Po roku spędzonym w Turcji, gdzie Colton Iverson grał dla Besiktasu Stambuł, zawodnik wybrany z 53. numerem Draftu 2013 przenosi się do Hiszpanii, gdzie od przyszłego sezonu reprezentować będzie barwy zespołu Laboral Kutxa Baskonia, grającego w Eurolidze. Jest to dobra zmiana dla Iversona, który teraz grać będzie w silniejszej lidze niż przed sezonem, dzięki czemu będzie mógł dalej szlifować swoje umiejętności. Do NBA jeszcze bowiem droga daleka, co pokazała tegoroczna edycja ligi letniej w Orlando, gdzie 25-latek zagrał ledwie jedno dobre spotkanie, a w przekroju całego turnieju notował średnio 6.4 punktów oraz tylko 2.4 zbiórek i 0.6 bloków na mecz, choć wcześniej zapowiadał walkę o miejsce w składzie Celtics.
Z tej walki nic jednak nie wyszło, bo Iverson zaprezentował się po prostu za słabo, by móc realnie o tym miejscu myśleć. Tym bardziej, że latem sprowadzony został Tyler Zeller z Cleveland Cavaliers. Na razie nie znamy szczegółów kontraktu Iversona, ale prawie pewnym wydaje się być, że po roku będzie on mógł bez problemu wrócić do Bostonu i po raz kolejny podjąć się próby załapania do podstawowego składu Celtics. 25-letni center jest czwartym wzmocnieniem baskijskiego klubu tego lata – do zespołu dołączyli wcześniej Tornike Shengelia, Kim Tillie oraz Davis Bertans (brat Dairisa, znanego nam z tegorocznej edycji Summer Leauge).