Jak co roku, tak również i w tym, w związku z ostatnimi godzinami „transferowego szaleństwa” – deadline wyznaczono na czwartek 29 lutego o 21:00 czasu polskiego – postanowiliśmy zbierać najświeższe informacje i plotki dot. Celtics i wrzucać je do jednego worka, tak aby można było je łatwo i szybko znaleźć – w miarę możliwości będziemy się na bieżąco starali informować Was o wszystkim, co dzieje się wokół C’s. Tym razem nie będzie już plotek o Rajonie Rondo (dziwnie musi się teraz Rajon czuć), ale za to wokół Celtów kręcą się takie nazwiska jak DeMarcus Cousins czy Goran Dragić. Przed rokiem mieliśmy chyba jeden z gorszych trade deadlines. A jak będzie w tym roku? Przekonacie się razem z nami!
20 lutego – ostatni update: 21:26
- (Timi) W NBA trwa armagedon, Isaiah Thomas chyba w Bostonie!
- (Timi) Thomas był na chwilę w Sixers, ale koniec końców wylądował w Celtics. Do Suns powędruje Marcus Thornton oraz wybór w pierwszej rundzie draftu 2016, który Celtowie mają od Cavaliers. Wybór ten jest chroniony i p
rawdopodobnie zamieni się na dwa wybory w drugiej rundzie draftu. - (Timi) A jednak, Tayshaun Prince wytransferowany! Prince wraca do Detroit Pistons, którzy w zamian oddają Jonasa Jerebko oraz Gigi Datome.
20 lutego – ostatni update: 20:28
- (Timi) Celtowie prawdopodobnie nie zrobią dziś żadnego ruchu. Prawdopodobnie, bo wszystko może się zmienić za sprawą jednego telefonu. Czyli w zasadzie nic nowego, bo zasada jednego telefonu dotyczy chyba wszystkich zespołów w lidze.
- (Timi) Celtics podobno sporo ostatnio rozmawiali z Denver Nuggets, ale te rozmowy nie były zbyt poważne i było to raczej sondowanie ze strony Ainge’a.
- (Timi) A tymczasem Tayshaun Prince i jego przedstawiciele dopiero jutro zasiądą do rozmów na temat tzw. buyoutu, czyli wykupienie kontraktu Prince’a. To oznacza, że weteran już chyba na sto procent nie zostanie nigdzie wytransferowany.
20 lutego – ostatni update: 18:56
- (Timi) Aaron Afflalo w Blazers, JaVale McGee w Sixers, a cisza w Bostonie. To trochę dziwne, że Celtowie byli łączeni w zasadzie z każdą plotką w ostatnich dniach, a dzisiaj nie dzieje się w zasadzie nic.
- (Timi) Największą wymianę trade deadline może być ta na linii Thunder – Nets, budowana wokół Brooka Lopeza oraz Reggie’ego Jacksona. Gdzieś w tym wszystkim Kevin Garnett może trafić do Wolves, a Jarett Jack przenieść się do Wizards, ale na szczegóły wciąż czekamy. Zespoły mają jeszcze niewiele ponad dwie godziny.
20 lutego – ostatni update: 14:05
- (Timi) Kevin Garnett znów w Minneapolis? Pojawiły się plotki, że T’Wolves chcą ściągnąć swoją legendę na prawdopodobnie ostatni rok KG w lidze. Co by nie mówić, byłaby z tego fajna historia.
- (Timi) Roy Hibbert jest podobno do wyciągnięcia z Indianapolis.
- (Timi) Celtowie mieli być faworytami w wyścigu po Gorana Dragicia, ale okazało się, że Boston nie jest dobrym fitem dla samego Słoweńca, który chyba tym samym już ostatecznie potwierdził, że w Beantown nie wyląduje. No i chyba koniec końców jest to dobra wiadomość.
- (Timi) Tymczasem Dragić to nie jedyny zawodnik Suns, jakim Celtics się interesują. Tym drugim jest oczywiście Isaiah Thomas, na którego Ainge ma chrapkę już od ubiegłego lata. Wiele zależeć będzie jednak od tego, czy Dragić zostanie przez Suns wytransferowany – jeśli bowiem tak się rzeczywiście stanie to Thomas raczej w Phoenix zostanie.
- (Timi) W kręgu zainteresowań Celtów jest także inny rozgrywający, czyli Ty Lawson. Transferu zażądał natomiast Reggie Jackson i on również trafił do worka playmakerów, którymi Ainge i spółka mogą się interesować. Ile w tym prawdy? Nigdy nie wiadomo.
- (Timi) Tayshaun Prince będzie bardzo poważnym kandydatem do tzw. buyoutu, jeżeli nie uda się go wytransferować przed deadline. Przeszkodą może być jego dość sporych rozmiarów kontrakt, dzięki któremu Prince zarobi w tym sezonie $7.7 milionów dolarów. Celtom bardzo trudno będzie bowiem znaleźć klub, który oddałby za niego kilka mniejszych, ale również spadających kontraktów. Zainteresowani osobą Prince’a po ewentualnym wykupieniu umowy są Clippers oraz Trail Blazers.
- (Timi) Steve Bulpett pisze, że według większości źródeł Celtowie nie zrobią przed deadline żadnego dużego transferu, lecz jeśli już albo zrobią ruch, na którym zaoszczędzą trochę pieniędzy, albo też odegrają rolę zespołu pomocniczego. Bardzo fajnie ujęło to jedno ze źródeł, które powiedziało, że Celtowie nie muszą robić nic i jest to bardzo dobra pozycja na trade deadline, ponieważ zmniejsza to szansę zrobienia czegoś głupiego. Z drugiej strony, z Ainge’em jako GM-em szanse na to i tak są małe.