Upshaw z kolejną flagą

Robert Upshaw to jeden z bardzo mocnych kandydatów na nowego Celta. Przewiduje się bowiem, że zostanie on wybrany gdzieś pod koniec pierwszej rundy, a przecież to Boston Celtics mają 28. pick w nadchodzącym drafcie i bardzo możliwe, że będą mogli ten pick wykorzystać właśnie na Upshawa. Tym bardziej, kiedy jako jedyni wykazali większe zainteresowanie podczas tegorocznego Draft Combine. To głównie dlatego, że 21-latek dwukrotnie był wyrzucany ze szkoły, co było pierwszą tzw. czerwoną flagą przy jego nazwisku. Druga jest niestety poważniejsza, bo dotyczy jego zdrowia, a dokładniej problemów kardiologicznych – jak się okazuje, lekarze w Chicago zidentyfikowali wadę serca.

Na pierwszy rzut oka to brzmi bardzo poważnie, szczególnie, że w Bostonie już za często o takich rzeczach słyszeli (Reggie Lewis, ostatnio Jeff Green), jednak z wypowiedzi jego agenta – znanego nam już Billa Duffy’ego – to wcale nie powinien być spory problem, ponieważ jest to coś, co już wcześniej zostało odkryte, a odpowiedni lekarze dopuścili wtedy Upshawa do uprawiania koszykówki:

„Robert i jego rodzina byli w pełni świadomi jego historii medycznej. Dwa razy zajmowali się tym wysoce szanowani kardiolodzy uniwersyteccy i Robert za każdym razem zostawał dopuszczony do wykonywania aktywności koszykarskich. Lekarze z NBA Draft Combine czekają teraz na ostateczne wyniki testu, które będą znane w przeciągu tygodnia. Bierzemy to wszystko na poważnie i wspieramy lekarzy, którzy dopełniają swój obowiązek. Biorąc pod uwagę poprzednie badania, spodziewamy się, że będzie w pełni dopuszczony do gry. Zdrowie Roberta zawsze jest na pierwszym miejscu, a postępy, jakie czynił przed tą wymaganą przerwą były wyjątkowe. Jesteśmy pewni, że od momentu, kiedy wznowi treningi to cały czas będzie w dobrej pozycji, by iść naprzód.”

Wydaje się więc, że nie będzie to aż tak wielki problem, choć oczywiście wszystkie takie problemy trzeba traktować jak najbardziej poważnie i cały czas monitorować sytuację. Z drugiej strony, czerwona flaga dotycząca zdrowia, a tym bardziej dotycząca problemów z sercem, może odstraszyć wiele klubów. Pytanie, czy Celtics będą skłonni zaryzykować? I zdaje się, że tak, bo po pierwsze to właśnie Celtowie okazali największe zainteresowanie 7-footerowi w Chicago, a po drugie w niedalekiej przeszłości zdarzało im się już przecież podjąć podobne ryzyko, które potem całkiem nieźle im się opłacało. Bardzo podobnie może być w przypadku Upshawa.

Przypomnijmy, że ten 21-latek notował w zeszłym sezonie aż 4.5 bloku na mecz i pod względem warunków fizycznych jest po prostu bestia. Siedem stóp wzrostu, 118 kilogramów wagi i tona tzw. upside’u. Jeden z działaczy NBA mówił nawet (anonimowo), że gdyby Upshaw dokończył poprzedni sezon to teraz byłby rozpatrywany jako pick w połowie draftu albo może nawet pod koniec loterii. Na razie z powodu wykrytych problemów musiał on przerwać treningi, choć jak do tej pory sprawdzali go tylko Chicago Bulls. Można być jednak pewnym, że sprawdzą go także w Bostonie. Czy Waszym zdaniem warto byłoby zaryzykować?