Szczegóły oferty dla Hornets

Na jaw wypływają kolejne szczegóły oferty, którą Danny Ainge w noc draftu składał Charlotte Hornets. Kilka tygodni temu mówiło się, że Michael Jordan odrzucił cztery wybory w pierwszej rundzie draftu, a teraz wiemy już, jakie były to picki. Z podobnej oferty mieli także nie skorzystać Miami Heat, którzy ostatecznie wybrali Justise’a Winslowa – były gracz Duke miał być również na celowniku bostońskiej drużyny. Z drugiej strony, jeśli zagłębimy się w szczegóły oferowanej przez Ainge’a propozycji to okaże się, że może i dobrze się stało, że Jordan ofertę odrzucił, tym bardziej, kiedy sam Danny mówił po drafcie, że prawdopodobnie dawał za dużo. Co by jednak nie mówić, generalnemu menedżerowi C’s nie można zarzucić pasywności.

Wszystko wskazuje na to, że Celtics chcieli sięgnąć po Justise’a Winslowa, bowiem kiedy ten zaczął spadać – a przez wielu był przecież typowany do top4 – to oni zaczęli mocno starać się o wybór w pierwszej dziesiątce. Padło na Charlotte Hornets, z którymi według plotek mieli rozmawiać już wcześniej. I tak, Danny Ainge złożył podobno ofertę, która składała się z następujących wyborów w drafcie:

  • 16. pick z tegorocznego draftu,
  • 15. pick z tegorocznego draftu, który Celtics mieli pozyskać w uzgodnionej wcześniej transakcji z Atlanta Hawks, choć nie wiadomo, jak ta transakcja miałaby wyglądać (ostatecznie Hawks i tak ten pick wytransferowali, dostając w zamian Tima Hardwaya Jr.),
  • jeden z niechronionych picków w pierwszej rundzie od Nets,
  • jeden z chronionych picków w pierwszej rundzie od Grizzlies lub T’Wolves.

Całkiem sporo jak na przesunięcie się o zaledwie siedem miejsc w górę, a na dodatek po zawodnika, który przecież nie spędził na parkietach NBA jeszcze ani jednej minuty. To wszystko zresztą chyba nawet trochę za dużo. No, nawet nie chyba, bo to zdecydowanie za dużo. Cztery wybory w drafcie za jeden. Zdaje się jednak, że Michael Jordan miał inne zdanie i koniec końców bardzo dobrze wyszło dla Celtics, że Jordan tak mocno polubił Franka Kaminsky’ego. Gorzej dla niego, kiedy Kaminsky dołączy do Kwame Browna czy Adama Morrisona, choć na to się na razie nie zanosi. Ale nie zanosi się też, że zostanie gwiazdą.

Bardzo ciekawe jest też, w jaki sposób Celtics byli dogadani z Hawks. No i czemu ostatecznie Ainge wycofał się z tamtego transferu po fiasku z Horntes? Wyjaśnienia są dwa: 1) albo przepłacił za pick od Hawks i skoro deal z Hornets nie doszedł do skutku to wycofał się z transferu, 2) nie widział zawodnika, który byłby warty wybrania z 15. numerem w zamian za to, co oddawał, pozyskując ten pick. To wszystko pokazuje jednak, że mając tyle wyborów w drafcie w zanadrzu, GM Celtów był gotów zamienić ilość na jakość.

Tak czy siak, widać, że Ainge naprawdę starał się, aby ten czerwcowy draft przyniósł Celtom choćby małe fajerwerki. Ale może to i szczęście w nieszczęściu, że ostatecznie do transferu z Hornets nie doszło. Oczywiście, dopiero za parę lat będziemy mądrzejsi i zweryfikujemy, w jakich graczy przeistoczyli się Kaminsky oraz Winslow, ale przecież nie jest powiedziane, że w innych środowiskach poszłoby im tak samo. Niemniej jednak, na ten moment zdaje się, że Jordan w swojej niekompetencji uchronił Ainge’a od możliwej pomyłki.

Czy jesteś zadowolony, że nie doszło do wymiany z Hornets?

Zobacz Wyniki

Loading ... Loading ...