Już za kilka godzin koszykarze Maine Red Claws rozpoczną rywalizację w Playoffs NBA Development League. Rywalem podopiecznych Scotta Morrisona w rozgrywanej do zaledwie dwóch zwycięstw serii półfinałowej Eastern Conference będzie afiliacja Cleveland Cavaliers – Canton Charge. Zawodnicy obu drużyn mają niepohamowane apetyty na sięgnięcie po pierwszy w historii swoich organizacji tytuł mistrzowski. Zapowiada się pasjonująca i niezwykle wyrównana batalia, co potwierdzają statystyki ujęte w niniejszej zapowiedzi najważniejszego fragmentu sezonu. Startujemy Game 1 w hali Canton Memorial Civic Center już w nocy z wtorku na środę o godzinie 1:00 czasu polskiego!
Terminarz i zasady serii Playoffs
Mecz | Data i godzina (czas polski) | Miejsce |
Game 1 | 06.04 (środa) godz. 01:00 |
Canton Memorial Civic Center (Canton) |
Game 2 | 08.04 (piątek) godz. 01:00 |
Cross Insurance Arena (Portland) |
Game 3* *jeżeli będzie konieczny |
09.04 (sobota) godz. 01:00 |
Cross Insurance Arena (Portland) |
Rozgrywki NBA Development League podzielone są na dwie konferencje, a każda z nich składa się z dwóch dywizji – Atlantic i Central Division w Eastern Conference oraz Pacific i Southwest Division w Western Conference. Podział ten jest bardzo istotny, ponieważ do fazy post season promocję uzyskują po dwa najlepsze zespoły z każdej dywizji, czyli po cztery zespoły z każdej konferencji. W półfinałach rywalizują ze sobą zwycięzcy klasyfikacji dywizyjnych z drużynami, które zajęły drugie miejsce w innej dywizji w danej konferencji. Tym samym los sprawił, że w tym roku na pierwszym etapie walki o mistrzowski tytuł zmierzą się ze sobą mistrz Atlantic Division – Maine Red Claws i wicemistrz Central Division – Canton Charge. Serie Playoffs w NBA Development League zostają rozstrzygnięte po zaledwie dwóch wygranych spotkaniach. Zgodnie z regulaminem pierwsze mecze rozgrywane są w hali zespołu, który zajął drugie miejsce w swojej dywizji, natomiast przywilejem zwycięzcy dywizji jest przewaga parkietu w ewentualnym, decydującym o awansie do kolejnej rundy Game 3. Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale udało mi się przenieść to trudne tłumaczenie reguł na słowo pisane.
Seria zostanie rozstrzygnięta błyskawicznie i najpóźniej już w sobotę dowiemy się, czy Red Claws pozostaną w grze o tytuł. Co ciekawe, zarówno Game 2, jak i ewentualny Game 3 zamiast w Portland Expo Building, w której afiliacja C’s rozgrywała wszystkie domowe pojedynki w regular season, odbędą się w zdecydowanie większej i nowocześniejszej hali Cross Insurance Arena, usytuowanej oczywiście w Portland.
Sezon regularny 2015/16
TEAM | W | L | PCT | GB | CONF | DIV | HOME | ROAD | L10 |
Maine Red Claws | 31 | 19 | 0.620 | 9 | 27-17 | 18-6 | 15-10 | 16-9 | 6-4 |
Canton Charge | 31 | 19 | 0.620 | 9 | 26-18 | 14-10 | 18-7 | 13-12 | 5-5 |
Już końcowa tabela Eastern Conference transparentnie i klarownie obrazuje, jak bardzo wyrównana będzie to seria i jakimi zbliżonymi do siebie potencjałami dysponują Red Claws i Charge. Obie drużyny zakończyły regular season z identycznym współczynnikiem 0.620, stanowiącym bilans 31 zwycięstw i 19 porażek. Jednocześnie półfinałowi rywale stracili po dziewięć spotkań do mistrza Konferencji Wschodniej i jednocześnie najlepszej drużyny w ligowej stawce – Sioux Falls Skyforce. Wyżej sklasyfikowani zostali jednak koszykarze Scotta Morrisona, a to z uwagi na wspomniane już powyżej zwycięstwo w swojej macierzystej dywizji – Atlantic Division. Na uwagę zasługuje fakt, że afiliacja Cavaliers często nie potrafi złapać rytmu w spotkaniach wyjazdowych i swoją siłę prezentuje głównie na własnym parkiecie, co potwierdza zanotowany podczas ostatnich miesięcy bardzo solidny bilans 18-7 w hali Canton Memorial Civic Center. Teoretycznie jest się więc czego obawiać. Ale tylko teoretycznie, bowiem Red Claws mają w tym aspekcie mocny kontrargument w postaci drugiego w lidze bilansu w spotkaniach wyjazdowych, na poziomie 16-9. Warto byłoby więc skutecznie powalczyć w wyjazdowym Game 1 i przed wizytą w Portland postawić Charge pod ścianą. Wówczas szanse na awans do finału Konferencji Wschodniej mocno poszybowałby w górę.
Ostatnie 10 meczów Red Claws i Charge w sezonie regularnym 2015/16
Data | Mecz | Wynik |
02.04.16 | Westchester – Maine Red Claws | 95 : 107 |
01.04.16 | Maine Red Claws – Delaware 87ers | 127 : 124 |
26.03.16 | Austin Spurs – Maine Red Claws | 113 : 120 |
24.03.16 | Rio Grande – Maine Red Claws | 137 : 111 |
20.03.16 | Maine Red Claws – Raptors 905 | 110 : 114 OT |
19.03.16 | Maine Red Claws – Iowa Energy | 106 : 123 |
17.03.16 | Canton Charge – Maine Red Claws | 130 : 123 |
13.03.16 | Maine Red Claws – Grand Rapids | 129 : 123 |
12.03.16 | Maine Red Claws – Grand Rapids | 132 : 107 |
11.03.16 | Maine Red Claws – Erie BayHawks | 111 : 95 |
Zawodnicy Red Claws finiszowali w sezonie regularnym z bilansem 6-4, w tym serią trzech zwycięstw z rzędu, w skład której wszedł m.in. zaskakujący triumf w wyjazdowym pojedynku z drugą siłą zachodu – Austin Spurs, po którym przypieczętowana została wygrana w Dywizji Atlantyckiej. Po drodze nie obyło się jednak bez wpadek i trudnych momentów, w których wielokrotnie można było krzyknąć mocne “K****!”. Te przykre chwile ujęte przez kibicowskie oko, to porażki na własnym parkiecie z niżej notowanymi Iowa Energy i Raptors 905, a także sroga lekcja basketu od Rio Grande Valley Vipers. Najważniejsze jednak, że po widocznym w drugiej połowie marca kryzysie, nastąpił postęp i w ostatnich dniach podopieczni Morrisona wrócili na właściwy tor.
Data | Mecz | Wynik |
02.04.16 | Raptors 905 – Canton Charge | 107 : 105 |
29.03.16 | Westchester – Canton Charge | 131 : 115 |
27.03.16 | Erie BayHawks – Canton Charge | 111 : 122 |
26.03.16 | Canton Charge- Grand Rapids | 114 : 100 |
24.03.16 | Canton Charge – Delaware 87ers | 140 : 129 |
20.03.16 | Sioux Falls – Canton Charge | 116 : 109 |
19.03.16 | Sioux Falls – Canton Charge | 113 : 93 |
17.03.16 | Canton Charge – Maine Red Claws | 130 : 123 |
13.03.16 | Canton Charge – Erie BayHawks | 117 : 99 |
12.03.16 | Canton Charge – Sioux Falls | 117 : 121 |
Na pierwszy rzut oka bilans 5-5 w ostatnim fragmencie regular season brzmi bardzo przeciętnie, jak na zespół z mistrzowskimi aspiracjami. Kiedy jednak spojrzy się na powyższą tabelę nieco wnikliwiej, to szybko można dostrzec, że w ostatnich tygodniach ekipa Charge aż trzykrotnie mierzyła się z Sioux Falls Skyforce – afiliacją Miami Heat, która bilansem 40-10 ustanowiła nowy rekord w historii D-League. Trzy porażki z najlepszą obecnie drużyną w lidze, a także odpuszczone spotkania w White Plains oraz Mississauga mocno zepsuły statystykę rywali Red Claws w ostatnich dziesięciu grach. Tym samym, konstruowanie tezy, że Charge dopadł kryzys byłoby zbyt pochopnym posunięciem.
Statystyki zespołowe w sezonie regularnym 2015/16
TEAM | PPG | FGM | FGA | FG% | 3PM | 3PA | 3P% | FT% | OREB | DREB | REB | AST | TOV | STL | BLK |
Red Claws | 111.8 (3) | 39.8 (5) | 84.7 (9) | 47.0 (4) | 13.5 (2) | 35.1 (2) | 38.6 (2) | 78.0 (4) | 10.1 (17) | 33.2 (8) |
43.2 (11) | 23.1 (3) | 15.7 (7) | 7.7 (16) | 6.2 (2) |
Canton Charge | 107.5 (7) | 39.7 (6) | 85.1 (8) | 46.7 (9) | 9.1 (9) |
26.9 (7) | 33.7 (16) | 78.3 (2) | 10.2 (16) | 32.9 (8) |
43.2 (11) | 21.9 (5) | 15.1 (5) | 8.0 (15) | 4.2 (16) |
Gdyby w ocenie szans obu afiliacji na triumf w zbliżającej się serii półfinałowej brać pod uwagę jedynie powyższą tabelę, wówczas nikt nie miałby problemów ze wskazaniem faworyta. Maine Red Claws to ścisła czołówka ligi, jeżeli chodzi o siłę ofensywną i niemal we wszystkich statystykach przeważa nad najbliższym rywalem. Nie od dziś wiadomo, że najmocniejszymi atutami MRC są rzuty z dystansu (2. miejsce w lidze) oraz świetny ball-movement, odzwierciedlony zazwyczaj pokaźną liczbą kluczowych podań (3. miejsce w lidze), choć po odejściu Tima Fraziera do New Orleans Pelicans z osiąganiem sezonowej średniej było zdecydowanie trudniej. W tym miejscu wypada przypomnieć, że kilka tygodni temu, w spotkaniu przeciwko Grand Rapids Drive, zawodnicy Morrisona ustanowili fantastyczny rekord organizacji trafiając aż 24 “trójki”. Ponadto, ekipa z Portland gra na bardzo wysokiej skuteczności z gry (47% FG), co w rezultacie przekłada się na zdobyte 111,8 pkt/mecz (3. miejsce w lidze) oraz solidnie prezentuje się w obronie pomalowanego, blokując średnio ponad sześć rzutów przeciwników (2. miejsce w lidze). Ekipę z Canton tylko jeden wskaźnik ulokował w czołowej trójce ligi, a mianowicie ich wysoka skuteczność z linii rzutów wolnych. W ewentualnym crunchtime może mieć to duże znaczenie, choć pamiętajmy, że stawka rywalizacji w post season niejednokrotnie mroziła w decydujących momentach nawet kluczowych zawodników.
Statystyki przeciwników w sezonie regularnym 2015/16
TEAM | PPG | FGM | FGA | FG% | 3PM | 3PA | 3P% | FT% | OREB | DREB | REB | AST | TOV | STL | BLK |
Red Claws | 106.8 (10) | 41.5 (16) | 88.1 (17) | 47.1 (12) | 7.4 (1) |
21.8 (1) | 34.0 (4) | 74.8 (11) | 10.9 (11) | 32.8 (11) |
43.7 (11) | 19.1 (6) | 15.0 (17) | 8.3 (11) | 6.2 (14) |
Canton Charge | 103.3 (5) | 38.1 (7) | 82.3 (6) | 46.3 (10) | 7.4 (1) |
21.8 (1) | 33.8 (3) | 72.1 (1) | 10.2 (5) |
32.9 (12) |
43.2 (8) | 17.8 (1) | 16.5 (8) | 8.0 (4) | 4.8 (8) |
O ile w ofensywie lepiej prezentują się Red Claws, o tyle w obronie zdecydowanie przeważają Charge. Co z powyższej tabeli wysuwa się na pierwszy plan? A no przede wszystkim świetna defensywa obu afiliacji na dystansie, która w konsekwencji sprawia, że ex-aequo przodują w tym elemencie w całej stawce zaplecza NBA. To niestety znacznie boleśniej mogą odczuć zawodnicy afiliacji C’s, którzy, o czym wspomniałem już wcześniej, swoją siłę rażenia opierają na celnych rzutach zza linii 7,24 m. Pozostałe wskaźniki obronne uzyskiwane przez MRC sytuują ich najczęściej w drugiej dziesiątce ligi, co jest rezultatem przeciętnym, żeby nie określić go mianem słabego. Co innego zespół z Canton, który prezentuje naprawdę solidną dyspozycję na własnej połowie parkietu i w porównaniu do ekipy z Portland, pozwala rywalom na zdobywanie ponad trzech punktów mniej i wymusza od nich prawie dwa błędy więcej. Nadto, co najbardziej istotne w kontekście rozpoczynającej się dziś w nocy rywalizacji, Charge najlepiej w D-League przeszkadzają w rozgrywaniu piłki i w konsekwencji ich przeciwnicy oddają aż sześć rzutów mniej, niż robią to rywale Red Claws.
Bezpośrednie mecze w sezonie regularnym 2015/16
Data | Mecz | Wynik |
17.03.16 | Canton Charge – Maine Red Claws | 130 : 123 |
17.01.16 | Maine Red Claws – Canton Charge | 83 : 96 |
16.01.16 | Maine Red Claws – Canton Charge | 93 : 105 |
15.11.16 | Canton Charge – Maine Red Claws | 99 : 106 |
Nie ukrywajmy, że bilans 1-3 nie napawa optymizmem, tym bardziej, że jedyną wygraną nad Charge ekipa Red Claws odniosła na początku sezonu. W trzech kolejnych spotkaniach bardzo trudno było zawodnikom Morrisona nawiązać wyrównaną walkę z afiliacją Cavaliers, i co najbardziej niepokojące, nie pomagały w tym nawet własne ściany. Dwie wyraźne porażki w Portland Expo Building, odpowiednio różnicą +12 i +13, oraz oblany test przed Playoffs trzy tygodnie temu w Canton, muszą stanowić dla zawodników MRC poważne ostrzeżenie, obok którego nie można przejść obojętnie. Do poprawy jest właściwie wszystko, o czym dobitnie świadczą liczby poniżej.
Statystyki w meczach bezpośrednich w sezonie regularnym 2015/16
TEAM | PPG | FGM | FGA | FG% | 3PM | 3PA | 3P% | FT% | OREB | DREB | REB | AST | TOV | STL | BLK |
Red Claws | 101.3 | 37.5 | 85.3 | 43.7 | 11.0 | 34.8 | 31.7 | 72.4 | 10.3 | 32.5 | 42.8 | 16.5 | 14.0 | 6.0 | 10.0 |
Canton Charge | 107.5 | 42.8 | 88.5 | 48.3 | 7.3 | 23.3 | 31.2 | 80.8 | 10.3 | 34.8 | 45.0 | 18.8 | 13.0 | 7.8 | 4.0 |
Szczerze? Powiedzieć, że wygląda to ponuro, to nic nie powiedzieć. Fakty są niepodważalne. MRC mieli olbrzymie problemy z twardą i dobrze zorganizowaną obroną Charge. W efekcie oddawali średnio trzy rzuty mniej od rywali i byli od nich gorsi o sześć punktów. Ale właściwie to w niemal wszystkich elementach Red Claws osiągali słabsze wskaźniki od sezonowych średnich. Afiliacja Cavaliers skuteczne neutralizowała nasze największe atuty, sprawiając, że gorzej rzucaliśmy z dystansu i osiągaliśmy bardzo przeciętne 16,5 ast/mecz. Generalnie trzeba stwierdzić, że ekipa z Canton bardzo dobrze czuła się rywalizując z MRC. Wykręcane przez nich statystyki były zazwyczaj lepsze niż te na koniec reular season. Dla potwierdzenia – trzy rzuty trafione i oddane więcej, wyższa skuteczność rzutowa z gry, lepsza postawa pod tablicami oraz płynniejsze rozgrywanie akcji.
Bezpośrednie mecze w poprzednich trzech sezonach
Data | Mecz | Wynik |
02.04.15 | Canton Charge – Maine Red Claws | 90 : 88 |
31.01.15 | Canton Charge – Maine Red Claws | 92 : 104 |
28.12.14 | Maine Red Claws – Canton Charge | 95 : 96 |
14.12.14 | Maine Red Claws – Canton Charge | 96 : 82 |
30.11.14 | Canton Charge – Maine Red Claws | 99 : 88 |
22.11.14 | Maine Red Claws – Canton Charge | 94 : 90 |
27.03.14 | Canton Charge – Maine Red Claws | 117 : 108 |
01.03.14 | Maine Red Claws – Canton Charge | 91 : 109 |
28.02.14 | Maine Red Claws – Canton Charge | 110 : 105 |
06.02.14 | Canton Charge – Maine Red Claws | 105 : 113 |
20.01.14 | Canton Charge – Maine Red Claws | 99 : 94 |
21.03.13 | Canton Charge – Maine Red Claws | 103 : 100 |
10.03.13 | Maine Red Claws – Canton Charge | 83 : 108 |
09.03.13 | Maine Red Claws – Canton Charge | 87 : 91 |
06.01.13 | Maine Red Claws – Canton Charge | 91 : 92 |
09.12.12 | Maine Red Claws – Canton Charge | 103 : 90 |
24.11.12 | Canton Charge – Maine Red Claws | 115 : 123 |
Nieco odleglejsza historia również nie jest przychyla Red Claws. Na przestrzeni sezonów 2012/13 – 2014/15 oba zespoły rywalizowały ze sobą siedemnastokrotnie. Charge triumfowali 10 razy, zaś afiliacja Celtics siedmiokrotnie. Istotny w kontekście tegorocznej fazy Playoffs jest bilans domowych pojedynków, a w nim także lepiej wypadają koszykarze afiliacji Cavaliers, którzy zanotowali wskaźnik 5-3, przy 4-5 ekipy Maine. Warto zauważyć, że spotkania pomiędzy obiema drużynami były najczęściej bardzo wyrównane i tylko jeden mecz w ostatnich latach, tj. pojedynek w Portland Expo Building wygrany w dniu 10 marca 2013 roku przez Charge różnicą +25, można sklasyfikować jako blowout. Aż ośmiokrotnie zwycięzca bezpośrednich starć triumfował maksymalnie pięcioma punktami.
Najważniejsi zawodnicy
Zawodnik | PPG | Miejsce w lidze |
Quinn Cook | 19.6 | 14 |
Nick Minnerath | 18.5 | 17 |
Coty Clarke | 16.3 | 25 |
John Holland | 16.0 | 28 |
Omari Johnson | 15.6 | 34 |
James Young | 15.3 | 38 |
Trudno spodziewać się, że Brad Stevens w środku tak zaciętej walki o trzecią lokatę w Eastern Conference, uszczupli swoją rotację i pozwoli Terry’emu Rozierowi i Jordanowi Mickey’owi na występ w koszulce Red Claws. Szkoda, bo ci dwaj zawodnicy mają najlepsze średnie punktowe w tym sezonie, odpowiednio 19,4 pts/mecz i 17,4 pts/mecz. W związku z powyższym, pozycję najskuteczniejszego gracza afiliacji C’s przejął Coty Clarke i w głównej mierze to na nim będzie ciążył obowiązek zdobywania punktów. W zestawieniu nie został ujęty Levi Randolph, który przez większość regular season był tylko rezerwowym, przez co mniej czasu spędzał na parkiecie i jego średnia wyniosła ostatecznie 14,8 pts/mecz. Jednak w ostatnim czasie 23-latek wskoczył do starting line-up i stał się ważnym ogniwem w układance Morrisona. Trzeba mu oddać, że w pełni wykorzystuje swoją szansę i nie zawodzi, a jego średnia 20,2 pts/mecz w ostatnich dziesięciu spotkaniach wręcz zaskakuje. Dobrą formę zaczął łapać również James Young i to chyba najlepszy moment, aby ten młodziak wystrzelił ze swoim potencjałem. Tym bardziej, że w obliczu powrotu do zdrowia Jae Crowdera należy się spodziewać, że będzie mógł wspierać w tym tygodniu ekipę z Portland.
W drużynie Charge najstabilniej w regular season grał Quinn Cook, który średnio w każdym spotkaniu zdobywał dla swojego zespołu prawie dwadzieścia punktów. Mocno wspierali go Nick Minnerath, John Holland oraz wybrany przez Los Angeles Clippers z 28 pickiem w drafcie 2014 roku i mający na koncie 21 gier na parkietach NBA – CJ Wilcox. Wszyscy wymienieni zawodnicy afiliacji Cavaliers w marcu osiągnęli imponujące średnie ponad 20 pts/mecz. Należy zaznaczyć, że występy CJ Wilcoxa w półfinałowej serii Playoffs nie są jeszcze przesądzone z uwagi na uraz, którego nabawił się w jednym z ostatnich spotkań sezonu regularnego.
Zawodnik | RPG | Miejsce w lidze |
Coty Clarke | 7.5 | 15 |
Jon Horford | 7.0 | 23 |
Nick Minnerath | 6.9 | 28 |
Omari Johnson | 6.5 | 31 |
James Young | 6.1 | 35 |
Juvonte Reddic | 5.3 | 46 |
W liczbie zbiórek ponownie najlepszy w zespole MRC był Mickey, a schedę po nim przejął Clarke. Nie ma sensu się rozpisywać, gdyż w obu zespołach brakuje zawodnika, który szalałaby zarówno na bronionej, jak i atakowanej tablicy.
Zawodnik | APG | Miejsce w lidze |
Quinn Cook | 5.4 | 12 |
Michael Stockton | 4.7 | 20 |
Corey Walden | 4.0 | 25 |
Andre Stringer | 3.9 | 28 |
Chris Crawford | 3.9 | 28 |
Levi Randolph | 2.6 | 47 |
W powyższej tabeli przodowałby Frazier, który zanim podpisał kontrakt do końca sezonu z Pelikanami, istotnie wspomagał Red Claws, rozdając średnio 9,4 ast/mecz, co stanowiłoby najlepszy wskaźnik w całej lidze. To na pewno duży problem Morrisona, ponieważ Corey Walden nie jest w stanie zbliżyć się do liczb uzyskiwanych w tym elemencie przez Fraziera. Odpowiedzialność za rozgrywanie akcji i dostarczanie kluczowych podań spoczywa aktualnie na całym zespole. Aczkolwiek w obecnej kadrze ekipy z Canton również próżno szukać klasycznego playmakera, a do tej roli na pewno daleko synowi legendy NBA – Michaelowi Stocktonowi.
Podsumowując, nie ulega wątpliwości, że obie drużyny prezentują bardzo zbliżony poziom i rywalizacja w serii półfinałowej zapowiada się nadzwyczaj interesująco. Wielu ekspertów podkreśla, że Red Claws i Charge stworzyły najciekawszą parę pierwszego etapu Playoffs. Właściwie niemożliwym jest jednoznaczne wskazanie faworyta i subiektywnie szanse na awans do finału Eastern Conference oceniłbym pół na pół. To będzie pojedynek dobrze zorganizowanej obrony z solidną ofensywą, której fundamentem jest skuteczność z dystansu oraz szybki ball-movement. Sukces MRC w dużej mierze zależy od dyspozycji liderów – Clarke’a, Randolpha i Waldena, a także stabilności w grze Younga i Marcusa Thorntona. Niestety, pod znakiem zapytania wciąż stoi występ Malcolma Millera, a jego brak byłby dla MRC sporym osłabieniem, szczególnie rozpatrywanym pod kątem postawy defensywnej. Szanse na pokonanie Charge są i trzeba z dużą determinacją podejść do każdej akcji w tej serii. Nie można też pominąć faktu, iż ekipie z Portland przysługuje przewaga parkietu w ewentualnym Game 3, która w ostatecznym rozrachunku może okazać się decydująca i oprócz promocji do Conference Finals, zaowocować afiliacyjnym rewanżem za zeszłoroczną porażkę Celtów z Kawalerzystami w pierwszej rundzie Playoffs NBA.