Celtowie otrzymali wyjątek DPE

Boston Celtics otrzymali wyjątek DPE w związku z urazem Gordona Haywarda. Potwierdził to w piątek Shams Charania, natomiast kilka dni wcześniej generalny menedżer Danny Ainge zdradził, że drużyna rozpoczęła proces starania się o taką pomoc. O przyznaniu takiego wyjątku zadecydował specjalny panel lekarzy, który stwierdził, że uraz Haywarda jest na tyle poważny, że Celtom należy się tego typu wyjątek.Wszystko wskazuje bowiem na to, że skrzydłowy w tym sezonie do gry już nie wróci, a jeśli są na to jakiekolwiek szanse to są one bardzo małe (jak powiedział m.in. sam agent zawodnika). Uzyskanie wyjątku DPE ułatwi więc Celtom uzupełnienie składu po utracie tak ważnego przecież ogniwa.

Od paru dni Gordon Hayward przebywa już u siebie w domu i powoli rozpoczyna proces rehabilitacji, ale jego powrót na parkiet w którymś momencie trwającego sezonu jest raczej mało prawdopodobny. Celtowie mogli więc zaaplikować po tzw. wyjątek DPE, który da im $8.4 miliona dolarów na poszukanie wzmocnienia. Aby jednak taki wyjątek otrzymać, specjalny panel musiał potwierdzić, że Hayward najprawdopodobniej opuści cały sezon. Co do tego nie było jednak chyba żadnych wątpliwości – Celtics będą mieli czas do 10 marca, aby z wyjątku skorzystać.

Gdyby natomiast okazało się, że Celtowie z wyjątku rzeczywiście skorzystają, a potem Hayward jednak wróciłby do gry to oczywiście w takiej sytuacji nic się nie dzieje – nie traci się wyjątku, a jego użycie nie oznacza, że zawodnik nie może już w danym sezonie zagrać. Celtics straciliby wyjątek tylko w momencie, kiedy z niego nie skorzystają, a 27-latek będzie w stanie powrócić na parkiet. Ale zdaje się, że w intencji Celtów jest wykorzystanie tej pomocy, o czym mówił Danny Ainge. Jak zapowiedział GM Celtów, drużyna chce poszukać kolejnego swingmana.

Wychodzi więc na to, że Bostończycy raczej nie sięgną po kolejnego podkoszowego, by Aron Baynes i Al Horford mieli w składzie jeszcze jednego wysokiego zdolnego grać na pozycji numer pięć. Przy tym wszystkim warto pamiętać o specyficznych regułach użycia wyjątku DPE – Celtics mogą z niego skorzystać na trzy sposoby. Po pierwsze, mogą podpisać maksymalnie jednoroczny kontrakt z wolnym agentem. Po drugie, mogą transferować po gracza w ostatnim roku umowy. Po trzecie, mogą podjąć gracza w ostatnim roku umowy z listy waivers.

Wyjątek nie może zostać użyty na podpisanie kilku graczy, ani też dołączony do transferu z jakimś innym zawodnikiem. To wszystko powoduje, że opcje Celtów są dość ograniczone, ale tak czy siak jest to znaczna pomoc, jeśli chodzi o uzupełnienie drużyny. DPE nie tworzy też dodatkowego miejsca w składzie, jednak bostoński zespół rozpoczął sezon z jednym wolnym miejscem. Ainge już zapowiedział, że zamierza być cierpliwym – czasu na wykorzystanie wyjątku jest sporo, dlatego też Celtics na pewno nie będą żadnych ruchów robić „na siłę”.