Crowder nie zagra z Cavs?

Jae Crowder nie dokończył niedzielnego meczu z New York Knicks z powodu kontuzji łokcia. Pierwsze badania nie wykazały na szczęście żadnych uszkodzeń, co potwierdziły badania rezonansem magnetycznym wykonane już po powrocie do Bostonu. Crowder opuścił jednak wtorkowy trening bostońskiej drużyny i jego występ w środowym starciu z Cleveland Cavaliers stoi pod znakiem zapytania. Do gry ma za to wrócić Avery Bradley. Mamy więc klasycznie jedną dobrą i jedną złą wiadomość, bo ewentualna absencja Crowdera w tak ważnym meczu zapewne mocno wpłynie na zespół Celtics, tym bardziej gdy to właśnie 26-latek jest jednym z najważniejszych graczy drużyny, co widać choćby w statystkach on/off.

Crowder cały czas nie do końca wie, w jaki sposób doszło do kontuzji, ale na całe szczęście nie jest to nic poważnego – łokieć nadal jest obolały i to na tyle, że skrzydłowy nie był w stanie wziąć udziału w treningu, choć zdołał trochę porzucać przed rozpoczęciem ćwiczeń. Crowder ma więc nadzieję, że w środę ból ustąpi i będzie on mógł zagrać przeciwko Cavs, natomiast na ten moment jest to raczej mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę choćby podejście Celtics czy samego Crowdera do kontuzji – tym bardziej, gdy faza play-off tuż za rogiem.

Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie Crowder wrócił po kontuzji kostki zbyt wcześnie, a efekty tego widzieliśmy właśnie w pierwszej rundzie playoffs, gdy 26-letni zawodnik był cieniem samego siebie. Crowder zapowiada więc, że zagra dopiero w momencie, kiedy będzie czuł, że jest w stu procentach gotów i dodaje, że może odpoczynek będzie po prostu lepszą i bardziej rozsądną opcją. Celtowie będą musieli sobie jakoś poradzić w razie ewentualnej absencji swojego skrzydłowego. Na ten moment wciąż nie wiadomo jednak, w jakim składzie Cavs zagrają w Bostonie.

Mówi się bowiem o tym, że mogą odpuścić i dać odpocząć m.in. LeBronowi. W innym razie to właśnie Crowder jest najlepszą opcją dla Celtics, aby choć trochę spowolnić lidera ekipy z Cleveland. Jae to jednak nie tylko stoper na LBJ, ale znacznie ważniejszy zawodnik w drużynie Brada Stevensa – z nim na parkiecie zespół jest +8.2 punktów na 100 posiadań, bez niego już -3.9 punktów na 100 posiadań, więc ta różnica jest kolosalna. Mówił o tym we wtorek m.in. Isaiah Thomas. Dobrze przynajmniej, że na mecz z Cavs wrócić ma nieobecny ostatnio Avery Bradley.

UPDATE: W środowy poranek informacje z Bostonu są takie, że występ Jae Crowdera przeciwko Cavaliers jest prawdopodobny. Na pewno nie zobaczymy za to w TD Gardena podkoszowego Tristana Thompsona.