Prawdopodobnie w dwóch letnich ligach wezmą udział Boston Celtics podczas tegorocznego offseasonu, ale po raz pierwszy od paru lat nie pojawią się w Orlando, które rokrocznie było letnim przystankiem w offseasonowym terminarzu. Decyzje te są odpowiednio umotywowane, a wzięcie udział nie w jednej, lecz w dwóch ligach jest spowodowane faktem, że w zespole jest lub będzie sporu młodych zawodników. Przecież już teraz w składzie mamy dwóch rookies w osobach Marcusa Smarta oraz Jamesa Younga, a nie zapominajmy o sporej liczbie wyborów w drafcie, które Celtics posiadają w tegorocznym drafcie. Liga letnia to doskonała okazja, aby młodzi zaprezentowali swoje umiejętności.
I tak, według źródeł Boston Herald, drużyna z Beantown ma zagrać w corocznej lidze letniej w Las Vegas, która jest największą taką ligą oraz w Utah, gdzie parę lat temu organizowano Rocky Mountain Revue. Po raz ostatni zawody te odbyły się w 2008 roku, ale jak doniósł Zach Lowe z Grantland, tego lata jest szansa na małą reaktywację rozgrywek, w których miałyby wziąć udział cztery lub sześć zespołów. Nikogo nie powinno dziwić, że w grupie tej będą też zapewne Celtics, którzy stawiają na młodość (pięć picków w tegorocznym drafcie) i szukają wszelkich okazji, by tę młodość rozwijać, ale też bacznie się jej przyglądać. W tym roku Celtów najprawdopodobniej nie zobaczymy za to w Orlando, głównie dlatego, że bostońska drużyna chciałaby uniknąć długich podróży samolotem, wszak zarówno Utah, jak i Las Vegas są po zachodniej stronie USA.