Rookies wierzą w Tatuma

Jayson Tatum będzie miał najlepszą karierę spośród wszystkich graczy wybranych w tegorocznym drafcie – tak przynajmniej sądzą jego koledzy z tego właśnie draftu, którzy wypowiedzieli się w corocznej przedsezonowej ankiecie pierwszoroczniaków. Tatum do spółki z Lonzo Ballem dostał bowiem najwięcej głosów właśnie w pytaniu o to, który gracz czerwcowego naboru zaliczy najwięcej sukcesów w trakcie swojej kariery. Tatum i Ball wspólnie zebrali ponad 36 procent głosów, zostawiając w tyle m.in. Josha Jacksona, Markelle Fultza czy nawet… Bena Simmonsa, który co prawda faktycznie wybrany został w ubiegłorocznym drafcie, ale jako że w NBA jeszcze nie wystąpił to wciąż traktowany jest jako pierwszoroczniak.

Ponad 18 procent głosów na Tatuma to o wiele więcej niż przed rokiem miał Jaylen Brown (6.7 procent), ale z drugiej strony nie ma się czemu dziwić – Tatum określany jest jako znacznie lepszy prospect niż Brown, a do tego jeśli wierzyć Danny’emu Ainge’owi to Celtics wybraliby go z pierwszym numerem draftu, gdyby nie wymienili się z Philadelphia 76ers. A bycie pierwszym wyborem w drafcie, który określany był mianem jednego z najmocniejszych w ostatnich latach mówi samo za siebie. Tatum ostatecznie wybrany został z trójką, ale mimo to i tak jest doceniany.

Wielu graczy bardzo pozytywnie wypowiadało się o nim w trakcie ligi letniej, a teraz mamy kolejny dowód, bo Tatum do spółki z Lonzo dostał najwięcej głosów, jeśli chodzi o pierwszoroczniaka, który zrobi najlepszą karierę. Oczywiście wszyscy w Bostonie mają nadzieję, że tego typu przewidywania się sprawdzą, natomiast chociażby to pokazuje, z jak wielkim talentem mamy do czynienia i jak duży potencjał ma Jayson Tatum. Miejmy więc nadzieję, że ten potencjał zobaczymy już w przyszłym sezonie w ramach debiutanckich rozgrywek 19-latka na parkietach NBA.

Jednocześnie, skrzydłowy Celtów nie znalazł się w top5 żadnej innej kategorii – otrzymał jednak kilka głosów na największy steal draftu oraz najlepszego playmakera tegorocznej klasy rookies, jak również na to, że zdobędzie w przyszłym sezonie nagrodę Rookie Of The Year. Ta według większość pierwszoroczniaków powędrować ma jednak do Dennisa Smitha z Dallas Mavericks, który zebrał 1/4 wszystkich głosów. Ale to może nic nie znaczyć, bo od 2007 roku odkąd ankieta jest prowadzona to rookies tylko raz przewidzieli zwycięzcę: Kevina Duranta w… 2007 właśnie.

Pełne podsumowanie ankiety znajdziecie tutaj.