Maine Red Claws po raz drugi na przestrzeni trzech dni pokonali na własnym parkiecie w Portland Expo Building ekipę Westchester Knicks. Tym razem afiliacja New York Knicks postawiła MRC jednak trudniejsze warunki i podopieczni Scotta Morrisona wygrali różnicą ośmiu punktów 93:85. Ojcem wygranej był Abdel Nader, który w pierwszym spotkaniu po urazie kolana zdobył trzydzieści punktów. Swoje zrobił również Demetrius Jackson, który we wczorajszym pojedynku zanotował career-high w postaci 12 ast. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu afiliacja C’s powiększyła przewagę na drugą w tabeli Atlantic Division drużyną Delaware 87ers i przybliżyła się do pierwszego miejsca na Wschodzie przed fazą PlayOffs.
Ku uciesze fanów Red Claws oraz Celtics, bardzo szybko do zdrowia po urazie kolana wrócił Abdel Nader, który dostał od sztabu medycznego zielone światło na występ w starting line-up. Egipcjanin sprawiał wrażenie, jakby przymusowa przerwa spowodowana, jak się okazało, niegroźną kontuzją paradoksalnie miała pozytywne skutki. Już w pierwszej kwarcie 23-latek pokazał dobrą dyspozycję strzelecką, kończąc otwarcie z 8 punktami. Ostatecznie, Nader uzyskał game-high na poziomie 30 pts (10/25 FG, 3/12 3pFG), dodając do punktowego dorobku 9 reb, 3 ast, 3 stl, 1 blk. I to właśnie jego postawa w czwartej kwarcie przyczyniła się do tego, że wygrana została w Portland w stanie Maine.
To było bardzo wyrównane spotkanie, o czym świadczy większość zespołowych statystyk. W ostatniej ćwiartce wynik był sprawą otwartą – przyjezdni z Westchester uzyskali nawet przewagę jednego posiadania, zaś na niespełna dwie minuty przed końcem Red Claws prowadzili zaledwie jednym punktem (87:86). Więcej spokoju w ostatnich fragmentach zachowali jednak gospodarze, wywiązując się z roli faworyta. Kluczem do wygranej okazała się wygrana walka na tablicach (51:36), dzięki której Red Claws umożliwili sobie odrobienie w 2Q piętnastopunktowej straty.
Kolejną bardzo dobrą partię w ostatnich dniach rozegrał Demetrius Jackson, który tym razem skupił się na obsługiwaniu swoich kolegów w kluczowe podania i ostatecznie zakończył spotkanie z najlepszym w karierze wynikiem 12 asyst.
Na uwagę zasługują również solidne występy Jalena Jonesa (double-double 15 pts-10 reb) oraz Marcusa Georgesa-Hunta (16 pts, 5/9 FG, 6 reb, 4 ast + najwyższy w drużynie wskaźnik PER +16). Dzięki niedzielnej wygranej Red Claws umocnili się na pozycji lidera Atlantic Division oraz Eastern Conference. Kolejne spotkanie nasza afiliacja rozegra w sobotę już o godzinie 18:00 czasu polskiego. Podopieczni Scotta Morrisona podejmą na własnym parkiecie Erie BayHawks.