Kilka dni temu w Bostonie swój workout miał Jamal Murray i pisaliśmy nawet, że zachwycił wszystkich swoją postawą. Udało mu się też pobić rekord trafień zza łuku na 100 prób w erze Brada Stevensa, ale jego wynik długo się nie utrzymał – w poniedziałek w Kalifornii na indywidualnym treningu Buddy Hield mylił się jeszcze rzadziej, trafiając 85 ze stu trójek, czym poprawił rekord Murraya o sześć rzutów. Jak jednak przyznał potem Danny Ainge, nie było to wcale zaskoczenie dla bostońskiego sztabu. Celtowie specjalnie polecieli na drugi koniec Stanów Zjednoczonych, ale w akcji obejrzeli nie tylko Hielda, bo swoje umiejętności zaprezentował też młodziutki podkoszowy Marquese Chriss.
Rekord ustanowiony przez Murraya nie trzymał się długo, ale tak czy siak potwierdza się jedno: zarówno on, jak i Hield to dwóch prawdopodobnie najlepszych strzelców w tegorocznym naborze. I jest całkiem możliwe, że któryś z nich wyląduje ostatecznie w Bostonie, gdzie przydałaby się taka strzelba zza łuku. Przed bostońskim sztabem zaprezentował się też jednak Chriss, który w kilku mockach zajmuje wysokie pozycje, a według jednego z działaczy nad jego kandydaturą powinni poważnie zastanowić się Los Angeles Lakers z dwójką.
Bill Simmons zapytał z kolei Chada Forda, czy gdyby Chriss uczęszczał do bardziej renomowanej uczelni – jak na przykład Brandon Ingram, który był w programie Coacha K w Duke – to jego notowania byłyby wyższe. Ford wprost przyznał, że ciężko jest stwierdzić, ale dodał, że w takiej sytuacji (gdyby zamienić Ingrama i Chrissa szkołami) to Marquese byłby wyżej notowanym prospektem. Sam Ainge przyznał po treningu w Kalifornii, że choć Chriss musi jeszcze sporo poprawić to jednak drzemie w nim po prostu ogromny potencjał.
Ainge powiedział również, że spośród topowych zawodników Celtowie nie widzieli tylko Bena Simmonsa, Brandona Ingrama (obaj typowani do top2) oraz Krisa Dunna, który ma bardzo precyzyjnie dobraną taktykę przed draftem, a już kilka tygodni temu informowaliśmy, że ten młody rozgrywający raczej nie chciałby wylądować w Bostonie. No i nie było jeszcze w Bostonie europejskiego fenomenu w osobie Dragana Bendera, którego workout zaplanowany jest na 21 czerwca. Draft odbędzie się ledwie dwa dni później – trudne decyzje przed C’s.