#25: Będziemy na piątym miejscu

Przed nami trudny mecz – do TD Garden przylatują Szerszenie, z którymi zazwyczaj mamy trudną przeprawę, a dodatkowo Brad Stevens nie będzie mógł skorzystać z Horforda i Tatuma, którzy dołączyli do listy kontuzjowanych. Celtics stoją przed szansą kontynuowania imponującej serii dziesięciu wygranych z rzędu i z pewnością mimo niesprzyjających okoliczności będą chcieli wykorzystać przewagę parkietu. Kolejnym gościem przesłuchania jest redaktor fanpage’a Charlotte Hornets Polska – Tomasz Kosut, z którym dyskutowaliśmy o potencjale ekipy Steve’a Clifforda, nowych twarzach w Karolinie Północnej oraz analizowaliśmy rozkład sił w Eastern Conference.

Krzysztof Mielczarek (BostonCeltics.pl, @Mielczark90): Zaczęliście rozgrywki od bilansu 5-6 i ktoś widząc suche liczby mógłby stwierdzić, że gracie przeciętnie. Inaczej ten bilans wygląda, gdy spojrzy się na rywali, z którymi mierzyliście się w pierwszych tygodniach nowej kampanii. Mimo wszystko jesteś rozczarowany, że nie udało się ekipie z Charlotte zapisać na swoim koncie więcej wygranych?

Tomasz Kosut (Charlotte Hornets Polska, @TKosut): Czy gramy przeciętnie? Hmm. Gramy w miarę równo i stabilnie, chociaż według mnie mecze z San Antonio i Nowym Jorkiem powinniśmy byli wygrać. Ten z Knicks boli najbardziej. Fakt, Porzingis gra bardzo dobry sezon, ale u nas jest podobnie – Howard, Kemba, Kaminsky no i ostatnio rewelacyjny Monk momentami prezentują się rewelacyjnie. Ja powtarzam sobie: “Teraz może być tylko lepiej”.

Na papierze Wschód jest słabszy niż rok temu, to oznacza, że Szerszenie są obecnie w stanie walczyć o piąte miejsce w Eastern Conference?

Bardzo dobre pytanie. Wiadomo na papierze jest wszystko możliwe. Mamy kilka niespodzianek tych na plus i tych na minus. Zacznijmy od plusów – rewelacyjny Boston pomimo straty Haywarda, no i Pistons z Drummondem, który żadnej piłki nie odda bez walki na tablicach. Orlando Magic i NY Knicks również są zespołami grającymi na plus w obecnym sezonie. Knicks po odejściu Melo, odżyli i całkiem dobrze sobie radzą. W strefie minusowej  mamy chyba największą niespodziankę sezonu Cavs. Wydawałoby się, że będą sunąć przez sezon niczym TGV, a to boom – niemiła niespodzianka. Wizards tez miałem wyżej niż obecnie na 5 miejscu. Solidna drużyna regularnego sezonu. Zapewne skończą na 3 miejscu. No i ostatnim minusem to Heat, którzy są troszkę w cieniu innej drużyny z Florydy. Pewny byłem co do losu Bulls i Hawks. Wreszcie my ,Hornets obecnie na 8 miejscu w Konferencji Wschodniej. Przed rozpoczęciem sezonu stawiałem nas w granicach 4-5 miejsca i jest to całkiem możliwy scenariusz do przeniesienia na ekrany. Mówiąc krótko – tak, będziemy na 5 miejscu.

Jaki wpływ na styl gry drużyny prowadzonej przez Steve’a Clifforda ma kontuzja Nicolasa Batuma? Jak spisują się jego zmiennicy?

Wydaje mi się, że jego kontuzja nie ma żadnego wpływu na zmianę naszego stylu gry. Posiadanie w składzie Jeremy’ego Lamba, no i według mnie trafny wybór w drafcie o nazwisku Monk, pozwala na pewną elastyczność. Batum to obrońca, a my na tej pozycji nie mamy problemu ze znalezieniem zastępstwa.

No właśnie, apropono Clifforda – to facet, który może urzeźbić w Charlotte coś więcej niż pierwsza runda w postseason?

Nie lubię się wypowiadać co do pracy trenerów NBA. Każdy z nich ma swoją wizję prowadzonej drużyny. Michael Jordan zaufał Cliffordowi na tyle, że funkcje trenera pełni od 2013 roku. To doświadczony coach,który w CV ma wpisanych Knicks i Lakers. Sukces drużyny to wspólna praca trenera na ławce i zawodników na boisku, dlatego uważam, że Clifford to właściwa osoba na właściwym stanowisku.

