Boston Celtics muszą sobie obecnie radzić bez trójki ważnych w rotacji zawodników – Kelly Olynyk wciąż jeszcze w tym sezonie nie zagrał, Al Horford opuścił jak na razie dwa spotkania, a Jae Crowder pozostaje poza grą od czasu skręcenia kostki w meczu z Chicago Bulls. Ale jak wczoraj zdradził Brad Stevens, wszyscy ci trzej zawodnicy mają się coraz lepiej i już w środę Celtics mogą grać w optymalnym składzie. Jest to więc bardzo dobra informacja, bo przecież byłby to pierwszy raz w tym sezonie, gdy trener Stevens miałby do dyspozycji całą 15-tkę graczy. Celtowie w obliczu problemów zdrowotnych tak czy siak notują na razie plusowy bilans, wygrywając trzy z pięciu jak do tej pory rozegranych spotkań.
Powrót trójki zawodników do gry już w nadchodzących dniach byłby znakomitą wiadomością dla bostońskiej drużyny, która to co prawda na razie spisuje się całkiem dobrze, ale jednak ma swoje problemy, w których to rozwiązaniu z pewnością pomógłby najsilniejszy skład. I tak, występ Kelly’ego Olynyka w niedzielnym meczu z Nuggets jest określany jako “wątpliwy”, ale to oznacza, że jakieś szanse na debiut Kanadyjczyka w tym sezonie są, a co za tym idzie rzeczywiście jest on coraz bliżej powrotu na parkiet.
Al Horford z kolei wziął udział w sobotnim treningu, lecz jego występ w niedzielę także stoi pod wielkim znakiem zapytania i wszystko wskazuje na to, że 30-latek opuści trzeci kolejny mecz. Jae Crowder z kolei czuje się coraz lepiej, opuchlizna schodzi w dość szybkim tempie, a zdaniem coacha Stevensa jego powrót w przyszłym tygodniu jest całkiem możliwy. Istnieje więc sznsa, że Celtowie – którzy w kolejnym tygodniu rozegrają ogółem trzy mecze – już w trakcie środowego starcia z Wizards będą grali w pełnym składzie.