Cavs nie znaleźli nic nowego

Trwa saga transferowa związana z wymianą między Boston Celtics a Cleveland Cavaliers, do której doszło we wtorek tydzień temu. Ci drudzy cały czas mogą bowiem zawetować transfer na podstawie oblanych przez Isaiaha Thomasa testów medycznych, natomiast jak się okazuje, po tych testach nie dowiedzieli się… niczego nowego. Tak przynajmniej doniósł Steve Bulpett, który pojawił się u Chrisa Mannixa w The Vertical. Powołując się na źródła w Cleveland, Bulpett stwierdził wprost, że Cavs nie byli niczym zaskoczeni i wszystkie informacje jakie uzyskali w trakcie testów były im już znane, jako że to samo przekazał im sztab Celtów. Być może dlatego drużyna z Ohio cały czas nie zażądała jeszcze dodatkowego assetu od Celtów.

Tymczasem według wcześniejszych informacji, Cavaliers mieli znaleźć po testach Thomasa coś niepokojącego i w związku z tym mieli żądać jeszcze więcej od bostońskiego klubu w ramach wymiany, chcąc niejako rekompensatę za gorszą niż się spodziewali dyspozycję Isaiaha. Tyle tylko, że według kilku już źródeł Cavs cały czas niczego jeszcze nie zażądali, a mają czas do środy, aby porozumieć się z Celtami w sprawie ostatecznego wyglądu tej wymiany. A skoro od początku znali wszystkie informacje na temat zdrowia Isaiaha to co próbują tu osiągnąć?

Najprawdopodobniej liczyli, że uda im się wyciągnąć od Celtów dodatkowy pick, a marzeniem było jeszcze wyciągnięcie Jaysona Tatuma albo Jaylena Browna, natomiast to raczej na pewno im się nie uda. Ba, po rewelacjach Bulpetta maleją szansę, aby wyciągnęli od Celtów cokolwiek więcej, tym bardziej że ci od początku byli przekonani, że przekazali Cavaliers wszystkie informacje i byli w stu procentach transparentni, przesyłając całą potrzebną dokumentację. Co więcej, Celtowie nie byli zachwyceniem działaniem Cavs, a jak dalej tłumaczy Bulpett:

„Słyszę informacje z Cleveland, jakoby Cavs nie znaleźli nic nowego w porównaniu z tym, co już wcześniej wiedzieli od Celtów w ramach rozmów przed transferem oraz przesłanej dokumentacji medycznej.”

Tymczasem według słów Danny’ego Ainge’a zaraz po transferze, Isaiah Thomas najpewniej opuści początek sezonu, ale ma wrócić do gry w dalszej części rozgrywek, natomiast jeżeli Cavs wiedzieli o tym od początku to czemu nagle grożą odwołaniem transferu? Wygląda to bowiem na wysoce nieprofesjonalne zachowanie oraz próbę wymuszenia dodatkowego assetu od Celtów. Bostończycy nie mają jednak zamiaru się ugiąć, choć na razie nie usłyszeli jeszcze tych dodatkowych żądań Cavs, jeśli te w ogóle się pojawią – drużyny muszą się porozumieć do końca środy.