Crowder na dłużej w Bostonie?

Jae Crowder nie jest Kawahi’m Leonardem i nigdy nim nie będzie. Jae Crowder nie potrafi więc zatrzymać LeBrona Jamesa, nie zdobędzie też nagrody dla najlepszego obrońcy sezonu, ani nie zostanie wybrany najlepszym graczem finałów. Nie można więc wymagać od Jae Crowdera, aby był Kawahi’m Leonardem. Można jednak nazwać chyba Crowdera takim bostońskim Leonardem. I kimś, kto błyskawicznie robi karierę w Bostonie. Jest to na kilka powodów – począwszy od jego stylu gry, a skończywszy na jego stylu bycia. Latem tego roku Crowder stanie się najpewniej zastrzeżonym wolnym agentem. Danny Ainge już zapowiedział, że będzie chciał Jae zatrzymać w Bostonie na dłużej.

Kto jest największym wygranym grudniowego transferu pomiędzy Celtics a Dallas Mavericks? To chyba oczywiste, że Jae Crowder. No, w dużym stopniu także Celtics, a w najmniejszym Dallas Mavericks oraz Rajon Rondo. Ten ostatni nie odnalazł się w drużynie z Teksasu, potwierdzając jednocześnie, że zerwane więzadło na dobre rozprawiło się z play-offowym Rondo. Tego już chyba nigdy niestety nie zobaczymy. Jakby tego było mało, Rondo podpadł trenerowi Rickowi Carlisle’owi, który na pytanie, czy spodziewa się jeszcze ujrzeć Rondo w koszulce Mavs odpowiedział bez zawahania, że nie. Przynajmniej tak długo, jak on jest trenerem tej drużyny.

Rondo w tym sezonie w barwach Mavs nie zagra tak czy siak – zmaga się podobno z urazem pleców, który nie pozwala mu występować na najwyższym poziomie, a na dodatek Dirk i spółka przegrywają już 0-3 w serii z Houston Rockets, będąc w tym samym położeniu co Celtics. Żadna drużyna nie wyszła jeszcze z takiego stanu. To oznacza, że Rondo ma już za sobą ostatnie spotkanie pod Carlisle’em, bo Mavs raczej na pewno nie przedłużą z nim umowy tego lata, kiedy stanie się niezastrzeżonym wolnym agentem. Przez to wszystko Rondo stracił też zapewne finansowo, bo kilka miesięcy temu zapowiadał, że chce podpisać umowę maksymalną.

Teraz można być natomiast prawie pewnym, że żadna drużyna się na to nie zdecyduje. Co więcej, na większe zainteresowanie na rynku wolnych agentów może liczyć Jae Crowder, dla którego transfer do Bostonu to prawdziwe błogosławieństwo. Crowder znalazł tutaj swój drugi dom, trafiając do drużyny, w której bardzo dobrze się odnalazł. Zaliczył najlepszy w karierze sezon regularny, a teraz solidnie spisuje się w play-offach, gdzie przychodzi mu mierzyć się z LeBronem Jamsem. I powiedzmy sobie szczerze, że Jamesa nikt nie zatrzyma (oprócz Leonarda oczywiście), jednak Crwoder radzi sobie naprawdę przyzwoicie.

Zawodnik, który w lipcu skończy 25 lat, nie jest jednak zawodnikiem jednowymiarowym, bo coraz lepiej idzie mu także po atakowanej stronie parkietu. Już w trakcie sezonu regularnego widzieliśmy sporo wjazdów w jego wykonaniu, a co za tym idzie sporo wycieczek na linię rzutów wolnych. Pod względem trójek nie było zbyt dobrze (skuteczność poniżej 30 procent), ale Crowder trafił kilka naprawdę ważnych rzutów, będąc ważną częścią składu, który odniósł tak wielki sukces w drugiej części sezonu. A teraz skrzydłowy ma za sobą trzy dobre mecze w pierwszej rundzie fazy play-off przeciwko Cleveland Cavaliers.

W żadnym z tych spotkań Crowder nie zszedł poniżej 10 punktów i 5 zbiórek, a w meczu numer trzy zaliczył bardzo dobre 16 punktów, 7 zbiórek, 4 asysty, 2 bloki i 2 przechwyty. Był wszędzie, trafił nawet dwie trójki, które były odpowiedzią Celtów na run Cavs z końcówki trzeciej kwarty. Ma fajny pierwszy krok, dobrze broni i solidnie zastawia. Tymczasem za trwający sezon nie zainkasuje nawet miliona dolarów. Przed początkiem lipca Celtowie będą musieli przedstawić mu ofertę kwalifikacyjną wartą $1.18 miliona dolarów, a po jej przedstawieniu Crowder stanie się zastrzeżonym wolnym agentem. Potem będzie mógł zrobić to:

  1. przyjąć ofertę, zagrać jeden sezon za tę płacę i potem stać się niezastrzeżonym wolnym agentem,
  2. wejść na rynek wolnych agentów i negocjować z innym klubem,
  3. wejść na rynek wolnych agentów, ale przedłużyć kontrakt z Celtics.

W przypadku tej trzeciej opcji istnieje jeszcze takie ryzyko, że Ainge zdecyduje się wyrównać ofertę innego zespołu, ponieważ będzie miał do tego prawo z racji faktu, iż Jae zostanie zastrzeżonym wolnym agentem. Generalny menedżer Celtów przyznał zresztą w jednym z ostatnich wywiadów, że bardzo podoba mu się to, co wnosi Crowder i nazwał go nawet „ważną częścią zespołu w przyszłości”, co oznaczać może tylko jedno – podpisanie nowej umowy z Crowderem będzie jednym z priorytetów Ainge’a tego lata. Zainteresowane będę też zapewne inne kluby, dlatego może okazać się, że wartość 25-latka wyznaczy rynek.

Jakiej wysokości kontrakt powinien otrzymać Jae Crowder?

Zobacz Wyniki

Loading ... Loading ...