Jeszcze wczoraj późnym wieczorem, kilka godzin po tym jak okazało się, że Celtowie są wśród drużyn, które skłonne są oddać swój tegoroczny wybór w drafcie w wymianie za Kevina Love’a, Adrian Wojnarowski z Yahoo! napisał, że Celtics stają się coraz bardziej intrygującą opcją dla samego zawodnika, a wyniki wtorkowej loterii najprawdopodobniej przesądzą o tym, czy transfer będzie mógł dojść do skutku. Oznacza to w skrócie, że jeśli Celtics wypadną z top3 to wtedy generalny menedżer zespołu Danny Ainge zapewne odezwie się od razu do Timberwolves, natomiast jeśli Celtowie wylosują pick w pierwszej trójce to ta decyzja będzie zdecydowanie trudniejsza. Tegoroczny pick wydaje się być bowiem kluczowy przy tym transferze.
Dni Love’a w Minnesocie są już raczej na pewno policzone, bowiem przedstawiciele jego obozu naciskają na Flipa Saundersa – generalnego menedżer Wilków – by znalazł zadowalający transfer jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznego rynku wolnych agentów, a najlepiej przed samym draftem, który odbędzie się 26 czerwca. 25-latek ma w kontrakcie zapisany jeszcze jeden sezon, po czym będzie miał opcję zawodnika, a więc sam będzie mógł zdecydować, czy wykorzystać ostatni rok kontraktu – i jeśli nadal będzie w Minnesocie do tego czasu to odstąpi on od tej opcji i stanie się wolnym agentem. Do tego może jednak wcale nie dojść, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że T’Wolves zapewne nie będą chcieli zostać z niczym i z pewnością postarają się wynegocjować solidny pakiet za swojego najlepszego zawodnika.
Do klubów, które planują włączyć się do walki o Love’a należy dopisać Houston Rockets (którzy na ławce trenerskiej mają starego znajomego Love’a – Kevina McHale’a, ale z kolei nie mają wyborów w drafcie), ale też trzeba pamiętać o tym, że zapewne żaden klub nie zdecyduje się transferować po niego, jeśli nie otrzyma zapewnienia o przedłużeniu kontraktu. Wojnarowski zwraca uwagę jednak na to, że w tym momencie to Celtics mogą być czarnym koniem w całym wyścigu, dodając także, że Ainge oraz agent Love’a – Jeff Schwartz – mają dobre relacje i historię współpracy (Schwartz jest też agentem na przykład Paula Pierce’a). Niewykluczone jest też, że Celtics nawet po wylosowaniu wyboru w top3 tegorocznego draftu wciąż będą starać się pozyskać 25-latka – nie można bowiem zapominać, że Ainge dysponuje naprawdę ogromnym kapitałem w postaci młodych talentów, przyjaznych kontraktów czy mnóstwa wyborów w draftach w kolejnych latach.