyfikacji NBA.com i ESPN, wyprzedzając znakomicie grające ekipy z Western Conference – Houston Rockets i Golden State Warriors. Na uwagę zasługuje z pewnością powrót do czołówki Cleveland Cavaliers, którzy po przeciętnym starcie rozgrywek złapali rytm i skolekcjonowali już streak W7. W tym tygodniu przed Celtics dwa spotkania z zespołami, które są notowane w czołowej dziesiątce obu zestawień – Detroit Pistons i Philadelphią 76ers.

Celtics z bilansem 18-3 notują jeden z najlepszych startów sezonu w historii organizacji, jednak nie wszystko w grze zespołu funkcjonuje tak dobrze, jak mogłaby wskazywać na to aktualna pozycja bostońskiej drużyny. W poprzednim tygodniu Celtics potrafili zatrzymać poniżej granicy 100 punktów jedynie zespół Indiany Pacers i pozwolili Heat oraz Magic na rzucenie odpowiednio 104pts i 103pts. Mimo wszystko podopieczni Brada Stevensa wciąż mogą pochwalić się najlepszą defensywą w ligowej stawce ze wskaźnikiem DefRtg: 97.1, który naturalnie w porównaniu do poprzedniego tygodnia uległ lekkiemu pogorszeniu.

Lepiej wyglądała nasza ofensywa, szczególnie w starciu przeciwko ekipie z Orlando, w którym zanotowaliśmy season-high w postaci 118pts. Dzięki lepszej skuteczności rzutowej, prezentowanej głównie w meczu w Indianapolis, która wyniosła ponad 56%, poprawiliśmy nasz wskaźnik OffRtg: 104.2 i obecnie jesteśmy w środku stawki. W pozostałych istotnych klasyfikacjach notujemy Pace: 98.5 (23. miejsce w lidze) oraz NetRtg:+7.1 (4. miejsce).

Dziennikarz NBA.com – John Schuhmann zauważył, że po porażce w Miami, zespół z Bostonu zanotował dwa najlepsze ofensywne mecze w sezonie i odniósł dwie najbardziej komfortowe wygrane, choć w tym przypadku chyba jednak zapomniał o spokojnych zwycięstwach z New York Knicks i Sacramento Kings.

Ponadto dodał:

Celtics w starciu przeciwko Magic popełnili najmniejszą w sezonie liczbę dziewięciu strat, zaś w pojedynku z Pacers rzucali na najlepszej w sezonie skuteczności z gry na poziomie 56,3%. Terry Rozier zanotował dwa najlepsze mecze w karierze, zdobywając 21pts i 17pts. C’s zdobywali tylko 95pts na 100 posiadań bez któregokolwiek z dwójki Al Horford i Kyrie Irving na parkiecie, więc potrzebują lepszego wsparcia z ławki, aby uniknąć tak częstej konieczności powrotów w czwartej kwarcie. Podopieczni Brada Stevensa wygrali osiem domowych spotkań z rzędu i dziś wracają do TD Garden na najdłuższą w tym sezonie serię pięciu meczów na własnym boisku.

Z kolei Jose De Leon z ESPN zwrócił uwagę na świetną formę Kyriego Irvinga, który w pięciu ostatnich spotkaniach zdobywał co najmniej 20pts na 50% skuteczności. Uwadze oczywiście nie uszedł jemu świetny start Celtics z bilansem 18-3 – dziewiąty raz w historii organizacji i najlepszy od sezonu 2008/09.

W tym tygodniu czekają nas dwa mecze z zespołami, które mają mocną pozycję w czołowej dziesiątce Power Rankings. Już dziś zagramy z Detroit Pistons w spotkaniu, wokół którego panuje niezwykła atmosfera. W każdym razie patrząc na dzisiejszy pojedynek tylko po kątem sportowym, w TD Garden szykuje się naprawdę mocna bitwa. Tłoki z bilansem 12-6 zanotowali drugie najlepsze wejście w sezon w swojej historii, po rozpoczęciu 13-5 w sezonie 2007/08, w którym po raz ostatni zagrali w Eastern Conference Finals. Jednak dziennikarze zwrócili uwagę, że w ostatnich pięciu meczach aż czterokrotnie notowali wskaźnik poniżej jednego punktu na posiadanie pomimo, że tylko raz musieli rywalizować z jedną z pięciu najlepszych defensyw w lidze.

Następnie do TD Garden przyjadą 76ers, którym wyszarpaliśmy już w tym sezonie wygraną po chyba najbrzydszym meczu ostatnich lat, w którym jak na lekarstwo było dobrej koszykówki, a większość czasu zabierały straty, serie przewinień i błędy sędziowskie. To będzie trudny mecz, bowiem Szóstki są już innym zespołem, aniżeli jeszcze kilka tygodni temu. Kapitalnie gra Ben Simmons, a Joel Embiid potwierdza swój potencjał. Musimy uważać na ich rzuty dystansowe, bowiem Robert Covington w klasyfikacji trafionych trójek ustępuje jedynie Jamesowi Hardenowi, a J.J. Redick przymierzał ostatnio zza łuku na poziomie 54% i w starciu przeciwko Magic trafił osiem trójek, co nie udało się jeszcze w tym sezonie żadnemu zawodnikowi.

Na koniec w sobotę, o bardzo przyjemnej dla polskich kibiców porze, bo już o godzinie 19:00 zmierzymy się z Phoenix Suns, którzy mają obecnie najgorszą defensywę w lidze. Szykuje się niby spacerek, ale pamiętajmy co wydarzyło się w poprzednim sezonie – w Arizonie dostaliśmy game-winnera od Tylera Ulisa, zaś w rewizycie Devin Booker rzucił nam trochę naciągane osobistymi, ale jednak imponujące 70pts.

Najlepsza dziesiątka NBA.com Power Ranking (Week #6):

1. (-) BOSTON CELTICS
2. (-) Golden State Warriors
3. (-) Houston Rockets
4. (+13) Cleveland Cavaliers
5. (-1) Toronto Raptors
6. (-1) Detroit Pistons
7. (-) San Antonio Spurs
8. (+3) Philadelphia 76ers
9. (-) Portland Trail Blazers
10. (-4) Minnesota Timberwolves

27. (-1) Phoenix Suns

Najlepsza dziesiątka ESPN Power Ranking (Week #6):
1. (-) BOSTON CELTICS
2. (+1) Houston Rockets
3. (-1) Golden State Warriors
4. (-) San Antonio Spurs
5. (+3) Cleveland Cavaliers
6. (+1) Detroit Pistons
7. (-2) Toronto Raptors
8. (+3) Portland Trail Blazers
9. (+5) Philadelphia 76ers
10. (-4) Minnesota Timberwolves

26. (-) Phoenix Suns

CBSSports nie opublikowało jeszcze swojego Power Ranking za Week #6