SL: Celtics 75 – 80 Blazers

Boston Celtics zakończyli swoje letnie rozgrywki w Las Vegas przegraną z zespołem Portland Trail Blazers w meczu „pocieszenia”, po tym jak w pierwszej rundzie fazy finałowej ulegli drużynie Cleveland Cavaliers. W ostatnim tegorocznym spotkaniu Celtów w lidze letniej wolne dostali ci bardziej doświadczeni gracze w osobach Terry’ego Roziera, RJ Huntera oraz Jamesa Younga, więc liderem pozostał Jaylen Brown. I w pierwszej połowie zagrał jak na lidera przystało, jednak w końcówce to Blazers pokazali lepszą egzekucję i koniec końców to Bostończycy zaliczyli czwartą porażkę w Nevadzie. Teraz przed nimi kilkanaście tygodni czekania, zanim w październiku przywitamy przedsezonowe spotkania C’s.

BOXSCORE | DOWNLOAD

Zanim jednak o meczu z Blazers to warto jeszcze wspomnieć choćby w paru zdaniach o poprzednim starciu Celtów, czyli przegranym spotkaniu z Cavaliers. Recapu nie było na stronie, bo mecz długo nie był do obejrzenia w sieci – jeśli jeszcze nie nadrobiliście to możecie to zrobić tutaj. A warto choćby dla najlepszego tego lata występu Browna, który zdobył 25 punktów i miał dziewięć zbiórek, a do spółki z jak zwykle solidnym Terrym Rozierem zafundowali kibicom fajny pojedynek z duetem Felder – McRae (łącznie 54 punkty).

Jeżeli nie chcecie oglądać całego meczu to mam dla Was skróty – tu jest Brown, tutaj Rozier i jego 26 punktów, a 13 oczek zdobył Abdel Nader, choć to już akurat nikogo chyba nie dziwi. Brown miał kilka znakomitych akcji do kosza, gdzie pokazał bardzo dobrą pracę nóg. Rozier ponownie był jak taki mały generał, a Nader choć popełnił tym razem sporo błędów – tak jednak i cała, mocno niedoskonała, bostońska drużyna – to i tak potrafił znaleźć sposoby na zdobycie punktów. Po bardzo zaciętym meczu w końcówce lepsi byli Cavs.

I także końcówka zadecydowała o wyniku w ostatnim meczu Celtów podczas tegorocznych letnich zmagań – i tak jak przeciwko Cavaliers to oni mieli w pewnym momencie duże prowadzenie, tak przeciwko Blazers sami musieli gonić po dość słabym starcie. Dogonili w trzeciej kwarcie, gdy run 16-1 pozwolił nawet Bostończykom wyjść na prowadzenie, jednak w ostatnich minutach znów zabrakło lepszej skuteczności. W drugim kolejnym meczu podopieczni Jamie’ego Younga mieli też zdecydowanie za dużo (20 w całym spotkaniu) strat.

Najlepszym zawodnikiem Celtics był Brown, szczególnie w pierwszej połowie, bo w drugiej miał duże problemy ze skutecznością. Ale znów były udane akcje do kosza, było też pięć przechwytów i solidna postawa na tablicach. No i był także kolejny bardzo fajny wsad, co potwierdza tylko, że Brown z miejsca stanie się jednym z bardziej atletycznych zawodników w składzie. Podsumowania całości tegorocznej ligi letniej w wykonaniu wybranych zawodników będą się pojawiać na stronie w najbliższych tygodniach, jeśli wakacje pozwolą.

Znów nieźle spisał się też Nader, który po raz kolejny na dobrym procencie rzucał zza łuku (3/4) i dał dobre wsparcie jako gracz pierwszej piątki. Do swoich 16 punktów dołożył trzy przechwyty i był drugim najlepiej punktującym graczem bostońskiego zespołu. Po 12 oczek zdobyli Jordan Mickey (on dołożył także w końcu solidne 13 zbiórek oraz jeden blok, po którym piłka prawie wyleciała z hali) oraz Guerschon Yabusele. Kliknijcie w zawodnika po skróty. To już koniec ligi letniej dla C’s, kolejny posmak koszykówki NBA dopiero w październiku.