Marcus Smart skończył na piątym miejscu w głosowaniu na najlepszego pierwszoroczniaka ubiegłego sezonu. Bez zaskoczenia i bez trudu wygrał Andrew Wiggins z Minnesota Timberwolves, który z dużą przewagę wyprzedził Nikolę Miroticia z Chicago Bulls. Pierwszy wybór zeszłorocznego draftu otrzymał 110 z możliwych 130 głosów na pierwszej miejsce, dzięki czemu zebrał łącznie aż 604 punkty. Smart nie mógł liczyć na podobne uznanie, ale koniec końców zebrał sześć punktów, z czego cztery od Cedrica Maxwella (głosował na drugie miejsce dla Smarta – trzy punkty) oraz Mike’a Gormana (głosował na trzecie miejsce dla Smarta – jeden punkt). Podium zamknął Nerlens Noel z Philadelphia 76ers.
Nie jest to żadne zaskoczenie, że nagroda dla najlepszego debiutanta powędrowała do Andrew Wigginsa, który w swoim pierwszym sezonie notował średnio 16.9 punktów, dołączając tym samym do wąskiego grona nastolatków, którym się to udało (w przeszłości byli to LeBron James, Carmelo Anthony, Kevin Durant oraz Kyrie Irving). Ten wynik to także drugi najlepszy w historii Timberwolves, bo więcej punktów jako rookie zdobywał tylko Christian Laettner w sezonie 1992/93 (średnio 18.2). Drugi Nikola Mirotić skończył z 335 punktami na koncie, zbierając 14 głosów na pierwsze miejsce. Marcus Smart z kolei zdołał wyprzedzić Jusufa Nurkicia z Denver Nuggets oraz Jordana Clarksona z Los Angeles Lakers, którzy zebrali odpowiednio trzy oraz dwa punkty.