Rondo chce odejść?

Jak donosi Jackie MacMullan, bostoński rozgrywający Rajon Rondo miał jasno powiedzieć władzom Celtics, że po zakończeniu obecnej umowy nie przedłuży z klubem kontraktu. Jest to informacja o tyle szokująca, że padła z ust uznanej dziennikarki, ale też dlatego, że jak do tej pory słyszeliśmy same słowa wsparcia ze strony Rondo dla generalnego menedżera zespołu, Danny’ego Ainge’a. Dodatkowo, sama bostońska organizacja na każdym kroku w kilku ostatnich miesiącach zdawała się potwierdzać, że Rondo będzie podwaliną pod nowy zespół Celtics. Tymczasem okazuje się, że ta relacja między 28-latkiem a bostońskim klubem może wcale nie być tak mocna, jakby się mogło wydawać.

MacMullan to z pewnością osoba, której informacje trzeba traktować bardzo poważnie. Z drugiej strony, do tej pory nic nie wskazywało na to, że Rondo chce z Bostonu odejść, a wręcz przeciwnie – wydawało się, że on sam jest bardzo zainteresowany pozostaniem tutaj na dłużej. I tak, MacMullan donosi, że Rondo miał już jasno przedstawić swoje stanowisko włodarzom Celtics – nie przedłużę kontraktu latem 2015 roku, chcę odejść. A jeśli tak rzeczywiście było to drastycznie rosną szansę na transfer 28-letniego rozgrywającego. MacMullan jest zresztą przekonana, że w końcu do tego dojdzie i dodaje, że choć nikt jej nie wierzy to taka jest prawda.

Była dziennikarka Boston Globe zdradziła również, że Rondo miał powiedzieć władzom Kings, że nigdy nie przedłuży kontraktu z drużyną Sacramento. Przy okazji dodała, że trade market dla playmakera jest bardzo mały i tutaj trudno się z nią nie zgodzić. No i warto jeszcze dodać, że MacMullan mówiła również o relacjach na linii Rondo – Doc Rivers, które według niej nie są wcale takie dobre, jak przedstawia to dwójka zainteresowanych. MacMullan wprost mówi, że Rivers nie lubi Rondo i ma go po prostu dość. A przecież zarówno Rondo, jak i Rivers opowiadali dziennikarzom, że cały czas utrzymują ze sobą bardzo dobry kontakt.

Poniżej filmik, warto również zaznaczyć, że wypowiedzi te zostały nagrane „za kulisami”, a więc w momencie, gdy program nie był emitowany – MacMullan po prostu swobodnie rozmawiała sobie z Frankiem Isolą.