Bez zawieszenia dla Thomasa

Isaiah Thomas uniknął poważnych konsekwencji po trochę bezmyślnym uderzeniu Dennisa Schroedera jeszcze w pierwszej kwarcie piątkowego starcia z Atlanta Hawks. Kontakt był niepotrzebny, zamach był niepotrzebny i wielu ekspertów wieszczyło zawieszenie na jeden mecz, jednak koniec końców liga zdecydowała się tylko przyznać Thomasowi za tamtą sytuację faul niesportowy pierwszego stopnia. Sam zainteresowany od samego początku nie przejmował się zbytnio tym incydentem, będąc przekonanym, że nie czeka go żadna poważna kara i okazuje się, że rzeczywiście miał rację. A to, że skończyło się tak, a nie inaczej to bardzo dobra informacja dla Celtics, którzy w niedzielę postarają się wyrównać stan serii.

Schroeder i Thomas atakowali się w zasadzie przez cały mecz, począwszy od tej pierwszej kwarty, kiedy Thomas bez wątpienia trafił niemieckiego zawodnika w głowę, a ten odwdzięczył mu się odepchnięciem w następnej akcji. Gracz gospodarzy chciał szybko stanąć twarzą w twarz ze Schroederem, ale powstrzymał go Sullinger. Skończyło się na obustronnych faulach technicznych, ale w kolejnych częściach meczu także dochodziło do spięć. Swoją frustrację po meczu wyraził Schroeder, który opublikował taki wpis na twitterze:

https://pbs.twimg.com/media/CgsqmarWYAAg7fD.jpg

Potem ten wpis został usunięty, ale internet nie zapomina. I jakkolwiek niepotrzebne było to uderzenie Thomasa to jednak warto też zauważyć, że niemiecki rozgrywający biegł prosto na zawodnika bostońskiej drużyny. Tak czy siak, zostało sporo złej krwi między tymi graczami i miejmy nadzieję, że kolejne pojedynki będą już czysto koszykarskie – a obaj zawodnicy wydają się być w świetnej formie, bo w G3 ustanowili swoje rekordy kariery w punktach. G4 również w Bostonie, start w nocy z niedzieli na poniedziałek o północy czasu polskiego.

UPDATE: Tymczasem jest też kara grzywny ($5,000) dla Marcusa Smarta za flop stulecia.