Kolejna wygrana z Hornets

Boston Celtics w niezłym stylu pokonali Charlotte Hornets, po raz drugi w tym miesiącu wygrywając na ich terenie. Tym razem nie było już sporych emocji w końcówce, bo Celtowie na spokojnie doprowadzili zwycięstwo do końca, wygrywając ostatnie minuty 10-3, a cały mecz 102-89. Było to 15. zwycięstwo dla Celtów, którzy święta spędza z rodzinami, bo kolejny raz zagrają dopiero w sobotę w Detroit. Pięciu bostońskich zawodników miało co najmniej dziesięć oczek, a aż czterech zdobyło 18 lub więcej punktów. Najlepszym strzelcem z 20 oczkami był świetny ostatnio Kelly Olynyk, a kolejne już double-double zanotował także bardzo równy Jae Crowder (19 punktów, 12 zbiórek, ale wyjątkowo 0/5 zza łuku).

BOXSCORE

Dziś szybko, bo C’s zrobili wszystkim fanom prezent pod choinkę i nie ma co dużo pisać, lepiej spędzić ten czas z rodziną. Celtowie zagrali bardzo dobrze w obronie, pozwalając Hornets na ledwie 36-procentową skuteczność zza łuku i wymuszając 16 strat. Naprawdę dobre zawody rozegrali starterzy Celtics, którzy wypunktowali swoich vis-a-vis i każdy z pierwszej piątki był mocno na plusie. 36 punktów od backcourtu, ale też 20 oczek, dziewięć zbiórek, trzy asysty i dwa bloki od Kelly Olynyka oraz zaskakująco solidny David Lee.

Sporo problemów sprawiał Celtom ten grający w typie Olynyka podkoszowy Frank The Tank, który zaliczył najlepsze w karierze 23 punkty, ale poza tym to Bostończycy zrobili kawał naprawdę dobrej roboty, kontestując wiele rzutów, swtichując prawie wszystko i dając się Szerszeniom we znaki także w ataku pozycyjnym. Sami zagrali nieźle w ataku, trafiając swoje rzuty i zdobywając punkty we wczesnych atakach, gdzie brylowali szczególnie szybcy podkoszowi. C’s prowadzili w tym meczu nawet 20 punktami. I jeszcze Kelly z prezentem.