Turner na celowniku Celtics?

Czyżbyśmy za parę dni przywitali w Bostonie drugiego Turnera? Otóż jak donosi Andrew Perna z Real GM wiele źródeł twierdzi, że Boston Celtics chcą przesunąć się w drafcie (to jest w zasadzie pewne na 100 procent), aby wybrać Mylesa Turnera (a to akurat jest nowość, wszak wcześniej mówiło się, że przesunięcie ma być po Willie Cauley-Steina). Turner jako dobry obrońca obręczy z pewnością przydałby się w Beantown. Prawie siedem stóp wzrostu, a do tego 224-centymetrowy zasięg ramion robią wrażenie. Spodziewa się jednak, że zostanie on wybrany kilka picków niżej niż z szesnastką, którą Celtowie dysponują w tegorocznym drafcie. Chad Ford ma go w swoim ostatnim mocku na dwunastej pozycji.

Co ciekawe, na jedenastej znajduje się Cauley-Stein, ale w jego przypadku jest tak, że raz znajduje się wysoko (top7), a kiedy indziej wypada nawet poza top10. Tak czy siak, jak na dłoni widać, że Celtics starają się przesunąć chyba głównie po rim-protectora, ponieważ to tutaj mają największą dziurę. A tymczasem Turner nie tylko bardzo dobrze blokuje (średnio 4.2 bloki per36 minut podczas jedynego i pierwszego sezonu na uniwerku w Teksasie), ale też ma całkiem niezły rzut. Co prawda dziwnie biega i tylko przeciętnie zbiera, ale 19-latek z pewnością ma spory potencjał. Być może uda się go wyciągnąć z dziewiątką, którą Danny Ainge spróbuje pozyskać z Charlotte Hornets? We will say what time will tell. Draft już za pięć dni!