Jones pożegnał się z Bostonem

To niestety była tylko formalność – Boston Celtics zwolnili Perry’ego Jonesa III oraz Coreya Waldena, zmniejszając tym samym liczbę zawodników w składzie do wymaganych 15. Nie jest to niespodzianka, choć wiele osób spodziewało się, że Jones zrobi znacznie więcej, aby pozostać w drużynie. Tak się jednak nie stało, bo 24-latek wyglądał na zawodnika bez pasji i bez chęci do walki o miejsce w zespole. Zwolnienie Waldena to z kolei rzecz naturalna, bowiem od samego początku było wiadomo, że ten 23-latek ma bardzo małe – żeby nie powiedzieć, że żadne – szanse na załapanie się do bostońskiej ekipy. Najprawdopodobniej zostanie on jednak blisko Celtów i dołączy do Maine Red Claws w D-League.

Celtics pozyskali Jonesa latem, w wymianie z Oklahoma City Thunder, gdzie szukano oszczędności. W ramach transferu Celtowie dostali więc również pick w drugiej rundzie draftu oraz gotówkę, dzięki czemu byli zabezpieczeni na ewentualne zwolnienie Jonesa. Dla niego, trade do Bostonu był – jak sam mówił – nowym startem. Trudno było jednak to zauważyć na przestrzeni obozu treningowego, gdzie Jones był myślami jakby gdzie indziej. Zagrał w pięciu meczach, łącznie nieco pół godziny, w czasie których zdobył 10 oczek.