Kelly Olynyk bierze tego lata udział w zmaganiach reprezentacji Kanady w walce o awans do Igrzysk Olimpijskich w Rio De Janeiro w 2016 roku. Zawodnicy z północy Ameryki Północnej mają za sobą już dwa spotkania przygotowawcze, oba zresztą wygrane. Niestety, w pierwszym z nich urazu kolana doznał Olynyk, który zdołał rozegrać zaledwie 15 minut, ale zapisał na koncie osiem punktów i trzy zbiórki. Podkoszowy musiał zejść z parkietu, choć na całe szczęście kontuzja nie była chyba zbyt poważna, bo Olynyk wrócił jeszcze potem na ławkę rezerwowych, ale na boisko już nie wybiegł. Nie wystąpił także w kolejnym spotkaniu, ponieważ kanadyjski sztab wolał pozostać ostrożny i dać mu trochę odpoczynku.
Kanadyjczycy naprawdę chcą się na Igrzyska dostać, wszak ostatni raz wystąpili tam przed 15 laty, w 2000 roku w Sydney. Na złoty medal olimpijski czekają za to znacznie dłużej, bo od 1936 roku. Teraz za reprezentację wziął się m.in. Steve Nash, który jest swego rodzaju generalnym menedżerem, z kolei trenerem drużyny jest Jay Triano, były coach Toronto Raptors, a obecnie asystent w sztabie Portland Trail Blazers. I co by nie mówić, trafiło się obecnie fajne koszykarskie pokolenie sąsiadom Stanów Zjednoczonych.
W składzie są m.in. Cory Joseph, Nik Stauskas, Andrew Nicholson czy stary znajomy Dwight Powell, ale i przede wszystkim Andrew Wiggins, czyli najlepszy pierwszoroczniak ubiegłego sezonu. Miejsce w pierwszej piątce ma też Olynyk i na całe szczęście uraz, którego doznał w sparingu przeciwko Argentynie, nie wydaje się być poważnym. Kanadyjczycy kontynuują przygotowania do turnieju eliminacyjnego w Meksyku, gdzie reprezentacje będą walczyć o awans do Igrzysk Olimpijskich od 31 sierpnia. Finaliści pojadą do Rio.