Niestety, problemy zdrowotne zdają się nie omijać Perry’ego Jonesa. Pozyskany tego lata z Oklahoma City Thunder skrzydłowy opuścił kolejny trening z powodu bólów w kolanie. Na razie nie wiadomo, czy jest to jakiś poważniejszy uraz i spodziewa się, że Jones poleci razem z drużyną do Europy, gdzie Boston Celtics rozegrają w przyszłym tygodniu (6 i 8 października) dwa spotkania przedsezonowe. Tego typu problemy na pewno nie rokują dobrze dla Jonesa, który przecież walczy o miejsce w składzie Celtów na nadchodzący sezon – w zespole wciąż jest 16 zawodników (o jednego za dużo) i to najprawdopodobniej obóz przygotowawczy oraz mecze preseasonu zdecydują o tym, kto się z drużyną pożegna.
Jones zaprezentował się z fajnej strony podczas niedawnego otwartego treningu w TD Garden, ale niestety w piątek opuścił drugi już z rzędu trening. Ma pojawić się z drużyną na Starym Kontynencie, ale bostoński zespół na razie nie potwierdził, ani nie zaprzeczył, czy Jones zagra w którymkolwiek z dwóch spotkań. Warto dodać, że to także przez problemy z kolanem 24-latek mocno spadł w drafcie, a jeden ze skautów powiedział nawet, że według jego zespołu kolana Jonesa wytrzymają 3-4 lata. Kolejny sezon będzie czwartym w jego karierze.