#26: Lowry wypalił się w Toronto

Już dziś po raz pierwszy Celtics zagrają o europejskiej porze. Bostończycy w mocno osłabionym składzie zmierzą się w TD Garden z jedną z najsilniejszych ekip na Wschodzie – Toronto Raptors. O przedłużenie serii zwycięstw będzie bardzo trudno, jednak w spotkaniu przeciwko Charlotte Hornets podopieczni Brada Stevensa pokazali niezwykły charakter i wyszarpali wygraną. Moim kolejny gościem jest wieloletni fan Toronto Raptors – Sebastian Michalski, który ocenia offseason w wykonaniu Dinozaurów, nakreśla koszykarską specyfikę DeMara DeRozana, wątpi w jakość Kyle’a Lowry’ego oraz zauważa wyraźne rezerwy w ataku kanadyjskiej ekipy.

Krzysztof Mielczarek (BostonCeltics.pl, @Mielczar90): Przygotowywanie się do sezonu na odległych Hawajach i dwa mecze z Los Angeles Clippers to był Twoim zdaniem dobry pomysł?

Sebastian Michalski (fan Toronto Raptors): To decyzja trenera i całego sztabu, gdzie się przygotowują. Ciężko też porównywać mecze preseason’u do tego, co potem drużyna gra w jego trakcie. A co do Hawai, to nie raz zastanawiałem się czy możliwe byłoby logistyczne utworzenie tam zespołu NBA. Bo to chyba jedyna przeszkoda. Ale skoro nawet Meksyk aspiruje do NBA to czemu nie Hawaje.

Poza CJ Milsem do zespołu dołączyli zawodnicy z niewielkim doświadczeniem lub debiutanci, od których trudno wymagać wyraźnej poprawy jakości zespołu. Nie masz wrażenia, że przespaliście preseason?

Na pewno można było zrobić więcej, zwłaszcza, że bardziej straciliśmy niż się wzmocniliśmy.  Poza CJ Milsem brak znanych nazwisk. Dlatego zwłaszcza widząc jakie szalone wymiany miały miejsce tego lata, trzeba przyznać, że Raptors raczej spokojnie przypatrywali się temu z boku. Ale kto na tym lepiej wyjdzie? To się zobaczy, sezon jest długi.

Za kim z grona: DeMarre Carroll, Cory Joseph, Patrick Patterson i P.J. Tucker tęsknisz najbardziej?

Łatwiej powiedzieć za kim nie będę. Zdecydowanie najmniej mi będzie brakować Carrolla, który notował zdecydowany regres i nie spełnił oczekiwań. Dobrze, że się go pozbyto, szkoda tylko, że nie udało się wymienić go na kogoś wartościowego. Jeśli chodzi o pozostałą trójkę, to naprawę ciężko powiedzieć. Patterson był wartościowym zmiennikiem pracującym w obronie, jak i dorzucał punkty w ataku. P.J. Tucker pomimo krótkiego pobytu w Toronto ładnie wkomponował się w zespół. Joseph dawał coś ekstra z ławki i zawsze drużyna mogła liczyć na jego pomoc w ciężkich momentach. Tak więc myślę, że każdy z tej trójki wnosił coś, czego będzie mi brakować w zespole.

Macie młody zespół i jedynie dwóch graczy w roster ma już na karku trójkę z przodu. Na co stać w tym sezonie zespół z Kanady?

Ciężko powiedzieć, sezon zapowiada się dość nieprzewidywalnie, na co wskazuje jego początek. Pistons i Magic w czubie Wschodu? Chyba nikt się tego nie spodziewał. Cavs poza 8? Czy ktoś racjonalnie by to mógł przewidzieć? Na Zachodzie też spore zamieszanie, Wolves zyskało zdecydowanie na wymianie z Bulls, którzy chyba będą tankować w tym sezonie. Zbudowana silna Oklahoma jak na razie kompletnie się nie sprawdza. Raptors spokojnie powinni być w PO, a potem? To się zobaczy, ten sezon jak na razie jest nie do przewidzenia.

Mam wrażenie, że zawsze macie problem z przełożeniem dobrej gry w Regular Season na fazę postseasn. Ta drużyna ma szanse przełamać się wreszcie w PlayOffs i osiągnąć wynik na miarę swoich możliwości?

Dwa ostatnie sezony to raczej nie była katastrofa w PlayOffs. Finał i półfinał konferencji wschodniej raczej wielkim rozczarowaniem nie jest. Jasne, po kilku sezonach postępów chciało by się więcej. Ale ważne jest też ugruntowanie pozycji w lidze. Ten sezon, jak już wspominałem jest dość szalony. Ciężko przewidzieć co się stanie. W ostatnich sezonach zatrzymywała nas kawaleria LB Jamesa, która na początku sezonu notuje mocny zjazd formy. Wszystko jest możliwe. Pierścienie dla Raptors? Czemu nie, wiarę zawsze trzeba mieć i mierzyć wysoko.

Który z zawodników Raptors jest Twoim zdaniem największym zaskoczeniem po trzech tygodniach sezonu?

