Znamy pierwsze piątki do ASG!

Późny atak całej Gruzji, Kyle Lowry wyprzedzający Kyrie Irvinga oraz Kawhi Leonard przechodzący do historii. NBA ogłosiła ostateczne wyniki głosowania fanów na pierwsze piątki do tegorocznego All-Star Game w Toronto. Kobe Bryant po raz ostatni w karierze zagra w ASG i zrobi to od pierwszej minuty, jako że zebrał najwięcej głosów spośród wszystkich zawodników (ponad 1.8 miliona), wyprzedzając nawet Stepha Curry’ego. Jedyny uwzględniony w ostatecznych wynikach Celt to oczywiście Isaiah Thomas, który utrzymał dziewiątą pozycję wśród obrońców na Wschodzie i otrzymał 153 tys. głosów. Polski rodzynek w NBA tym razem bez szału – Marcin Gortat na 14. miejscu wśród wysokich z Konferencji Wschodniej.

I tak, Wschód reprezentować będą Dwyane Wade oraz Kyle Lowry na obwodzie oraz LeBron James, Paul George i Carmelo Anthony pod koszem. Wade, George i James byli pewni udziału w All-Star Game w zasadzie od samego początku, natomiast ostra walka rozegrała się za ich plecami. Anthony zdetronizował bowiem Andre Drummonda, który ostatecznie spadł aż na piąte miejsce, bo szarżę przypuścili jeszcze fani Pau Gasola, któremu zabrakło dosłownie kilkuset głosów, aby Anthony’ego wyprzedzić i znaleźć się w pierwszej piątce.

Na Zachodzie też było sporo walki, ale koniec końców na obwodzie od pierwszej minuty zagrają Curry oraz Russell Westbrook, a frontoucrt stworzą Bryant, Kevin Durant oraz Kawhi Leonard. Ten ostatni wyprzedził Draymonda Greena, który podobnie jak Drummond spadł na piąte miejsce, bo gruzińscy fani mocno się zmobilizowali i Zaza Paczulia był o 14 tys. głosów od zagrania w Meczu Gwiazd. Leonard tymczasem został trzecim w historii graczem – obok Jordana i Hakeema – z nagrodami dla MVP Finałów, DPOY i selekcją do ASG.

Teraz pozostał już tylko wybór rezerwowych (siedmiu – trzech wysokich, dwóch niskich oraz dwie dzikie karty), ale tym zajmą się trenerzy wszystkich 30 klubów. Dobrą informacją dla Isaiaha Thomasa jest więc to, że Lowry wyprzedził Irvinga, bo ten raczej nie ma szans na selekcję dzięki trenerom, którzy biorą pod uwagę trochę inne kryteria niż fani. Ale tak czy siak ciężko będzie Thomasowi się dostać, bo rywalami są m.in. John Wall, DeMar DeRozan czy Jimmy Butler. Rezerwowi zostaną ogłoszeni 28 stycznia, trzymajmy więc kciuki za Isaiaha.