Malik Monk to chłopak, który ma papiery na bardzo solidnego gracza. Czym Cię najbardziej ujął ten 19-latek?

Jak pisałem wcześniej – Malik Monk to znakomity wybór Hornets w drafcie. Rok na uczelni Kentucky pod skrzydłami Calipari zrobił swoje. Chłopak ma miękki rzut i swobodę jego oddawania, a to te cechy, dzięki którym podoba mi się jego gra. Dlatego to typowy shooter. Ma rzucać i robi to dobrze. Wiadomo, że jeszcze sporo pracy przed nim, ale juz powinno się go mocniej pilnować przed podaniem.

Michael Kidd-Gilchrist to #2 pick w drafcie z 2012 roku, ale kontuzje wyraźnie wyhamowały rozwój jego potencjału. To jest jeszcze gracz, w którego warto inwestować?

Zrobił dużo dla organizacji, chce grać i robi to dobrze. Ja nie mam sentymentów do graczy, bo jeśli coś jest nie tak i trzeba wzmocnić drużynę, to wymieniamy słabsze ogniwo. Michael powinien zostać wymieniony. Kontuzje to jego największy problem, który po części odbija się na drużynie. Kogo bym widział w jego miejsce? Domantas Sabonis. Wiadomo, że byśmy musieli kogoś dorzucić do wymiany, ale Domantas jest zawodnikiem jakiego byśmy potrzebowali.

Kemba Walker będzie jednym z ostatnich, którzy cenią lojalność, czy jednak w pewnym momencie skusi się na propozycje od któregoś z contenderów?

Według mnie nie istnieje już lojalność wobec zespołu. Historia Duranta jest tego przykładem. I liczę się z tym, że jeśli będzie mieć okazje gry dla zespołu z wyższej półki, to raczej z niej skorzysta. Tak to już działa od jakiegoś czasu.

Jak oceniasz podpisanie Dwighta Howarda. Warto było sprowadzać gracza o dość nadszarpniętej opinii i w konsekwencji posadzić na ławce Cody’ego Zellera, który od kilku sezonów był kreowany na lidera frouncourt?

Shaq powiedział kiedyś, że Superman jest tylko jeden i miał racje. To się tyczy też stwierdzenia, że zawodników grających po obu tablicach nie ma wielu. Świetnie zbiera i daje możliwość zdobycia second chance points, co jest ważnym elementem gry.  Tym samym uważam sprowadzenie Howarda za dobre posunięcie.

Co jest obecnie największym problemem w grze Hornets?

Hmm, kolejne dobre pytanie. W tych dwóch meczach, które powinniśmy wygrać zabrakło charakteru w końcówkach i myślę, że to jest główną przyczyną tych porażek. Kiedy oglądasz mecz Hornets masz wrażenie, że wszystko jest ok i nie ma większych problemów. Są zbiorki, rzuty za 3 i punkty drugiej szansy, jak i obrona, a jednak czasem brak charakteru w końcówkach jest tym problemem.

Brad Stevens nie będzie mógł skorzystać z trzech zawodników – rzecz jasna Haywarda, ale również z Horforda i Tatuma. Jak Twoim zdaniem powinni wykorzystać to przyjezdni z Karoliny Północnej?

Powinni wygrać mecz i nie brać jeńcow.

Mecz Celtics z Hornets zazwyczaj są pełne walki i zaciętej rywalizacji, w której to Szerszeniom brakuje zimnej krwi i Celtowie wychodzą zwycięską ręką. Dzisiejsze spotkanie w TD Garden będzie miało Twoim zdaniem podobny scenariusz?

Pomimo braku Horforda i Tatuma ciągle jesteście faworytem. Pamiętajcie, że macie “łamacza kostek” Irvinga. Jest to ogromne wzmocnienie na Waszą korzyść. Będzie bardzo ciężko. Pewny jest występ MKG, lecz ciągle bez Batuma. Zobaczymy jak się mecz ułoży, aczkolwiek ważnym elementem będą zbiorki na atakowanej tablicy, a te powinny być naszym atutem.

Jaki jest Twój typ na dzisiejszy mecz? Hornets są w stanie wyhamować serię Celtics?

Raczej nie. Wydaje mi się, że delikatnie ulegniemy Wam i będzie to zasługą Irvinga. Mimo to wierzę w naszą wygraną.

Dzięki za rozmowę i myślę, że do zobaczenia w PlayOffs.

Dzięki bardzo i mam nadzieję, że tak też się stanie. Pozdrawiam.