Blakley: Gallinari wart uwagi

A. Sherrod Blakley, czyli jeden z insiderów Boston Celtics, wskazuje na Danillo Gallinariego jako na kolejny potencjalny cel transferowy Danny’ego Ainge’a. Według Blakleya warto przyglądać się temu zawodnikowi, bowiem możliwy jest transfer między Celtics i Denver Nuggets, w ramach którego Włoch trafiłby do Bostonu. To już zresztą nie pierwszy raz, gdy Gallinari łączony jest w plotkach z Celtami. Podobnie było przed rokiem, a powód jest chyba prosty – 27-latek mógłby bardzo dobrze wpasować się w system Brada Stevensa i ze swoimi umiejętnościami kreowania gry byłby najprawdopodobniej idealnym rozwiązaniem problemów Celtics z brakiem jeszcze jednego gracza, który potrafi grać po koźle.

Włoch miał okazję zaprezentować swoje umiejętności w ostatnim spotkaniu Celtów, kiedy ci w środę pokonali w TD Garden właśnie drużynę Nuggets. Gallinari zdobył wtedy 23 punkty, a Blakley w ramach wizyty drużyny z Denver przyznał, że powiedziano mu, aby przy potencjalnych celach transferowych zwrócić uwagę właśnie na niego. Inną kwestią jest to, czy warto za 27-letniego skrzydłowego oddawać pick od Nets w tegorocznym drafcie – insider Celtics uważa, że tak, bo jego zdaniem poza Simmonsem ten nadchodzący nabór jest dość słaby.

Coraz więcej osób – w tym ja sam – przekonuje się jednak do Brandona Ingrama, który jest nawet młodszy niż Simmons, ale też ma świetne warunki, a do tego nie stroni od rzucania (z sukcesami) tak jak Simmons. Niektórzy porównują bowiem Simmonsa, który potrafi robić na parkiecie prawie wszystko, do Jabari Parkera, który także nie miał zbyt dobrego rzutu i na razie w NBA idzie mu przeciętnie. Simmons może więc łatwo wbijać się pod kosz w rozgrywkach uniwersyteckich, ale bez dobrego rzutu będzie mu znacznie ciężej w NBA.

Trudno jednak sądzić, że Ainge zdecyduje się transferować pick od Nets jeszcze przed trade deadline – jeśli już to zrobi to raczej bliżej samego draftu, jeśli okazałoby się, że pick ten nie jest wcale taki dobry jak zakładano. Tu jednak wszystko zależy od loterii. Ostatnie raporty mówią bowiem, że Ainge jest – cokolwiek to znaczy – “po cichu agresywny” w swoich staraniach o wielki transfer. Na razie wydaje się więc, że generalny menedżer C’s po prostu sonduje sytuacje w innych klubach. Do trade deadline pozostało już tylko 20 dni.