C’s wymienili Thomasa na Irvinga

Boston Celtics i Cleveland Cavaliers doszli do porozumienia w sprawie transferu, w ramach którego w jedną stronę powędruje Kyrie Irving, a w drugą Isaiah Thomas, Jae Crowder, Ante Zizic oraz pick od Brooklyn Nets w przyszłorocznym drafcie. Raporty o możliwej wymianie pojawiły się we wtorek wieczorem i z godziny na godzinę robiło się coraz poważniej, aż w końcu wymiana nabrała realnych kształtów. Stało się więc prawie niemożliwe – wszak jeszcze kilka tygodni nikt nawet nie myślał o tym, że Celtics i Cavs mogą dojść do porozumienia w tej sprawie, a tymczasem okazuje się, że Irving zostaje na Wschodzie, a partnerem w wymianie dla Cavs będzie drużyna, z którą jeszcze kilka miesięcy temu spotkali się w finałach konferencji.

Tym bardziej, że patrząc na ten transfer zdaje się, że Celtics bardzo pomogli swoim największym rywalom – zarówno na tu i teraz, jak i na przyszłość, bo przecież Cavs dostają Thomasa, który chociażby w poprzednim sezonie grał na bardzo podobnym (lepszym?) poziomie jak Irving, a do tego otrzymują także jeden z najlepszych kontraktów w lidze w osobie Jae Crowdera, jednego z najlepszych europejskich podkoszowych w osobie Ante Zizica oraz pick od Nets, który przecież po raz kolejny może w przyszłym roku być w samym topie naboru.

Jest też oczywiście głos, który każe się dopatrywać sensu w tej wymianie – Irving jest młodszy od Thomasa, ma dłuższy kontrakt, gra na podobnym poziomie i jakby nie patrzeć jest gwiazdą tak jak Isaiah. Celtics zatrzymali też Jaysona Tatuma, którego Cavs bardzo chcieli oraz Jaylena Browna, tak więc ich trzon to teraz 25-letni Irving oraz 27-letni Hayward, a do tego 20-letni Brown oraz 19-letni Tatum. Jedynym, który się z tego grona „wyłamuje” jest 31-letni Horford. Inne aspekty sprzyjające temu transferowi: kontuzja IT, niepewna przyszłość LBJ i uniknięcie podatku.

Ale wśród pierwszych reakcji kibiców na ten transfer trudno znaleźć zrozumienie – jest raczej przewaga złości, żalu i goryczy, przede wszystkim ze względu na to, kto z klubu odchodzi. Jae Crowder to wielka strata, ale jak określić odejście Isaiaha Thomasa? Ten transfer bezlitośnie pokazuje, że NBA to biznes, bo Isaiah Thomas był przez ostatnie dwa lata kimś, kto po prostu odmienił oblicze bostońskiej organizacji i w każdym meczu zostawiał na parkiecie swoje serce. Nie ma słów, by wyrazić to, co Isaiah zrobił przez te dwa lata dla Celtics.

I na razie tych słów nie znajdę, bo jako fan jestem w ciężkim szoku. Już pal licho to, jak bardzo chciałem zobaczyć Ante Zizica w barwach Celtics i jak uwielbiałem oglądać Jae Crowdera.

Boston Celtics wytransferowali Isaiaha Thomasa…