Ciężko mówić o jakimś zaskoczeniu co do poszczególnych zawodników. Widać na pewno zmianę stylu całej drużyny. Więcej dzielenia się piłką, mniej akcji indywidualnych. Trzeba jednak trochę więcej spotkań, by mówić o jakiś ocenach indywidualnych i ewentualnych zaskoczeniach. Ok, jeden zawodnik mnie zaskakuje. Lowry. Że tu jeszcze gra.

Kyle Lowry wydaje się być pod formą – jego wskaźniki na starcie sezonu nie zachwycają. Co jest Twoim zdaniem powodem słabszej dyspozycji Waszego rozgrywającego w porównaniu z tym, co prezentował choćby w poprzednich rozgrywkach?

Lowry nie grał wiele lepiej w poprzednim sezonie. Notuje mocny regres od jakiegoś czasu. Dziwne dla mnie jest samo to, że dostał kontrakt i to tak wysoki. Jedyne wyjście teraz to handlować nim. Myślę, że w Torotno już niestety się wypalił. Dla obydwu stron chyba będzie lepiej, jak podziękują sobie za współpracę. Nie ma co na siłę robić z niego nadal lidera zespołu, już nim nie jest i wątpię, że jeszcze kiedyś będzie.

DeMar DeRozan to gracz zaliczany do grona najlepszych w lidze, ale jednak ma specyficzną charakterystykę z uwagi na słabszy rzut zza łuku. Jak duży ma to wpływ na zespół szczególnie w meczach stykowych, gdzie w crunchtime często trzeba korzystać z prób dystansowych?

DeRozan ma mistrzowski półdystans i na nim bazuje oraz na dynamicznych wejściach pod kosz, gdzie często wymusza faule i rzuty osobiste, które świetnie z reguły wykorzystuje. Widać, że stara się dołożyć rzut dystansowy i mocno nad nim pracuje. Z tymże nie wymuszał bym nagle, by stał się graczem trójkowym – niech gra swoje, a trójki potrafią dorzucać przecież inni w zespole. Co do meczów na styku, to Raptors często przegrywali je poprzez brak skuteczności nie w rzutach dystansowych, ale seryjne marnowanie sytuacji podkoszowych pod koniec meczu, gdzie czasem milimetrów brakowało od szczęścia.     

Delon Wright wyrasta chyba na całkiem dobrego zmiennika na pozycję numer jeden?

Jak dla mnie przyszyły pierwszy rozgrywający Raptors od momentu, jak tylko trafił do Toronto. Od dawna uważam, że powinien dostawać więcej minut i wyrośnie z niego naprawdę świetny PG. Zasługuje na swoje szanse i jestem pewny, że je w pełni wykorzysta,a a fani Raptors szybko zapomną o Lowrym, który co wspomniałem, niestety notuje nieodwracalny zjazd.

Postawa sprowadzonego z Pacers CJ Milesa spełnia Twoje oczekiwania?

Ciężko oceniać po początku sezonu. Powinien wkomponować się bez problemu w zespół i dawać wsparcie i o co jestem spokojny – punkty. Na pewno jest ich większym gwarantem niż Carroll, który zawodził pod tym względem. Na pewno dobry początek i solidne wzmocnienie zespołu, zobaczymy co będzie dalej.

Jakie są najmocniejsze strony zespołu Casey’a, a gdzie są jeszcze rezerwy?

Casey, to specjalista od gry defensywnej. W ostatnich sezonach można było się przyczepić, że mimo niezłej gry obronnej atak, to raczej improwizacja. Indywidualne akcje Lowry’ego czy Derozan, a. ewentualne zagrania pod kosz na walkę do JV. Raczej mało wypracowanych schematów. Teraz zaczyna się to zmieniać, więcej jest dzielenia się piłką. Widać, że pracowali nad konstruowaniem ataku i efekty pomału przychodzą.  I tu nadal na pewno są rezerwy oraz szansa na rozwój drużyny.

Celtics mają wyraźne problemy z wstrzeleniem się zza łuku. Twoim zdaniem Casey zdecyduje się na grę wysokim składem i w defensywie odpuści nieco krycie niskich na dystansie kosztem zwiększenia ofensywnej siły rażenia pod koszem?

Możliwe, ale mecz trwa 48 minut i trener zapewne będzie reagował w trakcie na rozwój wydarzeń na boisku. Celtics wypadł Irving i na początku sezonu Hayward przez co ucierpiała w Bostonie siła rzutu za 3. To na pewno będzie odczuwalne, ale Raptors muszą skupić się na swojej grze. Wszystko okaże się na parkiecie.

Jaki jest Twój typ na dzisiejszy mecz? Osłabieni Celtics mają jakiekolwiek szanse?

Ostatnio graliśmy z osłabionymi Wizards i chyba przez rozluźnienie spowodowane brakiem Walla wiemy jak to się skończyło. Trzeba skupić się na swojej grze, a nie osłabieniach rywali, wtedy myślę wygramy w Bostonie bez większych problemów. W innym przypadku… nie no nie wierzę w inny przypadek, Let’s Go Raptors!

Dzięki za rozmowę i do zobaczenia w PlayOffs.