W weekend bez Thomasa

Isaiah Thomas nie poleci z drużyną na weekendowe mecze na Brooklynie i w Filadelfii. Wszystko to z powodu urazu kolana, choć jak podają źródła, nie jest to coś, czym powinniśmy się martwić – nie ma więc tutaj mowy o żadnej poważnej kontuzji, chodzi raczej o ostrożne podejście i nieco odpoczynku dla lidera bostońskiej drużyny, który z powodu powołania do konkursu umiejętności i Meczu Gwiazd nie miał wolnego w połowie lutego. Całkiem rozsądne wydaje się więc zatrzymanie go w Bostonie, jeśli kolano doskwiera mu choćby w najmniejszym stopniu, bo wydaje się, że C’s nawet bez swojego najlepszego strzelca będą faworytami meczów z Nets (w piątek) oraz z Sixers (w niedzielę). Isaiah powinien wrócić do gry na poniedziałkowe starcie z Wizards.

Dość zaskakująca informacja dobiegła do nas w czwartkowy wieczór, bo po wygranej z Minnesota Timberwolves – w której przecież Thomas zagrał 32 minuty, zdobył 27 punktów i wydawało się, że wszystko jest w porządku – nic nie wskazywało na to, że są jakiekolwiek problemy. Ale jeśli sztab medyczny bostońskiej drużyny uznał, że lepiej będzie Thomasa zatrzymać w klubie to łatwo jest zrozumieć taką decyzję Celtics, tym bardziej, że weekendowi rywale Zielonych to słabe w tym sezonie drużyny, z którymi Celtowie powinni sobie poradzić nawet w przypadku absencji I.T.

Poniżej moment, w którym Thomas obił sobie kolano: