No i mamy kolejny transfer, do którego nie doszło. Danny Ainge był aktywny podczas ostatniego trade deadline, ale ostatecznie nie doszło do żadnej wymiany, jednak teraz na światło wychodzą kolejne informacje. I tak, mówiło się już, że Celtowie byli blisko ściągnięcia Jahlila Okafora, potem że pytali o Carmelo Anthony’ego, a teraz źródła Boston Herald potwierdziły, że Ainge rozmawiał z Bulls na temat Jimmy’ego Butlera. Co ciekawe, Bostończycy byli ponoć skłonni oddać dwa wybory w tegorocznym drafcie, wliczając w to pick od Brooklyn Nets. I co by nie mówić, pozyskanie Butlera byłoby naprawdę sensowną opcją, bo 26-latek to przecież niezły strzelec, ale też znakomity obrońca na skrzydle.
Przyjście Butlera oznaczałoby, że Celtowie mieliby duet skrzydłowych po uczelni Marquette – kolegą Jimmy’ego był przecież Jae Crowder. I choć Crowder naprawdę mocno rozwinął się w tym sezonie pod względem ofensywnym to jednak nie ma wątpliwości, że Butler byłby znaczącym upgrade’em, ale też po prostu wpasowałby się w potrzeby C’s, czyli stałby się pewną opcją strzelecką, dodałby trochę więcej wszechstronności na skrzydle i odciążyłby Isaiaha Thomasa. Ale zdaje się, że Ainge nie chciał oddawać za niego zbyt dużo.
Źródła twierdzą, że prócz picku od Nets do Chicago powędrowałby także wybór od Mavericks. Bulls jednak grzecznie podziękowali i rozmowy nie posunęły się naprzód. Innym zawodnikiem, o którego pyta Ainge był też podobno Paul George – w obu przypadkach generalny menedżer Celtics miał nadzieję, że taki transfer pozwoli Bostończykom wejść na kolejny poziom. Do niczego jednak nie doszło, większość klubów nie podjęła działań i teraz przed Celtami kolejne ważne miesiące, które mogą zadecydować o przyszłość bostońskiej organizacji.